Serwery Minecraft

Yasuo nagle zerwał się z miejsca. Zobaczył olbrzymi ciemnofioletowy portal, z którego emitowała różowo-fioletowa energia. Nagle zauważył również jakichś ludzi szykujących się do bitwy. Z portalu zaczęły wydostawać się przerażające istoty

Shaco wyszedł ze swojej kryjówki i ruszył w stronę wielkiego hałasu. Szedł do miejsca, gdzie był portal.

Yasuo schowal bambusowy flet, wyjal drewniany pojemnik na mleko, wzial porzadny lyk, po czym ruszyl w kierunku portalu.

Shaco doszedł do portalu. Błyskało z niego fioletowe światło... Shaco ukrył się za murem i obserwował.

Nagle Yasuo zauwazyl ze pedzi ku niemu jakies dziwne swiatlo. Zauwazyl ze te swiatlo emitowalo cos wystajace z ziemi. Pedzilo ku niemu bardzo szybko. Wkrotce znalazlo sie zaraz przed nim, wiec zrobil szybki unik. Nagle zauwazyl ze z ziemi wyskoczyl gigantycznych rozmiarow potwor. Nie mial on oczu, a ze szczeki wystawaly liczne zeby, w tym dwa ruchome. Okuty byl w naturalny purpurowy pancerz, mial szesc par odnozy w tym dwa potezne szpony. Na plecach trzymal sie swego rodzaju rog, emitujacy energie.
Potwor rzucil sie na Yasuo, ten stworzyl bariere ze strumieni wietrznych, po czym zamachnal mieczem, posylajac w potwora kolejne fale wiatru. Potwor polecial do tylu, zanurzajac sie ponownie. Tym razem szybko znalazl sie pod nogami Yasuo, az wyskoczyl podrzucajac go i prawie lapiac w szpony.
Yasuo upadl, wiec przeszedl pod potworem. Nastepnie zrobil swoj szybki, wspomagany wiatrem, ruch i ponownie uzyl swoich strumieni wietrznych by podrzucic potwora. Nastepnie wykonal kolejny szybki ruch, tym razem ku potworwi:
-Hasaki!
Yasuo cial mieczem potwora ze wszystkich stron, ktory ryczal z bolu. Szczegolnie ranil miejsca nieokryte pancerzem. Po krotkiej chwili potwor padl martwy, a Yasuo popedzil dalej.
Byl coraz blizej portalu...

Draven cały czas się zastanawiał co mogło spowodować taki hałas. Po zastanowieniu się poszedł w jego stronę. Po dojściu na miejsce ujrzał portal i jakaś osobę która była obok fioletowej masy światła. Draven rzucił topór w Yasuo, ale niestety rzut został zablokowany przez tarczę wiatru. Draven pobiegł za drzewa i obserwował, co się dalej wydarzy.

Metody wyszedł ze swojej chatki. Wszędzie był śnieg.
Nic się nie zmieniło - pomyślał

Asriel obserwował z góry walkę. W pewnym momencie dostrzegł mężczyznę, który pędził w stronę w portalu. Ozy władcy pustki zaświeciły się, a z nieba zaczynały spadać gwiazdki, a po zderzeniu z ziemią powstało epileptyczne światło, które oślepiało wszystko oprócz mieszkańców pustki, którzy takowego światła dostrzec nie mogą.

Yasuo w ostatniej chwili obronił sie przed toporem, po czym zobaczył uciekajacego właściciela. Pobiegł tam szybko i ukrył się za pobliskim drzewem

Kiedy Asriel zauważył, że Yasuo uciekł pod drzewo, jego oczu znowu się zaświeciły z w stronę drzewa zaczynały lecieć różnokolorowe pioruny.