Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 3 - Fall of the Kingdom
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #41
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Amon idąc przez las wyciągnął z kieszeni krótkofalówkę. Odebrał wiadomość od Maraala
- Gdzie jesteś? Czekamy na ciebie we wskazanej lokalizacji. Sterowiec został zmontowany i jest gotowy do lotu.
Amon od razu odpowiedział.
- Wybacz... - rzekł spokojnym tonem - Miałem pewne komplikacje na swojej drodze.. Będe na miejscu za 10 minut.. Przedstawię szczegóły co dalej..
- Dobrze.. jak rozkażesz.. - odparł Maraal rozłączając się.
Amon schował krótkofalówkę z powrotem do kieszeni. Amon doskonale wiedział jak chować swoje rzeczy, wiec strażnicy podczas przeszukania nie potrafili nic znaleźć. Potrzebną mu mapę schował pod płaszczem gdzie strażnicy nie sprawdzali.
Po 10 minutach marszu dotarł na polanę za lasem gdzie czekali na niego jego ludzie oraz Maraal.


W międzyczasie na Abregado sprawy przebiegały spokojnie. Harh Krill nie miał jeszcze pojęcia o obowiązkowym zebraniu o którym zarządził Malacath. Spokojnie przebywał w swojej siedzibie znajdując dla siebie wolną chwilę. Zamierzał udac się do portu spotkac się z Nihilem Veghą - jego drugim generałem który zajmował sie sprawami handlowymi ale również i wojskowymi. Wychodząc z rezydencji zamknął za sobą drzwi. Strażnicy widząc go od razu stanęli na baczność. Harh Krill idąc chodnikiem myślał o tym jak dobrze teraz zyje się w Dohl de Lokke. Nie byłoby to bowiem mozliwe gdyby nie wspólne wysiłki nieumarłych i obalenie z tronu Cecili. W mieście nie brakowało niczego. Było wszystko o czym można było sobie tylko zapragnąć. Armia Nieumarłych po latach wojen i walk w końcu mogła zaznać własnego życia. Nie oznaczało to jednak rezygnacji z działań wojskowych i mobilizacji. Harh Krill był bowiem zawsze przygotowany na możliwość wybuchu kolejnego konfliktu. Cecilia w koncu nie został złapana. Dopiero gdy zostanie uśmiercona bedzie można odetchnąć z ulgą.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-May-2021 18:44:38 przez Ravcore.)
06-May-2021 18:43:05
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #42
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Avada Keadavra! - krzyknął Rango w stronę Huntera

=====

Harkon patrzył jeszcze na Amona, nim zniknął mu z oczu. Po chwili odezwał się do oficera stojącego obok.
- Wracamy w stronę Brumy... - rzekł patrząc na drogę, którą podążał Amon
- Nie ociągać się... - dodał oschle i zaczął iść w przeciwnym kierunku
06-May-2021 18:59:00
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,030
Dołączył: Apr 2015
2141
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #43
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Hunter odbił zaklęcie. Nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia.
- Expulso! - wykrzyknął, Jonathan uniósł się w powietrze
- Wrócisz tam gdzie twoje miejsce. Do nicości! - krzyknął Hunter
06-May-2021 19:03:17
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #44
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Docierajac do portu Harh Krill spotkał sie z Nihilem Vegą który nadzorował ładowanie towarów na statki transportowe. Nihil widząc go od razu zareagował.
- Panie.. w czym mogę pomóc?
Harh Krill spojrzał na statki w porcie.
- Jak duzo statków aktualnie jest w porcie?
- Około 200 .. - odparł Nihil
Krill kiwnął głową
- To kolejny powód do tego by powiększyć port.
- Zgadzam się... ale czy jest na to miejsce?
- Owszem. - odparł Krill wskazując ręką na południe - Tam gdzie niegdys stało Sollum, teraz sa puste pola i plaże.. można je wykorzystać własnie w tym celu.
- Rozumiem.. Przekaże informacje do żołnierzy. - rzekł Nihil
- Powiedz mi Nihil.. słyszałeś o tym co planuje Stella Von Nazhari ?
- Niestety nie.. To coś poważnego?
- Dostałem list... planuje zrobić bal z okazji kolejnej rocznicy swojej koronacji..
Nihil zaśmiał się pod nosem
- Jestem ciekaw jak rozbudowała swój pałac.. - dodał Krill - Z chęcią udam się na tą okoliczność.. może zabiorę młodego Harkona..
- Jesli uważasz ze to dobry pomysł panie.. jak najbardziej.. - odpowiedział Nihil.
Oboje patrzyli na wpływające do portu kolejne statki gdy nagle w tej chwili do obu poteznych nieumarłych dowódców podbiegł nieumarły zołnierz. Pokłonił się.
- Najwyższy dowódco.. Wiadomość z królestwa.. - rzekł podając Krillowi list
Krill chwycił go w ręce
- Ech co znowu.. cholera.. - rzekł zniesmaczony powoli otwierając zwój i czytając treść
Krill przez chwile milczał. Nihil zaciekawiony zapytał:
- Coś się stało?
Krill zwinął wiadomość i schował do kieszeni. Następnie spojrzał na Nihila.
- Malacath robi jutro zebranie... Kazał mi sie stawić osobiście w zamku...
Nihil pokiwał głową.
- Każ przygotować mój statek. Za pare godzin wyruszę.. - rzekł Krill - Jak trzeba to trzeba..

W tym samym czasie Amon i jego ludzie weszli na pokład przygotowanego do lotu sterowca. Kultyści Amona od razu włączyli silniki i sterowiec powoli zaczął unosić się go góry. Amon stał obok koła sterowego. Maraal podszedł do niego.
- A wiec gdzie mamy lecieć? - zapytał
Amon słysząc to wyciagnął schowaną przez siebie mapę.
- Na południe... Wyspa na której znajduje się Twierdza, jest otoczona gęstym lasem, a co z tym idzie nie ma miejsca na wylądowanie... Sterowiec pozostanie w powietrzu dokładnie w tym miejscu. - rzekł pokazując na mapie Amon - Wystrzelimy liny i przedostaniemy się pod same drzwi twierdzy. Wchodzimy, bierzmy co sie da i ruszamy dalej.. Mamy bardzo wiele do zrobienia a czas goni..
Po tych słowach schował z powrotem mapę.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-May-2021 19:31:20 przez Ravcore.)
06-May-2021 19:25:36
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
351
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #45
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Isabella kiwnęła głową, a następnie wyszła z gabinetu i po chwili była już przed mównicą wraz z Arturem Winchesterem.
- Isabello, co się dzieje? - Spytał Artur.
- Widziałeś niebo? - Odpowiedziała, Auror kiwnął głową.
- Trzeba przekazać ludziom wieści o tym niebie... - Powiedziała.
Po chwili zmrużyła lekko oczy i spojrzała na ludzi z mediów zebranych przed mównicą, a także sporo przypadkowo przybyłych osób.
Isabella uwielbia publiczne przemowy i jest w tym świetna. Oparła ręce na mównicy i zaczęła mówić do mikrofonu:
- Jako Minister Magii pragnę przekazać Wam - wspaniałym mieszkańcom Magic World wieści o tym "dziwnym" niebie, które zapewne wszyscy już dostrzegliście. - Zaczęła.
- Nic nie wiemy o tym dziwnym zjawisku... Dlatego wszyscy mieszkańcy muszą uważać, póki się tego nie dowiemy. - Powiedziała.
W tym momencie zapanowała lekka konsternacja, słychać było szumy i szepty.
- Kiedy dowiecie się co to takiego?! Pani Minister? - Spytał jeden z dziennikarzy.
- Wykorzystamy wszelkie środki, aby jak najszybciej dowiedzieć się wszystkiego o tym niebie. - Odparła Isabella.
- Kiedy tylko się dowiemy, damy wam znać... A tymczasem, uważajcie na siebie. - Dodała.
- Ministerstwo nic nie wie?! Jak to?! - Krzyknął jeden zirytowany dziennikarz.
Księżniczka spojrzała mu w oczy.
- Ministerstwo właśnie przekazuje Wam najszczerszą prawdę. A to powinno liczyć się najbardziej. - Powiedziała. W tym momencie większość się uspokoiła i odetchnęła. Po chwili, odwróciła się i zeszła z mównicy, ruszyła korytarzem wraz z Arturem.
- Jak zwykle, wspaniałe przemówienie. - Pogratulował Artur.
Isabella uśmiechnęła się do niego.
==============

Fester tłukł się już jakiś czas z dawnym pracownikiem... Ten zdołał go powalić, a teraz leżał na nim i zaciskał dłonie na szyi Festera...
Zabójca dusił się, ale zdołał sięgnąć dłonią do prawej kieszeni i dobyć swego noża... Po chwili, szybkim ruchem wbił ostrze noża w bok faceta, a następnie powtórzył ruch 3 razy... Facet zaczął wyć z bólu i potężnie krwawić... Fester ciął ponownie, a następnie zdołał odepchnąć od siebie cielsko faceta.
- Psie! - Krzyknął Fester, a następnie chwycił Faceta za fraki i przycisnął do ściany... Huknął mu z główki i roztrzaskał nos, a następnie ponownie ciął go nożem - tym razem w szyję.
Facet padł martwy na podłogę, a Fester szybko od niego odskoczył... Po chwili, deportował się.

Fester znalazł się na farmie... Scarecrowe'a. Szybko pokuśtykał i wszedł do środka chałupy Scarecrowa - ten nigdy nie zamykał drzwi na klucz... Wpadł z hukiem do chaty.
Czarnoksiężnik siedział przy stoliczku... Nad stoliczkiem wisiała jedna ledwo świecąca i mocno migająca żaróweczka... W powietrzu latało mnóstwo much, a dookoła wszędzie leżał kurz, brud i proch.
- Scare... crow... - Powiedział Fester, Czarnoksiężnik nawet nie spojrzał kto wszedł do środka, siedział przy stoliczku.
- Pom...óż... - Dodał zabójca i przykuśtykał do stoliczka.
Scarecrow wolno oderwał wzrok od woreczka, nad którym pracował i spojrzał na poszarpanego Festera.
- Co z tobą? - Spytał Scarecrow.
- Brudy z przeszłości... - Odparł Fester i otarł krew z ust... Syknął z bólu.
Scarecrow ponownie spojrzał na swój woreczek.
- Pomóż, do cholery! - Krzyknął Fester.
Scarecrow słuchał przez chwilę jego jęków i skowytu... Ból i cierpienie napawały go radością. Po chwili jednak, zerwał się z krzesła, wysypując przy tym sporą ilość kurzu i podszedł do półki. Chwycił pewną miksturę i podał ją Festerowi.
- Wyżłop to, duszkiem i do końca, niczym spragnione psisko. - Syknął Scarecrow i rzucił buteleczkę w łapska Festera.
Zabójca szybko odkręcił buteleczkę i wypił duszkiem jej zawartość... Gdy skończył, szybko wypuścił ją z ręki, a ta się zbiła...
- Kur*a! Co to za ścierwo?! - Krzyknął Fester, a następnie splunął na podłogę.
Scarecrow siedział przy stoliczku.
Minęło 7 minut, w tym czasie Fester mocno przeklinał...
- Szlag... Dziękuję, przyjacielu. - Powiedział Fester i zasiadł do stoliczka obok Scarecrowe'a. Ból ustąpił.
- Co z tobą?! - Powiedział głośno Fester po chwili.
- Lubię samotność. - Odparł Scarecrow.
Fester spoglądał na Czarnoksiężnika.
- Co z naszymi celami? Co z naszą współpracą? Mieliśmy plany... Mieliśmy... - Mówił Fester, Scarecrow mu przerwał.
- To wszystko przeszłość. - Odparł Czarnoksiężnik.
Fester pokiwał głową.
- To Ty miałeś władać tą parszywą Krainą! - Krzyknął Fester.
Scarecrow spojrzał na niego paskudnie.
- Władam swoją farmą. - Odparł.
Fester ponownie pokiwał głową, lekko się zirytował.
- Wszystkie zyski podzieliliśmy na trzy części. Masz swoją, daj mi spokój. - Powiedział Scarecrow, nadal pracując nad swoim woreczkiem.
- Wyjdź na ulicę! Pokaż siłę! Napełnij dusze mieszkańców strachem! - Krzyknął Fester.
W tym momencie Scarecrow wysunął rękę w tył... Po chwili, doleciała do niej jego Kosa, a następnie huknął nią w ziemię, tym samym przewracając krzesło Festera na ziemię, facet się obalił.
- Nie. - Odparł Scarecrow i odrzucił kosę w bok. Fester szybko się podniósł.
- A więc będziesz tak tutaj siedział? Kolejne kilka lat? - Spytał Fester, przesuwając się już lekko w kierunku drzwi.
- Tu mi dobrze. - Odparł Czarnoksiężnik.
Fester zauważył kilka głów nabitych na pale... Pewnie nieproszeni goście wdarli się na farmę.
- No nic... Bywaj, przyjacielu. - Rzekł Fester.
- Zrobię jak powiedziałeś... Wykorzystam swoją działkę. Tutaj nie mam już czego szukać, ruszam do Pont Vanis, aby się porządnie wybawić. - Dodał, a następnie wyszedł za drzwi i deportował się...
=============

Tymczasem, Okręt który dostrzegł na oceanie kamienną wieżę, bardzo się do niej już zbliżył...
- Kapitanie... Zawracajmy! - Krzyknął majtek.
- Morda w kubeł, majtku! Jestem poszukiwawczem przygód i zbieraczem skarbów! Złupię tę parszywą wieżę! - Krzyknął Kapitan, a następnie zakręcił sterem... Okręt bardzo szybko zbliżał się do otoczonej mgłą wieży... Chmury były tutaj bardzo czarne, a woda wręcz świdrowała... Statkiem rzucało na wszystkie strony.
Kapitan przytrzymywał swój kapelusz i oddał ster oficerowi, sam zaś spojrzał przez lunetę...
- Nikogo nie widać... - Rzekł cicho.
W tym momencie na ich drodze pojawiła się ogromna skała... Okręt huknął w nią z ogromną siłą... Przez dziury zaczęła wlewać się woda, a Statek zaczynał iść na dno...
- Idiota! - Krzyknął Kapitan do Oficera, a następnie odepchnął go od steru...
W tym momencie w pokład statku huknął piorun, który po chwili zapalił maszty i żagle...

===============

Tymczasem, Cecilia siedziała właśnie w jednej z sal głównych w swoim pałacu... Była tu wraz z Vincentem i Nurbanu. Przez ostatnie lata rozmawiali bardzo dużo... Praktycznie o wszystkim.
- Nie czujesz jej? Nadal? - Spytał Vincent.
Cecilia pokiwała głową.
- Dziwne... Czyli musiała zostać zniszczona. - Powiedział, gładząc się po brodzie.
- Twoja też jest bardzo silna. - Powiedziała Cecilia.
- Nie tak bardzo jak Twoja... - Odparł Vincent.
- Straciliśmy ogrom... Ale nie chcę znowu o tym mówić, wszyscy to wiemy. - Powiedziała Cecilia i spojrzała na Nurbanu.
- Jesteś taka piękna, moja Nurbanu... I potężna. - Powiedziała.
Przez lata Nurbanu zrobiła ogromne postępy w swej magii... Jej umiejętności bardzo wzrosły. Vincent również cały czas pracował nad swą ukrytą mocą, której tajnik jeszcze nie udało mu się zgłębić...
- Babciu... Jakim cudem Malacath powrócił? - Spytała Nurbanu.
Wiedzieli o tym już od jakiegoś czasu.
Cecilia parsknęła śmiechem.
- Wrócił, a Harkon pozostał z niczym. Głupcy... Ich propaganda i kłamstwa które się rozprzestrzeniają są żałosne. - Powiedziała.
- Wiedziała, że to Malacath zabił Regisa... Że powrócił z mocą, której niegdyś również używał... Wrogowie mieli teraz ogromną siłę.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
07-May-2021 00:54:43
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #46
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Sterowiec Amona cały czas leciał na południe w kierunku dawnej Twierdzy Doktora Limbo. Nietypowe kolory nieba były bardzo dobrze widoczne jednakże żadna z osób która była na pokładzie nie interesowała się tym zjawiskiem. Amon stał z założonymi rękami i milczał przez całą drogę. Maraal tymczasem dawał instrukcje niektórym kultystom co maja robić. Gdy skończył to po raz kolejny podszedł do Amona
- Wychodzi na to że na miejsce dotrzemy za pół godziny. - rzekł Maraal
Amon nie odpowiedział. Stał bez ruchu.
- Wybacz ciekawość ale.. kto zatrzymał cię wtedy na drodze?
- Harkon Bal.. - odparł Amon
Maraal zdziwił się niesłychanie
- Kazał mnie przeszukać, jednakże strażnicy byli zbyt głupi by cokolwiek znaleźć. - dodał Amon
- Myślisz ze będzie on przeszkodą w naszym planie?
- To się jeszcze okaże.. Jestem pewien że do kolejnego spotkania dojdzie już niebawem..Wtedy jednak nic nie bedzie już takie samo..
Maraal pokiwał głową.
- Czy twój człowiek jest już w Racon City?
- Tak
- Doskonale..
- Nie wytłumaczyłeś jednak po co miał zostać w mieście.
- Dowiesz się niebawem... - odparł Amon

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-May-2021 07:39:29 przez Ravcore.)
07-May-2021 07:38:27
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #47
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
W tym samym czasie w Racon City człowiek Amona przebywał w jednym z tamtejszych lokali. Ludzie spędzali tu bowiem czas nie tylko by coś zjeść ale także by porozmawiać o polityce, niezwykłych wydarzeniach oraz problemach. Socher bo tak miał na imię wysłannik siedział w kacie baru i popijał filiżankę kawy. Jego celem nie był jednak relaks a szpiegowanie innych osób. Sam do końca jednak nie wiedział dlaczego Amon kazał mu przyjść w to miejsce. Liczył jednak na to że jego szef wie co robi. Siedział więc jak gdyby nigdy nic zachowując sie jak normalny klient baru.
Nie minęło 10 minut gdy w barze zrobiło sie tłumnie. Jak się okazało jeden z mężczyzn zaczął opowiadać pewną historię która zainteresowała pozostałych.
- Ja wam mówię.. ojca mi pobito! Bandyci ! Złodzieje! A straży nie ma jak trzeba!
- Jak do tego doszło? - ktoś zapytał
- Ojciec wszystko mi powiedział.. Wracał do domu zamykając swój sklep a tu przyszli bandyci..
- Tragedia.. Myślałem ze teraz będzie spokojniej jak Cecili nie ma tronie.. - powiedział jeszcze ktoś inny
- Mówię wam.. gdyby nie zamaskowany wojownik ojca bym już nie miał!
- Zamaskowany wojownik?
- Ojciec opowiedział że przybył taki jeden, Ci dwaj jak go zobaczyli to ze strachu zbledli.. Jednym ciosem ich położył.. zmasakrował.. ojca mi uratował!
Wszyscy popatrzyli po sobie zaskoczeni. Zastanawiali się kto to był.
- Jego imię to Amon... - wtrącił się Socher
Mężczyzna spojrzał na Sochera wskazując na niego palcem
- Tak! dokładnie tak ! Amon! Znasz go?
- Niestety nie.. - skłamał Socher - Ale wiem że jest on niezwykle potężnym wojownikiem.. sprawiedliwym i bohaterskim
Wszyscy pokiwali głowami. Zainteresowali sie ta historią. Temat Amona był teraz priorytetem w rozmowach wśród ludzi w mieście. Wieści rozchodziły sie błyskawicznie.. W ich oczach był postacią niezwykłą. Zaczęli wyolbrzymiać jego osobę jako nowego bohatera.
Socher zrozumiał o co chodziło jego szefowi...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-May-2021 15:47:19 przez Ravcore.)
07-May-2021 15:46:12
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #48
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Sowa doleciała również do Daggerfall. Król Neloth został poinformowany o zebraniu. Nie było to konieczne, bo na zebraniach zawsze się stawiał. Właściwie tylko Krill od kilku lat nie stawiał się na zebrania. Zawsze wysyłał swoich pośredników. Tym razem Lord chciał żeby na zebraniu stawili się wszyscy, bez wyjątku.

=====

Harkon i jego oddział docierali już do Brumy.
07-May-2021 22:17:22
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #49
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Statek Krilla był juz przygotowany do wypłynięcia. Był on mniejszy niż dawny statek Raughna - Erresir, ale również budził podziw swoimi rozmiarami. Harh Krill zabrał wszystkie potrzebne mu do wyprawy rzeczy ze swojej rezydencji. Idąc z powrotem w kierunku portu spotkał po drodze Bellatrix. Dziewczyna widząc Krill od razu pokłoniła się.
- Panie.. słyszałam że płyniesz na kontynent..
- Tak.. - odparł Krill - Malacath robi zebranie.. obecność jest obowiązkowa wiec prawdopodobnie jest to coś istotnego..
- Rozumiem..
Krill przez chwile zastanowił sie patrząc na Bellatrix
- Jeśli chcesz możesz towarzyszyć mi w podróży... - powiedział Harh Krill
- Z wielką przyjemnością.. to dla mnie zaszczyt.. - odparła zadowolona Bellatrix.
Krill pokiwał głową
- Chodźmy, nie traćmy czasu... Dopłyniemy na miejsce prawie na idealną godzinę..
- Oczywiscie...
Oboje ruszyli w stronę portu gdzie czekał na nich już Nihil Vegha
Krill podszedł do niego
- Panie.. wszystko gotowe.. - rzekł Nihil - Załoga przygotowana..
Harh Krill poklepał po ramieniu Nihila i bez słownie wszedł na pokład statku. Generał patrzył przez chwile jak jego dowódca wchodzi na pokład a następnie spojrzał na Bellatrix.
- Proszę, proszę.. kogo ja tu widzę.. - rzekł Nihil śmiejąc się
- Nie bedzie Ci tu nudno samemu? - zapytała
- Jak to samemu?
- Płynę wraz z Dowódcą na spotkanie.. - odparła śmiejąc się pod nosem - Nie martw się.. następnym razem tobie również może uda się załapać..
Nihil wyraźnie zdenerwowany zaczął mamrotać coś pod nosem.
- Nie słysze.. musisz mówić głośniej.. - dodała Bellatrix
- Zamknij się i właź na ten statek.. - powiedział w końcu Nihil
- Też Cię lubie! - odparła dziewczyna wchodząc powoli na pokład.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
08-May-2021 09:20:37
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #50
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Harkon w tym samym czasie zakończył parol i przebywał już w swojej komnacie w zamku Balów, by się odprężyć. Słońce nad krainą powoli zachodziło.
Na środku pomieszczenia stała komora hiperbaryczna. Lord również miał taką komorę, ale była zupełnie inna niż komora Młodego Bala. Nie bez powodu, gdyż ciało Harkona było w gorszym stanie niż ciało wuja. Lord tak naprawdę mógł medytować bez potrzeby wchodzenia do komory, bo nawet bez maski potrafił oddychać, ale sprawiało mu to małe problemy. Z biegiem lat jego organizm zdołał się przyzwyczaić. Malacath miał tylko poparzone drogi oddechowe, a uszkodzone płuca już dawno się zregenerowały. Przypadek Harkona był zupełnie inny. Chłopak miał wręcz zwęglone drogi oddechowe, a jego płuca się zapadły. Nie można pominąć również podtopienia, straty prawej ręki oraz lewej nogi do okolic kolana. Chłopak nie miał tak naprawdę przełyku, tylko wtłoczoną rurkę, a płuca były zastąpione sztucznymi. W miejsce straconych kończyć miał protezy, które na czas wejścia do komory były zdejmowane, a przy tym pomagał mu Spenser. Mimo że jego pancerz na przestrzeni 5 lat był modyfikowany dla poprawy warunków życia elfa, nie należał on do najbardziej ruchliwych wojowników. Najsłabszym punktem na ciele elfa jest jednak jego respirator, który najbardziej jest podatny na prąd czy wyładowania elektryczne.
Wszystko to jednak jest niczym w porównaniu do tego jakimi uczuciami kieruje się Harkon. Od 5 lat zaznał tylko raz powodu do uśmiechu. Zrobił to na jego pierwszej wyprawie z Harh Krillem na Pont Vanis. Potem miał jeszcze kilka epizodów z nieumarłym dowódcą, jednakże uśmiechnął się tylko raz. Chłopak zna uczucie tylko gniewu i nienawiści. Być może dlatego Lord nie pozwolił zasiąść na tronie chłopakowi, bo wyczuł w nim wahania emocji. Harkon zwykle spokojny, w ułamek sekundy może stać się niestabilną machiną do zabijania. Różne rzeczy mogą go zdenerwować, ale jego najsłabszym punktem jest jego siostra - Isabella. Elf mimo że jej tego nie okazuje, bo po prostu nie potrafi, to kocha swoją siostrę i zrobiłby dla niej wszystko. Harkon od pewnego czasu pracuje nad kolejnym ulepszeniem, tym razem chce popracować nad respiratorem. Chłopak pragnie wyeliminować charakterystyczny oddech (taki jak ma Vader). Brzmi to złowieszczo i mrocznie, jednak to jego jedyne atuty. Elf nie tylko nie może brać udziału w jakiś dyskretnych misjach, gdzie trzeba działać po cichu, ale ma również problemy z zaśnięciem.
Harkon już od dwóch godzin wisiał w swojej komorze. Kopuła była zalana wodą z regenerującymi dodatkami, a do nosa elfa było przyczepione specjalne urządzenie pozwalające oddychać pod wodą. Woda była mętna i unoszącego się w kopule Harkona było widać jak przez mgłę.
Nagle do komnaty wszedł Spenser. Zrobił kilka kroków, po czym uklęknął na jedną nogę, na znak oddania i posłuszeństwa.
- Harkonie... - powiedział z głową w dole
- Lord Malacath chce cię widzieć w głównej sali... - dodał unosząc głowę w stronę komory
Po chwili woda z komory zaczęła być odpompowywana. Ciało Harkona z licznymi bliznami, ranami i poparzeniami zaczęło stopniowo się wyłaniać. Spenser usłyszał mrożący krew w żyłach oddech elfa...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-May-2021 12:56:16 przez troox.)
08-May-2021 12:55:39
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości