Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[Creepypasta] Degradacja
Autor Wiadomość
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1
[Creepypasta] Degradacja
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego większość osób, które odeszły lub zostały zdegradowane, już nie wraca i słowem się nie odzywa?
Skoro nie, to zapraszam do czytania...
----------

Robert był szesnastoletnim chłopcem z czarnymi włosami i jasna cerą. Oczy miał błękitne niczym niebo, a pod nosem zaczynał pojawiać się zarost.

Robert żył w normalnym domu i należał do normalnej rodziny. Miał ładna i mądrą dziewczynę, o którą dbał i się troszczyl.

Robert posiadał różne zainteresowania, od gier komputerowych, po mecze piłki nożnej oraz kółka teatralne i muzyczne.
Podsumowując, był normalnym nastolatkiem.

Pewnego razu, wracając ze szkoły, Robertowi zachciało się zagrać w jakąś dobrą grę. Nie żadną głupią grę przeglądarkowa, lecz grę online w którą jeszcze nigdy nie miał przyjemności grać.
Jako iż nie miał zielonego pojęcia w co ma zagrać, postanowił ze spyta się o radę znajomych na Facebooku.

Wszedł więc do pokoju, rzucił plecak na łóżko, po czym odpalił komputer i czekał. Gdy już się doczekał, włączył przeglądarkę i zalogowal się na upragnionego Facebooka.

,,Siemka Wink
Chciałbym się Was spytać czy znacie jakieś fajne gry online, które naprawdę dobrze zabijają czas i daja dużo dobrej zabawy"

Robert opublikował post, po czym udał się na podwieczorek. Gdy wrócił, zobaczył odpowiedź, natomiast pod odpowiedzią falę hejtow i wyzwisk. Nie miał pojęcia co je spowodowało, więc przeczytał.

,,Polecam ci gorąco Minecrafta ;D Zapewniam że będziesz się świetnie bawić".

-Minecraft... A więc stąd te heaty...-Robert już kiedyś grał w Minecrafta u swojej siostry, lecz chciał sobie przypomnieć te piękne chwilę, kiedy to budował domki z piasku żeby nie zginąć. Nie obchodziły to hejty, skoro ma się dobrze bawić. Co prawda szukał gry online, jednak zawsze po krótkim przypomnieniu może przejść na tryb wieloosobowy.

Wszedł więc na znaną mu stronę do pobierania gier za darmo i ściągnął pirackiego launchera do Minecrafta. Pierwsze co zobaczył, to że gra prosi go o podanie jego nazwy użytkownika pod która będzie grać.

Robert po krótkim namyśle, nawet sam nie wiedział czemu, wymyślił nazwe: DoRKnESS, po czym uruchomił już prawdziwa grę. Na początku oczywiście stworzył świat w trybie jednoosobowym, zatytułowany swoim imieniem.

Pojawił się na łące, a dookoła wszędzie były świnie. Postanowił pozabijac je wszystkie, po czym wykopał się w ziemię, gdyż zbliżała się noc. Na początku szło mu bardzo słabo, jednak z czasem grał coraz to lepiej i lepiej. Nagle zobaczył że gra już dobre cztery godziny, więc zjadł kolację, umyl się, po czym poszedł spać.

Grał w Minecrafta codziennie po szkole przez tydzień. Nagle postanowił ze dziś jest ten dzień. Był gotowy wbić na serwery i pokazać im kto tu rządzi. Poszukal w Internecie serwerów na jego wersję. Po długim szukaniu zainteresował co tryb Wojownicy vs Potwory na tak zwanym Mineserwerze.

Robert wpisał ip serwera, po czym się zarejestrował. Nagle zobaczył napis na chacie: Rekrutacja Otwarta! Zostań adminem już dziś! Złóż podanie na forum!

Robert oczywiście wiedział kto to admin i takie inne sprawy z wielu podobnych gier online. Był bardzo zainteresowany, jednak nie wiedział nic o tym, jak ma trafić na forum, jak złożyć podanie itp.

Nagle na chacie zobaczył czerwony Nick.
KalisPro: SkyLifeV choć coś mi pomożesz na Survivalu
SkyLifeV:Chwilka, ja zw na minutke
Robert natychmiast skorzystał z okazji i zaczął pytać Kalisa cały czas jak złożyć podanie. Ostatecznie Kalis wyrzucił go za spam, a ten nie dostał żadnej odpowiedzi.

Wszedł ponownie na serwer, a adminów już nie było. DoRKnESS wbił więc na upragniony tryb WvsP. Na początku zaczął mu się pobierać TexturePack co było dla niego czymś nowym. Po chwili zabrakło mu tchu-żadne słowa nie mogłyby opisać tego cudu.
Tryb był świetnie zrobiony. Mnóstwo NPC, mnóstwo opisów, a graczy jeszcze więcej. DoRKnESS nie obeznany w temacie wybrał klasę Alchemik i nie wiedział za nic w świecie co robi ta klasa.

Nagle zobaczył jakiegoś gracza w zielonej zbroi, więc grzecznie spytal co jego klasa robi. Ten niestety kazał mu spadać i obraził jego rodzinę. DoRKnESS był oburzony, lecz nagle...
,,Użytkownik: Creepcia zbanował gracza: Joker87 Powod: Obraza rodziny.
DoRKnESS natychmiast podziękował Creepci, a ta mu uprzejmie odpisala ze nie ma za co. Następnie spytal się grzecznie co robi jego klasa, na co ona poświęciła swój czas i opowiedziała mu o niej.

DoRKnESS po kilku rundach ogarnął co i jak, niestety Creepocia musiała już iść. Zawiedziony DoRKnESS także wyszedł z serwera, wyłączył komputer i poszedł pograć z kolegami w piłkę.

DoRKnESS grał z Creepcia jakiś tydzień. Zostali przyjaciółmi, Nowy gracz i admin. Nagle spytal się jak ma złożyć podanie na tym jakże dla niego obcym ,,forum". Creepcia na spokojnie wszystko mu wytlumaczyla i wkrótce z jej pomocą udało mu się zarejestrować.
DoRKnESS: Dziękuję za wszystko
Creepcia: Nie ma za co ^^

Podanie DoRKnESSa jednak zostało natychmiast odrzucone, gdyż nie znał on żadnych pluginow. Nie było to zaskoczeniem, gdyż był Nowy.

Wkrótce poznał innych wspaniałych przyjaciół, graczy, a także kolejnego admina. Był nim zorrooxd, który później przedstawił go także lamaxdgg. Jako iż DoRKnESS był bardzo miły, szybko zapoznał się z lamą, a ten postanowił nauczyć go pluginow, aby miał lepsze szansę w kolejnej rekrutacji.

Nie było łatwo, jednak po dwóch miesiącach DoRKnESS umiał już WorldEdit, WorldGuard, Essentials oraz kilka innyćh pluginow. Tym samym osiągnął kolejny sukces, gdyż Kalis zaczynał mu coraz częściej mu odpisywac. Teraz pracował na uznanie Banana.

Po kolejnym miesiącu zaczynał być znany na serwerze. Starał się pomagać graczom jak i adminom. Pisał skargi na graczy używających wspomagaczy oraz przeklinajacych na chacie. Zdobył uznanie wśród większości administracji, a po jakimś czasie sam banan zaczął się z nim kontaktować.

Przy kolejnej rekrutacji, dostał się bardzo szybko. Rekrutowal go SnowPL na TS3, z którym DoRKnESS również zaprzyjaznil się bardzo szybko.

W pierwszym tygodniu DoRKnESS sprawował się wyśmienicie. Pewnego razu został zaproszony przez banana na testy nowego trybu: Wojownicy Dusz. W tym czasie zdołał bliżej poznać banana.

W następnych rekrutacjach pomagał nowym adminom, pomagał w testach nowych trybów, umiał żartować i bawić się z resztą administracji, jednak potrafił być także poważny gdy było to wymagane. Jednym słowem był adminem na medal.

Pewnego razu postanowił pograć sobie na WvsP. Jako iż admini nizsi jak on nie mieli wszystkiego, zbierał na klasę: Herobrine. Brakowało mu naprawdę mało i chciał dziś zebrać taką sumę pieniędzy. Rzadza dostępu do klasy była tak duża, że nagle stracił nad sobą kontrolę. Zaczął grozić graczowi banem, aby ten oddał mu swoje pieniądze. Przerażony gracz oczywiście zgodził się, gdyż myślał że i tak nikt by mu nie uwierzył.

DoRKnESS kupił klasę. Nagle pomyślał sobie, że przecież smok byłby lepsza inwestycją. Myślał co tu zrobić. Nagle wpadł na pomysł by nastraszyc innego gracza. W ten sposób okradł trzech zamożnych graczy i kupił sobie klasę. Nagle zbanował tych graczy za ,,cheaty", gdyż bal się ze komuś o tym powiedzą.

Zarabiał nieuczciwie i karal niewinnych przez jakiś tydzień, aż W końcu przestał, gdyż zdobył wszytko. Postanowił ze wkrótce to samo zrobi na innych trybach.

Martwila to jednak inną rzecz. Od ponad tygodnia nie widział Creepci, zorra i lamy. Zaczynał się o nich poważnie niepokoić, jednak uznał że zrobili sobie przerwę od serwera.

Nagle Banan powiadomił go na forum o MeetUpie, który odbędzie się w Warszawie za tydzień. Podekscytowany DoRKnESS postanowił oczywiście pojechać, żeby spotkać się z Szybkim twarzą w twarz.

Cały tydzień nie mógł spać i planował co powie bananowi gdy już to spotka. Może spotka także swoich kolegów?
Trzy dni przed MeetUpem zaczął się pakować, a następnego dnia ustalił z rodzicami ze do Warszawy pojedzie autobusem.

Nadszedł ten dzień. DoRKnESS szybko umyl zęby, pożegnał się z rodzicami i dziewczyną, po czym ruszył na przystanek, a następnie był już w drodze na MeetUP.

Dojechał do Warszawy punktualnie, lecz tam, gdzie miało się odbyć spotkanie, zobaczył tylko wysokiego mężczyznę z miesniami i krótką brodą. Podszedl do niego po czym się zastanowił, gdyż jeśli to nie Szybki, to wyjdzie na wariata. Nagle rzucił pytanie:
-Banan?
Mężczyzna nagle się odwrócił:
-Ooooo jesteś... A w zasadzie to kim jesteś?
-To ja, DoRKnESS, dlaczego nikogo więcej tutaj nie ma?
-Też się zastanawiam, może się przejdziemy na czas czekania?
-W sumie mozemy-mimo że DoRKnESS czuł w tym wszystkim jakiś haczyk, to poszedł za bananem.
-I co tam sądzisz o nowym trybie?
-Niezły, fajnie ci wyszedł
-Heh... To już ocenią gracze...
Nagle skrecili w jakiś ciemny kąt.
-Banan, dlaczego idziemy w te ciemności?
-Żadne ciemności, niedaleko gdzieś tutaj jest podobno świetna restauracja...
Zaszli dość daleko i nie widzieli co się dzieje w reszcie miasta. W końcu DoRKnESS zatrzymał się:
-Banan, nie idę dalej, bo ktoś może nas napaść...
-Ale czego się boisz? No chodź!!!
-Nie, nie pójdę...
-Cykasz się?
-NIE POJDE DALEJ!!!
Nagle Banan zaczął się namyslac i grzebać w kieszeni. W momencie szybkim ruchem wyciagnal jakąś szmatę, złapał DoRKnESSa za kaptur i przyłożył mu szmatę do ust. DoRKnESS poczuł ze się dusi i zasypia. W końcu, nie mogąc tego powstrzymać, stracił przytomność...

Obudził się w bardzo ciemnym pomieszczeniu. Nie widział nic, dosłownie nic. Czuł zimno i odgłos kapania wody. Zaczął szybko oddychać i przypomniał sobie zdarzenia sprzed utraty przytomności. Nagle chciał się zerwać z miejsca, gdy poczuł że blokują go skórzane pasy na nogach, rękach, głowie oraz tulowiu.

Zaczął panikowac oraz się pocic. Nagle zawołał:
-Haloooo!!! Jest tu ktoś?
Nikt mu jednak nie odpowiedział, więc powtórzył czynność. Nagle usłyszał czyjeś głośne kroki. Zdawało się ze osoba ta idzie w jego stronę.
-Halo!!!
-Mama Cię nie uczyła, że mówi się słucham?-Odpowiedział głos podobny do głosu Banana.
-Banan! To Ty? Co się dzieje! Banan nie mogę się ruszać!
-Lol... Przecież jesteś solidnie związany...
-Banan co się dzieje?-już wiedział że ma poważne kłopoty.
-Nie wiem... Póki co stoimy sobie we dwóch... A no tak sory... Ty wisisz...
-Banan przepraszam jeśli Cię w jakiś sposób obrazilem czy coś-wiedział ze banan ma mroczne cele z nim związane-wypusc mnie proszę... Nikomu nie powiem...
-A pamiętasz jak oszukiwales niewinnych graczy, którzy obiecywali ze nikomu nie powiedzą, a Ty ich i tak karales?
-Banan przepraszam... No dalej! To tylko gra!
-A może pogramy w grę, którą ja wymyśliłem? Oni ja polubili...-w tym momencie zapalił światło. DoRKnESS prawie zwymiotowal i od razu zaczął płakać. Znajdowali się w sali tortur, a z sufitu zwisaly trzy ciała, dwóch chłopców oraz dziewczyna.
Mieli odcięte ręce, zaszyte usta oraz powydlubywane oczy. W ciele znajdowało się wiele licznych dziur i uszkodzeń. Nad nimi widziały napisy:

lamaxdgg
Skazany za brak aktywności i szczeniackie zachowanie gdy serwer go najbardziej potrzebował.

Creepcia
Skazana za używanie cheatow. Sadzila ze chciała tylko sprawdzić. To niedopuszczalne żeby osoba z administracji robiła takie rzeczy.

zorrooxd
Skazany za odejście, gdy serwer go najbardziej potrzebował. W administracji zostajesz na zawsze Wink.

DoRKnESS płakał i nie mógł przestać. Jego trzech najlepszych przyjaciół wisiało przed nim bez ducha:
-Ty potworze!-krzyknął na cały głos.
-Przecież to tylko życie, śmierć i ból są tylko wytworem Twojego mózgu. Jednak to nie zmienia ze są dobrą karą... No dobrze! Zacznijmy zabawę!
Banan wziął nóż leżący na czymś w rodzaju stołu i podszedl do DoRKnESSa.
-NIE! PROSZE NIE!
Banan wbił nóż w bok DoRKnESSa i za pomocą kilku zwinnych ruchów wyzlobil w nim dość sporą dziurę.
Pokój wypełnił się krzykami oraz płaczem.
-Proszę przestań! Proszę przestan-skamlal zalosnie-Proszę przestan!
-No co Ty... Dopiero zaczynamy...
Banan wziął jakiś bardzo mały kulisty wlochaty przedmiot, po czym ponownie podszedl do DoRKnESSa i włożył go w ranę, a następnie zakleil zranione miejsce taśmą.
DoRKnESS czuł ogromny ból, gdyż nie dość ze ktoś rozcial mu bok, to jeszcze się to rana bawi.
-To kokon pająków... Trochę poczekamy, a się wykluja i zaczną pozerac twoje ciało... Jednak do tego czasu ja ci muszę zapewnić rozrywkę!
Banan ściągnął rękaw z prawej ręki, po czym zaczął skrobac po niej nożem:
-Nie! Ku**a PRZESTAN!!!
Podczas gdy DoRKnESS czuł piekacy ból, banan rysowal sobie na jego ręce. Po dłuższym czasie napisal: Pomocnik Mineserwera.
Następnie ściągnął rękaw z drugiej ręki, na co DoRKnESS natychmiast zaczął się rzucać, jednak nic mu to nie dalo:
-Proszę...
-O co ci chodzi? Jak prosisz to masz...
Wbił nóż w rękę z całych swoich sił, dosiegajac do kości. Krzyk był tak głośny, że przeploszyl był stado ptaków daleko stąd. Niestety nikt to nie usłyszał...
-POMOCY! POMOCY!
Banan napisał na ręce to co poprzednio.
-Tak właśnie oznaczamy nasza ekipę, żebyśmy wiedzieli gdy sie spotkamy
-Proszę przestań! Proszę przestań!
Banan następnie przeciął ubranie na brzuchu i zaczął tam rysować. Rysunek przedstawiał Nick Roberta.
-Taki mały FanArcik dla Ciebie hihi...
-Banan przestan! Albo mnie zabij!
Nagle Banan zaczął robić to samo na nodze, po czym DoRKnESS natychmiast stracił przytomność...

Obudził się następnego dnia przez wstrzykniecie dawki adrenaliny. Oczy miał otwarte szeroko, a serce huczalo, jakby miało wypaść z klatki piersiowej. Przed nim stał banan.
-Wyspales się skarbie? Ja przez ten czas nagralem sobie odcinek. No ale nic... Czas na kolejną rundę!
Banan podszedl do stołu, na którym leżały gwoździe.
-NIE! Błagam!
Banan wziął kilka gwoździ po czym podszedl do lewej ręki DoRKnESSa i przyłożył gwóźdź do łokcia.
-Proszę... Nie rób tego...
Banan wbił gwóźdź energicznym uderzeniem. Następnie zwolnił, zadawajac przy tym jeszcze większy ból. Sala wypełniła się krzykami, które dla banana były jak melodia.
-PRZESTAN! PRZESTAN! TYLKO TYLE! PRZESTAN!
Banan tym razem przyłożył gwóźdź do dłoni i zaczął ponownie wbijać.
-PROSZE PRZESTAN! PROSZE PRZESTAN!
Po krótkim czasie zakończył swoje krwawe dzieło i przeniósł się na drugą rękę.
DoRKnESS zemdlal, jednak banan wstrzyknal mu kolejną dawkę adrenaliny.
-No co Ty... Dziś jeszcze tyle zabawy!
Banan powtórzył czynność na drugiej rece, czemu towarzyszyły głośne krzyki i płacz.
Następnie przeciął spodnie w miejscu kolan i przyłożył gwóźdź.
-Wystarczy... Proszę...
Banan wbił gwóźdź w kolano.
-KU**A PRZESTAN SADYSTO! PROSZE!
Czynność powtórzył na drugim kolanie, po czym wbijal powoli głębiej by zadać większy ból.
-PROSZE PRZESTAN! PROSZE PRZESTAN!
Krew kapala jak woda z sufitu. DoRKnESS modlił się by się wykrwawic i umrzeć.
Banan nagle wrócił do rąk i chwycił za gwoździe w dłoniach.
-NIE! LITOSCI!
Wyciągnął gwoździe najszybciej jak tylko mógł. Ból był nie do zniesienia. Krzyki ponownie wypełniły salę i DoRKnESS stracił przytomność...

Obudził się następnego dnia po podaniu kolejnej dawki adrenaliny.
-Dziś przygotowałem dla Ciebie coś specjalnego, a mianowicie razem obejrzymy jeden z moich filmów!
DoRKnESS nie wiedział o co chodzi, jednak wiedział ze to nic przyjemnego nie będzie.
Banan wyjął dwie pary słuchawek. Jedne słuchawki były małe i wyglądały na zwyczajne, natomiast drugie były metalowe i miały coś w rodzaju zaciskow.
Banan założył DoRKnESSowi te drugie, po czym docisnal, co spowodowało krzyk z bólu.
Sam założył normalne słuchawki, po czym obie pary podłączył do tabletu.
Wnet w słuchawkach DoRKnESSa zabrzmiało intro o ogromnej ilości decybeli. Dźwięk był tak głośny że z łatwością wywolywal ogromny ból.
,,Siemaneczko ziomeczki! Z tej strony SzybkiBanan"
DoRKnESS uderzył głową w tylną część urządzenia, które go wiezilo, gdyż chciał się zabić. Jednak spowodowało to jeszcze większy ból.
Z uszu zaczęła ciekac krew, po czym DoRKnESS zaczął słyszeć coraz ciszej, gdyż uszy ledwo dyszaly. Nagle Banan wyłączył film. DoRKnESS słyszał tylko na jedno ucho, gdyż drugie nie wytrzymalo. Jednak banan patrzył na jego prawy bok.
-Zobacz! Wyklulo się!
Kilka pająków zaczęło pelzac po nodze DoRKnESSa, natomiast cała reszta gryzla jego ciało od środka.
-PROSZE ZABIJ MNIE! NIE MUSISZ JUZ PRZESTAWAC! ZABIJ MNIE! TYLKO TYLE!
Pająki gryzly ranę jak mogły, a banan rozkoszowal się tym widokiem. Trwało to jakaś godzinę, a w ciele DoRKnESSa powstało dużo ran, jakby ktoś wydrazyl w nim tunele. DoRKnESS ledwo utrzymywał się przy życiu. Nagle Banan, wiedząc że długo nie pozyje, przystawil mu nóż do gardła.
-Wiesz za co cierpiales... Co biedni gracze... Nikt kto niszczy moją pracę, nie zostanie bez kary... Wysylalem wam prezenty, poswiecalem czas, zapraszalem na testy... A Wy mnie zawiedliscie...
Banan przeciął DoRKnESSowi gardło.
-Żegnaj Robert...
Po tych słowach DoRKnESS wyzional ducha...


PSmith15 obudził się w mrocznym pomieszczeniu. Zauważył że jest do czegoś przywiązany. Nagle światło się zapalilo, a Smith zobaczył mroczną postać i wiszące z sufitu ciała.
-A więc sądzisz że wrócisz do administracji Panie Smith?

[Obrazek: icegif-358.gif]
Oceny: Remikpl (+1), LordVoldemort (+1), Qsibble (+1), DevilxShadow (+1), Lojd_XD (+1), Grzesiek88899 (+1), Anty (+1), NaselienPL (+1)
31-January-2017 18:27:27
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
NaselienPL Niedostępny
Zbanowany

Liczba postów: 342
Dołączył: Nov 2016
Nick na Serwerze:
NaselienPL

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 9.01
Post: #2
RE: [Creepypasta] Degradacja
Jak na creepypaste to nie zbyt straszę. Creepypasta ma być straszna, i mroczna Big Grin. Ale i tak dam plusa.
31-January-2017 18:35:08
Znajdź wszystkie posty
Anty Offline
Zbanowany

Liczba postów: 2,110
Dołączył: Feb 2016
Nick na Serwerze:
.

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 60.00
Post: #3
RE: [Creepypasta] Degradacja
Nawet spoko ;p
Tylko zbyt mało straszna, ale ból i hektolitry krwi były
31-January-2017 18:41:03
Znajdź wszystkie posty
Grzesiek88899 Offline
Noname
**********

Liczba postów: 1,974
Dołączył: Jun 2015
489
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Ten Sam :D

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 261.00
Post: #4
RE: [Creepypasta] Degradacja
Meeega mi się podobało nie lubię takich opowiadań ale to było świetne nie mogłem przestać czytać.

[Obrazek: image.php?di=SQTP]
31-January-2017 18:46:32
Znajdź wszystkie posty
Dzeremi500 Offline
Maniak anime

Liczba postów: 1,138
Dołączył: Mar 2016
Nick na Serwerze:
Dzeremi500

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 105.00
Post: #5
RE: [Creepypasta] Degradacja
Przecież to nie jest creepypasta, tylko gorepasta (gorepasta - opowiadanie drastyczne, zapełnione hektolitrami krwi), podobnie jak film "Kolekcjoner" jest uznawany za horror, jak to jest film gore.
Co do samego opowiadania - niezłe, tylko czemu zmieniłeś imię bohatera z Maciej na Robert? Sad

+
31-January-2017 18:48:17
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
351
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #6
RE: [Creepypasta] Degradacja
XDDDDDDD ALE TO JEST Epickie! XD.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
01-February-2017 00:56:13
Znajdź wszystkie posty
Qsibble Offline
ArtystaMc

Liczba postów: 574
Dołączył: Dec 2015
Nick na Serwerze:
Qsibble

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 10.49
Post: #7
RE: [Creepypasta] Degradacja
Fajne i wciągające!
01-February-2017 06:21:32
Znajdź wszystkie posty
LordVoldemort Niedostępny
☢ Legenda ᗯᗪ ☢

Liczba postów: 1,197
Dołączył: Sep 2015
Nick na Serwerze:
LordVoldemort

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 2.50
Post: #8
RE: [Creepypasta] Degradacja
Heh.. I tak nie odwołam podania ^^
01-February-2017 07:43:47
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Soundwave Offline
Zbanowany

Liczba postów: 95
Dołączył: Nov 2016
Nick na Serwerze:
OneSoundWave

MineGold:
0.00
Post: #9
RE: [Creepypasta] Degradacja
To oznacza tylko jedno... nie startowac w rekrutacji bo sie nie oplaca.
01-February-2017 10:04:51
Znajdź wszystkie posty
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #10
RE: [Creepypasta] Degradacja
Prawie bym zapomniał
@Refresh

[Obrazek: icegif-358.gif]
06-February-2017 08:05:25
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości