Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
571
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1021
RE: [RolePlay] Magic World 2
Alyssia kiwnęła głową.
- Racja... przyda mi się chwila odpoczynku.. Nie pamiętam kiedy ostatnio spałam tyle co normalny człowiek..
Natychmiast oparła się lekko, ziewnęła cicho i zamknęła oczy próbując zasnąć.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
10-March-2021 13:40:01
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1022
RE: [RolePlay] Magic World 2
Powóz jechał lasem. Wyjechał właśnie z Hammersteel. Słychać było tylko ptaki i odgłos kopyt idących po bruku. Minął ponad kwadrans odkąd Alyssia zamknęła oczy.
W końcu Connor się odezwał. Spojrzał na wpatrzonego brata, który patrzył się gdzieś na las.
- Przypomina mi Amande, jak ostatni raz ją spotkałem.
Ravcore odwrócił głowę na córkę i lekko się uśmiechnął. Po chwili jednak spojrzał na brata nieco poważniej, uśmiech wyraźnie znikł.
- To było na kilka dni przed atakiem... Zapamiętałeś Amande jako piękną i cudowną kobietę - rzekł.
- A ty nie? - spytał mężczyzna
Zabójca po chwili odwrócił wzrok od brata, na las i odpowiedział.
- U mnie doszła jeszcze jej martwa twarz i krzyk przed śmiercią..
Connor od razu zamilkł na kilka dłuższych chwil. Ciszę przerwał Ravcore.
- Idź spać. Ja będę czuwał.
- Tobie też jest potrzebny sen, bracie - odrzekł Connor.
- Teraz go nie potrzebuje. Będę miał go aż nadto po śmierci - powiedział spokojnym głosem zabójca.
Connor nic nie odpowiedział. Widział że Ravcore jest czymś przyjęty, lecz nie wiedział czym. Po chwili położył się na tył wozu i po kilku minutach zasnął...

=====

Statek Cecilli odpłynął dalej, na otwarte morze. Sposób Jyggalaga się sprawdził. Płachty bardzo dobrze ukryły łodzie, których było trzy.
10-March-2021 15:15:17
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,031
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1023
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Jeśli Królowa okaże mi szacunek to wrócisz do swojego zamczyska. Gdy tylko obejmę Ministerstwo, wszystko się zmieni. Azmuthie! - powiedział Heith
- Tak Panie?
- Czy urządzenie przechwytujące portal już gotowe? - spytał
- Tak. Możemy zaczynać - odparł Azmuth
- Świetnie, przyprowadźcie Tempusa. - odrzekł Heith
Po kilku minutach Tempus został wniesiony do dużego pokoju, za nim stał Heith oraz Azmuth, kajdany zostały rozkute.
- A teraz, otwórz bramę do Akatosha, albo będziesz odpowiedzialny za śmierć księżniczki. Tyko bez żadnych sztuczek. - odrzekł złowieszczo Heith.
Tempus podniósł ręce, zaczął wytwarzać przejście do wymiaru Akatosha, gdy już prawie kończył Heith odrzucił go na bok, Azmuth włączył maszynę.
- Co!? - krzyknął Tempus, jego ręce ponownie zostały zakute w kajdany, został kopnięty w głowę
- Dziękuję! Tempusie! - krzyknął uradowany Heith
Portal zmieniał kolor, rozszerzał się i kurczył jednocześnie. Azmuth kontrolował go, był to od początku plan Heitha, nigdy nie chciał dotrzeć do wymiaru Akatosha, chciał wrócić do wymiaru Rokhuntusa, w którym żył tyle wieków. W odległych zakątkach tego wymiaru znajdowały się szkolone przez niego i Rokhuntusa wojska umarłych magów i istot. Nikt poza Heithem w Krainie o nich nie wiedział. Dzięki Tempusowi została wygenerowana potrzebna energia by otworzyć przejście, Azmuth tylko przekierował je na wymiar Rokhuntusa.
Heith wkroczył do wymiaru, wraz z kilkoma swoimi ludźmi.
- Co ja zrobiłem!? Oszukaliście mnie! - krzyczał Tempus
- Cicho! - krzyknął Azmuth

Agreggor deportował się do Heleny, zniknięcie Jonathana go zaniepokoiło, nie wiedział teraz co ma zrobić, nie miał do kogo zwrócić się o pomoc.
Tempus został wniesiony spowrotem do lochu, tak samo jak Azula.
- Co się stało? - zdziwił się Jonathan
- Heith, Heith mnie oszukał. Wcale nie chciał dostać się do Akatosha, chciał wrócić do swojego wymiaru by wziąć tam swoje rzeczy i ludzi. Ludzi, którzy pozwolą mu przejąć krainę.. - odparł
- Co teraz zrobimy? - spytał zszokowany chłopak
- Nie wiem. Musimy stąd uciec jak najszybciej. Musimy dostać się do portu. To jedyna nadzieja. - odparł Tempus
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-March-2021 16:57:38 przez Camrakor_13.)
10-March-2021 16:57:08
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1024
RE: [RolePlay] Magic World 2
Księżniczka Azula z przerażeniem oglądała te wydarzenia... Nie wierzyła w to co właśnie widzi.
==========

Cecilia znajdowała się na pokładzie statku wraz z Sabriną... Miała bardzo poważną minę.
- Cecilio. - Czarownica podeszła do Królowej.
- Słucham?
- W Ministerstwie... Jest już znacznie lepiej. - Powiedziała Sabrina.
- To dobrze... To dobrze. - Odparła Cecilia. Była zamyślona.
- Będę musiała porozmawiać z Heithem... Mam pewien plan. - Powiedziała nagle, ni stąd ni zowąd Cecilia.
Sabrina zdziwiła się, jednak nic nie odpowiedziała.
- Tak... Ale teraz mamy ważniejsze rzeczy do zrobienia. - Rzekła po chwili milczenia Sabrina.
Tymczasem, ich okręt zbliżał się już w okolice wód należących do Pont Vanis... Wpłynęli już w rejony potężnego miasta... (tryb turbo podróży morskiej, tak jak lubicie)
===========

Isabella wraz z Aurorami pracowała już jakiś czas w Ministerstwie...
- Rzeczywiście... Jest lepiej. - Powiedziała Księżniczka.
- Tak... Najpierw należało uporządkować wszystkie akta i papiery - Rzekł Auror.
Wszyscy pracowali, pracowali bez ustanku... Ministerstwo zaczęło powoli, powolutku wychodzić z tego ogromnego kryzysu... Środki przekazane przez Królową Cecilię i Bank Gringotta ogromnie pomogły tej potężnej instytucji...
Po kilku minutach, Księżniczka Isabella spojrzała na zegarek na nadgarstku...
- Szlag! - Krzyknęła, spoglądając na Artura.
- Hmm? - Spytał Regis.
- Nic... Jestem z kimś umówiona. Arturze, czy zechcesz mi towarzyszyć? - Powiedziała Isabella.
Winchester nieco się zdziwił... Zapomniał o licytacji.
- Oczywiście. - Rzekł.
Wraz z Księżniczką opuścił gabinet.
- Licytacja! Deportujmy się! - Krzyknęła Isabella.
Tak też uczynili... Znaleźli się pod wejściem do hotelu Czarnoksiężników.
- Księżniczko? Czy na pewno chcemy zmarnować czas... Na licytację? - Spytał Artur.
- Tak... Muszę wiedzieć co oni chcą tutaj sprzedać. - Powiedziała.
- No dobrze... - Odrzekł Artur.
W tym samym momencie na ich drodze stanął Szalony Kapelusznik.
- Aaah! Znowu Wy! - Krzyknął, uradowny.
- To ty! - Krzyknął Artur.
- Spokojnie... - Powiedziała Isabella.
Winchester obiecał Sabrinie, że aresztuje tego Czarnoksiężnika.
- ZApraszam! Zapraszam serdecznie do środka! - Krzyknął Czarnoksiężnik i wskazał wejście...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
10-March-2021 20:54:11
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1025
RE: [RolePlay] Magic World 2
Zbliżał się ranek. Krainę zaczęło oświetlać wschodzące słońce...
Tymczasem ludzie Lorkhana zamontowali już wszystkie bomby. Były gotowe do aktywacji. Z poziomu statku były nikłe szanse by ktoś je zauważył. Z lotu ptaka mogły by być widoczne. Jyggalag jednak nie przejmował się tym.
10-March-2021 23:04:27
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1026
RE: [RolePlay] Magic World 2
Jyggalag zaczął przygotowywać się do spotkania. Po godzinie do twierdzy dotarł Magnus z Lorkhanem. Zaczepili szefa w jaskini.
- Bomby gotowe - powiedział nagle Doktor.
Pyke odwrócił się natychmiast i spojrzał w oczy mężczyźnie.
- Lorkhan... Trochę się nie widzieliśmy. Gdzie jakieś powitanie? - rzekł
Mężczyźni podeszli bliżej Pyke'a. Lorkhan wystawił dłoń na powitanie nic nie mówiąc.
- Jak przebiegła akcja? - spytał Jyggalag Magnusa, ignorując Doktora, po chwili schował rękę niezadowolony
- Dobrze. Widzieliśmy statek. Przypominał królewski, ale nie jestem pewien bo było zbyt ciemno - odpowiedział.
- To cenna informacja... - odrzekł Jyggalag
Mężczyzna tak naprawdę wiedział o tym, że Cecillia wyruszyła gdzieś z Sabriną. Nie mówił jednak nikomu o podsłuchu.
- Za kilka minut stawcie się w głównej sali - dodał i zaczął odchodzić w poszukiwaniu Harkona.
- Nie spałem całą noc... - mówił Lorkhan
- I nie będziesz spać kolejną - odrzekł oschle Jyggalag nie patrząc na Doktora.
Magnus i Lorkhan tylko popatrzyli po sobie, po czym zaczęli kierować się do wyjścia z jaskini.
11-March-2021 13:35:44
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1027
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Cecilio... Zrobimy wszystko. Absolutnie wszystko. - Powiedziała Czarownica, a następnie wzięła łyka kawy z filiżanki.
Królowa kiwnęła głową i uśmiechnęła się do niej.
- Dziękuję za Twoje wsparcie... Dziękuję, że przybyłaś do mnie, a wcale nie musiałaś opuszczać swoich stron. Bardzo to doceniam. - Powiedziała i uśmiechnęła się do niej, a następnie spojrzała na swoją Różdżkę...
- Tak naprawdę... Nigdy jeszcze nie wykorzystałam całego jej potencjału... Nie wykorzystałam pełni jej możliwości. - Powiedziała Cecilia...
Okręt dopłynął do ogromnego portu... Cecilia była spokojna, nie miała teraz żadnych obaw... Oglądała wszystko dookoła i cieszyła się, że Pont Vanis nadal było morską potęgą, a flota Kapitana Barbarossy nadal była ogromna i przepotężna... Bardzo jej ulżyło na widok tych wszystkich wojennych okrętów, o ogromnej sile rażenia...
Statek zacumował w porcie, Sabrina wstała z krzesełka, Cecilia patrzyła jeszcze chwilę przez burtę... Słońce bardzo pięknie świeciło.
Po chwili, Królowa wstała.
- Chodźmy. - Powiedziała, a następnie zeszła z pokładu jedynie w towarzystwie Czarownicy... Wiedziała, że nie musi się tutaj absolutnie niczego obawiać, toteż nie zabrała ze sobą ani Strażników ani Aurorów, ani nikogo innego.
Kobiety wsiadły do powozu, a woźnica zawiózł je pod samo wejście do wielkiej rezydencji Wspaniałego Władcy tego miasta...
Królowa i Minister Magii wysiadły z powozu i stanęły tuż przed bramą wejściową...
==========

Księżniczka Isabella, Szalony Kapelusznik i Artur Winchester weszli do hotelu... Zaraz znaleźli się w sali balowej, w której przygotowano wszystko na licytację...
- Śmiało... Zajmijcie swe miejsca, ja muszę Was na chwileczkę opuścić. - Powiedział Szalony Kapelusznik, uśmiechając się.
Księżniczka wraz z Głównym Aurorem zasiedli w jednym z tylnych rzędów... Wielu ludzi siedzących na krzesełkach spoglądało na Isabellę... Dziwili się, co tutaj robi... Wielu parszywie spoglądało na Artura, gdyż zdawali sobie sprawę, że jest Aurorem w Ministerstwie...
Jedno było pewne, przybyło wielu majętnych gangsterów i mafiozów, zebrało się multum podejrzanych Czarodziejów... Wszyscy oczekiwali.
Szalony Kapelusznik wszedł za kulisy.
- Panowie! - Krzyknął.
Scarecrow odwrócił się.
- Ahh, mój przyjacielu! Wreszcie. - Powiedział i poklepał go po ramieniu.
- Widziałem, że przybyło wiele wybitnych person. - Rzekł Szalony.
- Przybył nawet sam Obadiah Clammant. - Dodał.
- W sali zauważyłem także siedzącą Księżniczkę... Isabellę Carraboth Bal. - Dodał.
Wielu zdziwiło się.
- Księżniczka Isabella? - Spytał Scarecrow, zastanawiało go to...
- Czyli ta plotka okazała się prawdą. Przybył do nas członek rodziny królewskiej. - Dodał.
- Doprawdy ciekawi mnie... Jakie intencje ma nasza Księżniczka. - Dokończył.
Fester klasnął w ręce.
- Zaczynamy? - Spytał.
- No właśnie? - Spytali mafiozi.
- Oczywiście! - Odkrzyknął Scarecrow i poprawił kapelusz.
- Chodźmy na scenę, Festerze! - Krzyknął, a następnie spojrzał na Szalonego.
- Czy będziesz nam towarzyszył? - Spytał.
- Niee, przyjacielu... Pójdę na widownię. - Odpowiedział Czarnoksiężnik.
- Dobrze więc. Pora zacząć! - Krzyknął Scarecrow, a następnie ruszył w stronę wyjścia na scenę, a za nim Fester... Po chwili dwójka stanęła na scenie przy mównicy... Spojrzeli na masę zebranych osób... Zainteresowanie było ogromne, toteż cena powinna mocno wybić w górę... Na to także liczyło wielu Mafiozów...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-March-2021 21:11:26 przez DevilxShadow.)
12-March-2021 21:03:44
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1028
RE: [RolePlay] Magic World 2
Lorkhan i Magnus czekali w głównej sali twierdzy na Jyggalaga. Po kilkunastu minutach czekania, zza rogu wyłonił się Pyke wraz z Harkonem. Oboje ustali przy czekających mężczyznach.
- Za godzinę rozpocznie się spotkanie. Musimy być wcześniej... - powiedział mężczyzna w cylindrze
- Quagmir... Otwórz portal - dodał patrząc na Bala.
Elf tylko spojrzał na przyjaciela i nie odzywając się otworzył portal. Cała czwórka przeszła przez niego. Znaleźli się w starej chacie. W pomieszczeniu było to samo, co miesiąc temu. Na środku stół, a nad nim słabo trzymająca się lampa, kilka krzeseł i sterta niepotrzebnych papierów, w tym plany napadów Jyggalaga. Można powiedzieć że było to centrum spotkań przed napadami. Jyggalag siedział na krześle, obok niego stał Jyggalag. Przy wejściu, w środku chaty natomiast stali Lorkhan i Magnus. Wszystko było gotowe, do spotkania pozostały już tylko minuty...
13-March-2021 00:46:24
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1029
RE: [RolePlay] Magic World 2
Artur przybliżył twarz do ucha Księżniczki.
- Księżniczko... - Powiedział.
- Hmm? - Mruknęła Isabella.
- Mam pewne... Zadanie. - Rzekł Auror.
- A jakież to? - Spytała Isabella.
- Muszę... Schwytać Kapelusznika... Dostarczyć go do Ministerstwa. - Rzekł natychmiast Artur.
Isabella zmrużyła oczy... Ów persona o której wspomniał Artur nie była dla niej w żadnym stopniu niemiła... Poczuła do Kapelusznika jedynie pozytywne emocje... Chociaż wiedziała, że jest poszukiwany.
- Arturze... - Zaczęła, jednak w tym momencie na scenę wszedł Scarecrow wraz z Festerem.
- Pragnę jak najserdeczniej powitać wszystkich zebranych na naszej licytacji! - Krzyknął Czarnoksiężnik, spoglądając na zebranych.
- Nie przedłużając, przedmiotem dzisiejszej licytacji jest ten wycinek z gazety... Gazety, która od lat już nie istnieje, ukazujący śmierć Ministra Magii - Freda... Zaklęcie śmierci zostało rzucone Różdżką naszej pięknej Królowej Cecilii Carraboth... To ona go zabiła, właśnie nasza przepiękna Królowa! - Przemówił głośno Czarnoksiężnik.
Fester słuchał uważnie, stojąc obok.
Scarecrow odwrócił się do zabójcy i kiwnął głową... Ten natychmiast sięgnął za pazuchę i wyjął drogocenny wycinek... Uniósł go wysoko w górę i wszyscy ujrzeli... Krótki artykuł w gazecie, która została skasowana, opisujący tamto wydarzenie... Pod krótkim tekstem widoczne było jedyne ruchome zdjęcie, ukazujące Królową Cecilię trzymającą Różdżkę, celującą w Ministra Magii, a następnie błysk zielonego światła...
Na sali zapanowało ogromne poruszenie i cisza...
Scarecrow chwycił młotek w dłoń.
- Rozpoczynajmy! Cena wyjściowa - 135 000! - Krzyknął.
Isabella zaniemówiła... Zamarła po tym co właśnie zauważyła, Winchester tak samo...
- Że co?! - Syknęła Isabella.
- Babka... Ukryła przed nami takie coś? - Dodała już ciszej, pod nosem...
Artur spojrzał na nią poważnie...
Księżniczka przełknęła ślinę...
- 145 000! - Krzyknął jeden z mafiozów siedzących w 3 rzędzie...
Tymczasem, Szalony Kapelusznik podszedł do Księżniczki i Artura... Zasiadł obok Isabelli na krzesełku, uśmiechał się.
- Księżniczko? Zdziwiona? - Spytał, tasując pewną talię kart w dłoniach...
Isabella otworzyła szeroko oczy... Miała setki myśli w głowie.
=======================


Sabrina Spellman zapukała do bramy, a po chwili ta otworzyła się... Wyszło dwóch masywnych Piratów.
- Tak? - Spytał jeden z nich.
- Królowa Cecilia! - Krzyknął drugi i natychmiast się pokłonił, ten pierwszy uczynił to samo.
- Zapraszamy! Zapraszamy do środka, Królowo. - Rzekł Pirat.
Kobiety weszły do rezydencji w towarzystwie piratów... Na pierwszy rzut oka wyglądała na pustą.
Królowa i Czarownica usiadły przy stoliczku... Cecilia zasiadła na kanapie, Sabrina zaś w fotelu.
Jeden z Piratów do nich podszedł.
- Królowo... - Rzekł.
- Gdzie gospodarz? - Spytała Cecilia.
- Już go powiadomiliśmy... - Odrzekł i pochylił głowę.
Po kilku minutach oczekiwania, kobiety usłyszały kroki... Ktoś właśnie schodził po schodach. Owe kroki były bardzo powolne... Bardzo słyszalne, jakby ciężar ciała kroczącej osoby był spory...
Gdy osoba zeszła ze schodów, ruszyła w stronę sali, w której znajdowały się kobiety... Kroki tej osoby były bardzo, bardzo wolne... Masywne, było słychać stukot, podłoga lekko skrzypiała... W końcu, osoba wychyliła się zza ściany i weszła do pokoju...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-March-2021 01:13:24 przez DevilxShadow.)
13-March-2021 01:09:57
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,031
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1030
RE: [RolePlay] Magic World 2
- 200.000! - krzyknął Obadiah.
13-March-2021 09:26:22
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości