Serwery Minecraft

Azkaban rozwalił Carraboth dawno temu, oni są zamknięci w specjalnych celach w Ministerstwie, a tam raczej nie można się od tak dostać.

Philippe podleciał do zbiorowiska ludzi wokół Carrabotha.
— Koniec turnieju? A tak przyjemnie się grało... — powiedział smutno w stronę Vincenta.

Molag i Gustav pojawili się przy Bazyliszku:
- Dawaj fiolkę
Gustav podał Molagowi fiolkę. Obaj podeszli do ciała potwora. Molag nachylił się. Skierował dłoń nad głowę Bazyliszka. Po chwili dusza stwora była już jego...
- Słyszę strażnika Carrabotha... Panie, uciekamy.
- Właź do portalu...
Molag po chwili również to zrobił.

Nastał Nowy Dzień... Świętowanie w Hogwarcie trwało do samego rana... Wszędzie wisiały flagi Slytherinu i obrazy Lorda Carrabotha. Lord Carraboth i Cecilia byli w komnacie dyrektora Hogwartu, Carraboth siedział na tronie z kości, który kazał tu wstawić.
- Dziadku, idę na dół! - Powiedziała Cecilia i wyszła, zeszła na dół po schodach do sali głównej, w której wszyscy byli. Nagle do Vincent'a i Philippe podszedł sędzia Turnieju, za nim szła fotografka.
- Witajcie Panowie! Bardzo gratuluję Zwycięstwa we wczorajszym turnieju! - Sędzia postawił Wielki złoty puchar pomiędzy Vincent'em i Philippe. Następnie uścisnął im dłonie.
- Ała, moje plecy... - Powiedział Sędzia i odsunął się kawałek.
- Uśmiech! - Błysk Światła oślepił Philippe i Vincent'a. Fotografka zrobiła im zdjęcie, które znajdzie się jeszcze w dzisiejszej gazecie.
- Aaa gdzie reszta drużyny? Bo im też trzeba zrobić zdję... - Mówiła Fotografka, ale Sędzia jej przerwał:
- Niestety... Reszta drużyny nie żyje... Przez niesubordynację Poprzedniego Dyrektora Hogwartu... - Mówił Sędzia. Fotografka deportowała się do Ministerstwa, aby dodać zdjęcia do gazet. Sędzia także odszedł. Do Philippe i Vincent'a podeszła Cecilia.
- Uuu! Gratulacje! Ale ładny puchar! Cały ze złota, Uczciwie go wygraliście! - Powiedziała Cecilia, a potem dała Vincentowi i Philippe całusa w polik. Zachichotała.
- I będziecie w gazetach! Niedługo powinny zostać wydane... - Mówiła Cecilia.

— Taaa, to wszystko bardzo wesołe. — odparł Philippe

Tymczasem o godzinie 10:00, na półkach w sklepach i w każdym innym miejscu dostępna była już gazeta. Było w niej wiele ważnych informacji:
*Skandal w szkole Magii i Czarodziejstwa!* *Większość Buntowników wyłapana!* *Lista buntowników będących jeszcze na wolności!* Więcej w środku!
"Zacznijmy od najważniejszego wydarzenia! Podczas odbywającego się dzień temu Turnieju Quidditcha w Szkole Magii i Czarodziejstwa - Hogwarcie, doszło do Wielkiego Skandalu! Wielu zawodników jak i kibiców zostało zabitych, lub po prostu zniknęli. Jak informuje nasz dziennikarz, mogły to być zaplanowane działania przez Osoby Zarządzające w tym czasie Hogwartem... Tak zwaną "Ekipę Sebastiana Draxana, znanego jako "Saul"! (który aktualnie znajduje się w więzieniu w Ministerstwie Magii, ale o tym piszemy niżej). Przykrą wiadomością jest także, że Dyrektor Hogwartu, który objął to stanowisko po Saulu, który przekazał ten tytuł Slughornowi, (których wezwano do sądu), Niestety, ale spadł podczas turnieju z ogromnej wysokości i zginął... A miał Również zostać Postawiony przed Sądem! Teraz kilka dobrych wiadomości:
Najlepszą wiadomością dnia jest oczywiście fakt, iż Lord Carraboth, Minister Magii, objął stanowisko "Dyrektora Hogwartu"! W końcu zapanuje tam spokój! Hogwart będzie bezpieczny! Wspaniała Wiadomość! Warto dodać, że jedynym Domem, który pozostał w Hogwarcie jest "Slytherin"! Wracając do Turnieju Quidditcha... Turniej zwyciężyła Reprezentacja Hogwartu! Niżej można zobaczyć zdjęcie, na którym dwóch Kapitanów: Vincent i Philippe stoją dumnie z Pucharem! Jednak wywiadu z nimi nie przeprowadziliśmy, być może przeprowadzimy w następnym wydaniu gazety!
Rozprawa Sebastiana Draxana "Saula" I Horacego Slughorna zakończona! Obydwaj Czarodzieje trafili do Pilnie strzeżonego Więzienia w Ministerstwie Magii! Na razie tam gniją, nie wiemy co będzie z nimi dalej! Poniżej zamieszczamy listę Buntowników, którzy dalej są na wolności i, za których wyznaczona jest nagroda, której opis był w poprzednim wydaniu gazety!:
- KeyLey.
- Molag Bal.
Miłego dnia, dla każdego Czytelnika naszej Gazety! Niechaj Żyje i Panuje Lord Carraboth!

Ok rozumiem, tamten mój post uznam za nieważny.
===============
K.L deportował się w miejsce starego więzienia Azkaban. Widział tylko gruzy tego miejsca. Wyczuł, że jest to sprawka Carraboth'a. Keyley przybył tutaj, bo wyczuł wołanie o pomoc, jednak nic prócz wyżej wspomnianych gruzów, nie znalazł.

Juz 3 dzień Saul i Slughorn siedzieli w więzieniu. Saul rozmyslal nad kartką od Philippe a Slughorn ledwo zywy lezal na ziemi

- Moja... Moja dusza!
- Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, panie.
- Mądre słowa, przyjacielu - wyjął fiolkę i podszedł do maszyny. - Już czas... - nachyla fiolkę nad ostatnim otworem... Dusza wlatuje do otworu.
Gustav spojrzał się na Molaga. Przez dłuższy czas się nie działo. Molag zaczął się niecierpliwić:
- Co do ch... - przerwało mu trzęsienie ziemi
- Panie! Co się dzieje?!
- Jak to co... On wrócił.

Molag Bal odepchnął od siebie Gustava. Wybiegł na balkon. Ujrzał wielką przepaść przed twierdzą. Żołnierze wpadali w przepaść. Gustav otrząsnął się i pobiegł za Molagiem. Gdy wbiegł na balkon, ujrzał rzucającego się po ziemi Molaga:
- Panie, co się dzieje?!
- Nie... Ma... Czasuuu...!!! - krzyknął
Molag przestał się rzucać. Leżał nieruchomo. Gustav czekał na dalszy rozwój wydarzeń:
- Przybliż się... - powiedział przyjaznym głosem.
- Tak? - przybliżył się.
- Powiedz mojemu siostrzeńcowi że nadal go kocham... - głowa Molaga upadła bezwładnie.
- Panie...? Wszystko dobrze? Panie! - krzyknął i złapał go za ramię. Zaczął go szarpać
Molag uniósł głowę. Wstał. Poraził Gustava błyskawicami. Ten odleciał na kilkanaście metrów i nieprzytomnie upadł na ziemię.
- JAK NAJLEPIEJ!!!! ZABIŁEM GO! HAHAHA! MOLAG BAL UMARŁ! A raczej... JEGO DUSZA!
- Głupi śmiertelnik! HAHAHA!
- Wróciłem... Po setkach tysięcy latach znów jestem! Mogę się zemścić na plugawych czarodziejach! Ale... TERAZ MNIE NIE POWSTRZYMAJĄ!
Demon zamienił się w wielkiego smoka i wzleciał w górę, niszcząc tym samym dach twierdzy.
- IDĘ PO WAS!!!!



==========
Wszyscy przygotujcie się na walkę... Połączycie siły...? Będziecie walczyć z demonem osobno...? Decyzja należy do was. Pierwszym celem jest dawny sojusznik - K.L [nie zabiję go, ale niech on nie zabija mnie ^^]


@Demonik: Możesz wpisać Molaga na cmentarz, ale wpisz obok w nawiasie:
- Molag Bal (strona 135) [obecnie demon Daron]

@Troox; Przeniosłem na cmentarz. Po stronie negatywnej wpisałem nazwę obecnej twojej postaci.