Serwery Minecraft

tak tak Gosia wracamy do RP

Tauriel podniosła się i wyprostowała mocno plecy poczuła że jest o wiele lepiej i może już chodzić...
-Dobra spróbuję zobaczyć gdzie są ale ostrzegam jak stracę przytomność to obudzę się za jakieś 10 minut...

- To chyba zły pomysł - wypaliła Potyui.

Draco biegł między drzewami mając pełno ran na sobie. Mieczem ciął krzaki. Goniło go spore stado nocnych smoków.
Nagle zobaczyłprzed sobą paru przyjaciół.
- Uwaga!
Skoczył w tył prosto na plecy jednego z nich. Przebiegł po tych goniących, tnąc po plecach. Smoki odleciały rycząc.
- Nigdy więcej nie będę szukał krwi samotnie...

-co się stało Draco?

- Znalazłem jedno z wielu gniazd tych nocnych smoków.
Sapnął, ocierając się z krwi swojej i smoków.
- Ledwo co... - powiedział i padł wykończony.

-Draco będziesz nam potrzebny bowiem Slash i Avir wrócili i są razem!

-o widzę że ktoś też tu został zraniony... A ja już nigdy więcej nie naskocze na Slasha...

---

-Dobra to co robimy?

-- Sen --
- Uważaj! Ja się nim zajmę! - wrzasnął Draco.
Zagłada spojrzał na niego z góry uśmiechając się.
- Czy ty myślisz, że dasz radę MNIE pokonać?! Nie masz mocy a twój mieczyk nic mi nie zrobi! Hahahaha! To wasz koniec!
- Mylisz się, mam jeszczę moc, moc która się nazywa energia życiowa, jest o wiele potężniejsza od ciebie!
- Przeżyłem każdy twój atak, nie dasz mi rady!
- Zobaczymy... Żegnaj świecie - szepnął Draco.
Oczy Draco rozjarzyły się, spomiędzy łusek spłynęło światło. Promień uderzył w gęstą mgłę, którą był Zagłada.
- NIEEEEEEEEEE!
Wtedy Draco i Zagłada zniknęli, a czasoprzestrzeń wokół zapadła się.

Tauriel usłyszała że Draco krzyczy przez sen. Odrazu do niego podbiegła i krzyknęła:
-Draco, Draco!! Obudź się!!!