Serwery Minecraft

Jonathan i Keyley skradali sie w krzakach za dworkiem Heitha

Sabrina Spellman w tym momencie zareagowała... Natychmiast użyła zaklęcia, którym dodała wszystkim sojusznikom zastrzyku sił i energii... Mogli atakować szybciej i mocniej, również takie znała. Uśmiechnęła się nieco szyderczo w stronę Harkona.

Tempus uderzał bombardami we wszystkich wrogów w czasie lotu

Potęzny ryk ponownie zabrzmiał. Raughn dobył swój naładowany wiecznym ogniem miecz , Ignathir był gotowy by rzucić zaklęcie, Krill wyciągnął swoją niepowstrzymana tarcze i potężna buławę. Varran zasyczał, Nirtheal chwycił korbacz, Berhest szable...

- Fus... Ro dah!
Harkon użył krzyku w stronę lecącego Tempusa. Mężczyznę odrzuciło na ścianę...

Pyke tymczasem wyjął swoją różdżkę i wycelował w Vrethama...

Ignathir wycelował potężnym zaklęciem w Sabrine.
Raughn rzucił sie na Barbarosse. Skrzyżowali miecze.

Tempus wbił się w ścianę. Bardzo się zdziwił. Harkon znał krzyki, po raz pierwszy miał z nimi styczność ( był on młodszy, nie spotkał Malacatha.)
- Ten Harkon jest naprawdę potężny - spojrzał na niego po czym podniósł różdżkę i ruszył na Harkona ponownie

Harkon ruszył przodem. W ręce trzymał swoją siekierę. Na drodze do Tempusa stanęła mu Charlotte. Uderzyła swoją szablą o jego siekierę. Na chwile bronie się skrzyżowały, jednak po chwili elf odrzucił ją na bok. Upadła na ziemię wypuszczając szable. Harkon był zdecydowanie za silny. Był jednak mniej zwinni niż reszta, przez swój strój. Szedł w stronę Tempusa...

Vretham zauważył Pyke'a, natychmiast więc zaczął kręcić swoim Toporem... Pyke cisnął w niego zaklęciem, jednak to odbiło się od wirującego Topora... Minotaur zaczął zbliżać się do Jyggalaga.

Sabrina wytworzyła przed sobą magiczną barierę, która przyjęła na siebie zaklęcie Ignathira... To jednak natychmiast ją rozwaliło, Sabrinę nieco odrzuciło, jednak to bariera przyjęła moc zaklęcia.
Natychmiast wstała i wycelowała w Ignathira...
Wypowiedziała zaklęcie i cisnęła w stronę Nieumarłego dużą stróżką ognia...

Barbarossa sparował atak Raughna...
- W końcu cię spotykam, Kapitanie... - Powiedział Barbarossa uśmiechając się, a następnie zrobił szybki zamach swoim Magicznym Ostrzem...

- Harkonie Poddaj się! - krzyknął Tempus