Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #81
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Hayden Sarro wraz z Socherem który został wysłany przez Amona, wspólnie pracowali nad projektami nowych maszyn. Oboje byli znakomitymi wynalazcami oraz mechanikami więc prace szły im znacznie szybciej. W końcu po kilku godzinach w końcu im się to udało. Hayden był bardzo zadowolony ponieważ zdążył wyrobić sie w czasie przed jutrzejszym spotkaniem parlamentu w którym był zaraz po Isabeli najważniejszym ministrem. Zamierzał przedstawić na posiedzeniu swoje projekty.
- Wszystko gotowe Socherze... - rzekł Hayden - Gdy tylko przedstawimy plany na obradach parlamentu, rozpoczynamy budowę..
Socher pokiwał głową.
- Amon powinien być zadowolony - odparł Socher
Hayden schował swoje plany do szuflady.
- To wszystko na dzis... Jest juz pozno.. Jutro czeka nas pracowity dzien.. - rzekł Hayden
- Nie wątpię w to.. Milej nocy panie Sarro - rzekł Socher żegnając sie i wychodząc z jego gabinetu.

Tymczasem Cynthia, ranna i oslabiona jakimś cudem zdołała zejść z dachu budynku. Na ulicy gdzie tylko spojrzała roiło sie od patroli kultystów. Przejście niezauważenie było niemożliwe, kultyści widzieli bardzo dobrze w nocy i zaspach bo każdy z nich wyposażony był w noktowizory.
Stan kobiety byl cięzki. Szybko wbiegła w boczna uliczke i usiadła pod ścianą budynku. Czuła że powoli traci przytomność z ubytku krwi i wyziębienia. Po chwili w końcu zemdlała. Ostatnimi spojrzeniami dostrzegła ze jakaś postać idzie w jej kierunku, nie zdążyła dostrzec jednak kto to był.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
11-November-2021 14:06:24
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,031
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #82
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Tempus spojrzał się na Huntera z przerażeniem.
- Myślałeś, że jak sprowadzisz jeszcze więcej potężnych istot to nie wyczuję tego? - powiedział prześmiewczo.
- Wiedziałem - nagle się uśmiechnął
- Po co? - zdziwił się Hunter, szedł z czerwiennym nożem w stronę Tempusa
- Harkon. Harkon Bal jest najpotężniejszą istotą, nawet od Ciebie - odparł czarodziej
- Kiedy Cię zabiję, zabiję również i jego - odparł Elf
- Mój drogi Elfie, pomijasz jedną rzecz, ja że tak powiem, nie dam się Ci złapać - powiedział Tempus, nagle jego ciało wyparowało
Tempus pojawił się kilkanaście metrów za Hunterem.
- Harkon dał radę Ci uciec, tak samo jak ja. Nigdy mnie nie pokonasz. - mówiąc to Tempus zniknął
Hunter nie krył wściekłości. Postanowił zmienić nieco swoje plany...
11-November-2021 17:57:35
Znajdź wszystkie posty
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #83
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Harkon pojawił się w swojej bazie. Był wściekły, że nie udało mu się zabić Ynapreh i bliźniaków. Również pojawienie się jakiegoś elfa wzbudziły w nim dziwne emocje, zakłopotanie (Harkon nie znał żadnego z rodu Cainów, był zbyt młody by o nich usłyszeć, nawet Neclar mało o nich wiedział).
Elf szybkim krokiem wszedł do swojego pomieszczenia, w którym było absolutnie wszystko, czego mógłby potrzebować. Od zapasowych części do kombinezonu, pancerzy, narzędzi do ksiąg różnego typu. Stanął przy wielkim dębowym stole i oparł się o niego rękoma. Zamknął oczy i zaczął stopniowo opanowywać emocje.
Po kilku minutach do niego wszedł Spenser oraz Nocturn. Poinformowani o przybyciu swojego pana, od razu do niego przyszli. Od razu gdy przekroczyli próg pomieszczenia poczuli ze cos jest nie tak. Coś nie poszło po myśli elfa...
- Panie... - zaczął Spenser
Harkon wnet otworzył oczy i odwrócił się spokojnie w ich stronę.
- Odpłynęliśmy zgodnie z twoim rozkazem - dodał Spenser.
- Znalazłem Ynareph i bliźniaków... Zdołali uciec, pomógł im Tempus...
- Ten stary dziad powinien już dawno zostać zabity... - powiedział Spenser, słyszał o czarodzieju wiele legend
- Nie da się go zabić... Tak przynajmniej twierdził mój dziadek który go znał... Ale to nie jest ważne... - mówił
Scavengersi wsłuchiwali się w słowa swojego pana. Uważnie i bez gwałtownych ruchów go słuchali.
- Neclar opowiadał mi o Saulu i jego wymiarze... Potrzebuje zdobyć magiczny kamień, który dostał od tego czarodzieja kilkadziesiąt lat temu... Być może jeszcze działa... - skończył
Nocturn w tamtym momencie chciał zaprzeczyć. Nie rozumiał, po co Dakrseid ugania się za Balami, skoro mógłby zaatakować już Amona... Powstrzymał się jednak od swojego komentarza, bo wiedział co może się z tym wiązać.
- Mogę się tym zająć, panie - zgłosił się Nocturn.
- Dobrze... Kamień osobiście włożyłem do torby Neclara tuż przed ceremonią jego pogrzebu... Udaj się do Roriksted i znajdź go... - odrzekł
Nocturn kiwnął posłusznie głową, zamienił się w czarny dym i wyleciał z pomieszczenia...
Darkseid spojrzał się tym razem na Spensera.
- A ty udasz się na Kartis. Sprawdź co z Talonem.
Spenser kiwnął głową porozumiewawczo. Przez chwilę panowała głucha cisza, którą zagłuszyły kroki Darkseida. Podszedł bliżej dębowego stołu, na którym była widoczna mapa całego Magic Worldu. Patrzył się na nią z góry w milczeniu.
- Słuchaj... - zaczął Spenser
Scavengers oraz Elf od czasu upadku Malacatha znacznie poprawili swoje relacje. Harkon przestał traktować go jak śmiecia i nie wywyższał się nad nim już aż tak. Spenser wiedział, że nie może się sprzeciwiać i znał swoje miejsce, ale był też jego prawą ręką. Mógł liczyć na przyzwoite traktowanie ze strony Harkona.
- Co z Isabellą? Nie mówisz zbyt wiele o niej... - dodał stojąc kawałek za nim, obawiając się trochę jego reakcji
Harkon uśmiechnął się lekko słysząc te imię. Dawno go nie słyszał, chyba że w swoich myślach.
- Isabella od lat już nie jest dla mnie tym kim była... Porozmawiam z nią w swoim czasie... - powiedział spokojnie, lecz mrocznie
- Teraz głównym celem są bliźniacy... - dodał
Spenser podszedł do niego i również spojrzał się na mapę Magic World.
- Po co się tak za nimi uganiasz? To tylko dzieci... - spytał nagle
Harkon powoli uniósł głowę. Spojrzał przed siebie i ujrzał pułke, na której stał stojak. Na stojaku była maska samego Lorda Malacatha...
- To nie są zwykłe dzieci... Mają ogromną moc... Szczególnie dziewczynka, Pandora... - mówił Darkseid
Spenser pokiwał lekko głową. Nie chcąc zadawać więcej pytań, wiedząc że może przekroczyć "granice" u Harkona, postanowił że wyjdzie. Zrobił to po chwili zostawiając elfa samego.


---WSPOMNIENIE---
Rok 2078
Kartis, Lumon Town
Do budynku wszedł pewnym krokiem Harkon. Pomieszczenie cieszyło oko ciemnymi barwami, jednak nie dla podziwiania znalazł się tu elf. Umówił on się bowiem z jednym z najlepszych jasnowidzów w całym Magic World. Po chwili powitał go czarodziej, który wyszedł zza kotary.
- Jesteś już, siadaj - powiedział.
Oboje usiedli na wygodnych fotelach przed sobą.
- Wody? - spytał
- Dobrze wiesz po co tu jestem... - odrzekł mrocznie Darkseid
Czarodziej pokiwał głową lekko wystraszony.
- No dobrze, co chcesz zatem wiedzieć?
- Moją przyszłość...
- Oczekujesz wiele... Nie wiem czy będę w stanie ci aż tak pomóc - powiedział jasnowidz.
- Lepiej żebyś dał radę... Inaczej nie będziesz w stanie się nawet podetrzeć... - zagroził Harkon, kładąc swoją siekierę na stole przed nimi
Czarodziej przełknął ślinę i lekko wystraszony wyjął zza marynarki dwa mieszki. Wysypał zawartość jednego na stół.
- Połóż rękę - powiedział.
Harkon uważnie patrząc na to co robi położył bez słowa rękę na wysypaną kupkę proszku. Czarodziej zaraz po tym wysypał zawartość drugiego mieszka na jego otwartą dłoń.
- Bądź teraz skoncentrowany i zrelaksowany, inaczej ukazana przyszłość zniknie - wydał polecenie.
- Skończ już i zaczynaj... - poganiał go Darkseid mrocznym głosem
Czarodziej kiwnął głową i wycelował różdżką w jego dłoń. Wypowiedział pod nosem jakieś słowa, mistyczne zaklęcie i nagle z dłoni elfa wyleciał zielony, sporych rozmiarów dym. Na nim zaczął tworzyć się obraz, który widział tylko Harkon.
Czarodziej wnet zamknął oczy i zaczął dokładnie opisywać pokazane wydarzenia...
- I co widzisz? - spytał czekając aż na dymie coś się pojawi
- Widzę... - zaczął. - Widzę zmiany... Magic World nie będzie takie same jak teraz. Nastanie wieczna zima... Pojawi się też gniew Akatosha za zbezczeszczenie magii... - mówił
Na dymie zaczął pojawiać się obraz pokrytej śniegiem krainy, sylwetka Akatosha, a po chwili dzieci.
- Widzę jakieś dzieci... - rzekł Darkseid
- Tak... Tak! Też je widzę! Wyczuwam w nich potężną... Magię. I nazwisko.
Nagle dzieci zaczęły rosnąć. Najpierw zmieniły się w nastolatków, później już jako w dorosłych...
- To bliźniacy... Bardzo potężni magiczni - mówił.
Nagle jednak jasnowidz zobaczył coś, czego się nie spodziewał...
- O nie... - powiedział przeraźliwym głosem
- Co zobaczyłeś... - spytał elf wpatrzony w dym
- Ta dwójka pewnego dnia.. zmierzy się z tobą... - mówił
Obraz na dymie gwałtownie się zmienił. Również kolor zmienił się na czerwony. Emocje Harkona rosły w górę... Na dymie pojawiła się dwójka rodzeństwa, które zaczęło walczyć z Darkseidem. Zaczęli wygrywać, aż nagle elf padł na kolana. Harkon zaczął szybciej oddychać, denerwować się. Z każdą sekundą coraz bardziej do siebie brał obraz pojawiający się w dymie.
- O-oni... Oni cię zabiją... - powiedział nagle jasnowidz
Nagle na obrazie pojawiła się scena, w której dwójka rodzeństwa łączy siły i pokonuje przy pomocy magii Darkseida...
Wnet Harkon wściekł się. Jego emocje drastycznie wzrosły. Zacisnął otwartą pięść i przyszłość się urwała. Dym przybrał czarną, mroczną barwe, a po chwili zniknął całkiem.
- FUS... Ro death!
Rozbrzmiał się krzyk śmierci, który natychmiast uśmiercił niewinnego i bezbronnego jasnowidza...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-November-2021 19:17:13 przez troox.)
11-November-2021 19:11:34
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #84
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella po kolacji wróciła do swojego domu, ogrzewanie było już włączone, więc wewnątrz było bardzo ciepło i przyjemnie, chłód bijący z zewnątrz tutaj nie docierał.
Po powrocie zasiadła na chwilę na kanapie z kieliszkiem wina i przemyślała kilka spraw... cieszyła się wszak ze swoich ogromnych osiągnięć, zasług, dokonań, jednak w jej sercu była pewna pustka... brak rodziny... brak bliskich osób. Nie wracała do pewnych wydarzeń z przeszłości, od kilku lat po prostu żyła sama. Czasami rozmyślała o tym, jakby było mieć dzieci, męża... cały czas jednak teraz zajmowała się własnym samorozwojem, interesami, potęgą... Teraz prawie wcale nie chodziła już na imprezy, a kiedyś bardzo dużo imprezowała w klubach, dyskotekach.
Przygarnięcie tych mrocznych, tajemniczych Bliźniaków do swojego domu też nasilało jej myśli o rodzinie, im jednak nie okazywała zbyt wielu uczuć... najpierw chciała dokładnie dowiedzieć się, co w sobie skrywają i dlaczego tkwią w pętli czasu...
Gdy wypiła kieliszek wina, poszła do swojego pokoju i położyła się spać.

=======
Szalony Kapelusznik mieszkał blisko owej restauracji, w której spotkał się z Isabellą... szedł ulicą i zaraz również miał wrócić na noc do domu.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
11-November-2021 21:35:19
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #85
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Noc mijała szybko, ranek zbliżał sie wielkimi krokami.
Maraal wstał wcześnie. Chciał sie bowiem przygotować na spotkanie w parlamencie. Przebrał się w czysty mundur wojskowy a na dłonie założył rękawice. Na dworze panował srogi mróz więc w jego ubiorze nie mogła zabraknąć ciepłych butów które kupił na targu oraz brązowego szalika. Oczywiscie nie zapomniał również zabrać ze sobą swojego sprzętu.
Tuz po świcie wyszedł z domu, zamykając za sobą drzwi. Do spotkania miał jeszcze czas, więc postanowił udac sie na nie pieszo.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
11-November-2021 22:15:45
Znajdź wszystkie posty
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #86
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Harkon po spędzeniu trochę czasu w samotności, nagle wyszedł i udał się do pomieszczenia w którym znajdował się reaktor. Przy nim było kilku żołnierzy z niebieskimi, zamarzniętymi wręcz twarzami oraz Dengar.
Darkseid wchodząc do pomieszczenia powiedział mrocznym głosem.
- Zwiększyć temperature...
Żołnierz bez słowa podszedł do reaktora i poprzekręcał kilka pokręteł. W tym czasie Dengar spojrzał na elfa.
- Temperatura była zwiększana, panie.
Darkseid nie odpowiedział Scavengersowi. Podszedł bliżej reaktora i obserwował jak temperatura się zwiększa...

Tymczasem w Magic World śnieg przestał padać. Zrobiło się wietrznie, jednak trochę cieplej...
11-November-2021 22:22:05
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #87
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella po przebudzeniu tradycyjnie, zeszła i zjadła przygotowane śniadanie nie zaprzątając sobie przed spotkaniem absolutnie niczym głowy... zjadła w spokoju i w ciszy.
Po zjedzeniu przygotowała się, zrobiła piękny makijaż, wystroiła się, ładnie ułożyła perfekcyjnie zadbane, piękne, długie włosy na głowie i ruszyła w stronę wyjścia ze swojej rezydencji aby udać się na spotkanie Parlamentu...
W tym momencie rozległ się dzwonek do drzwi.
Jedna osoba z małej służby, która pracowała w Rezydencji podbiegła do drzwi, ale Isabella sama je otworzyła. W drzwiach stał Kapelusznik.
- Witaj, Isabello. - Powitał ją.
- Witaj. Dzisiaj jesteś wcześniej? - Spytała.
Kapelusznik wszedł do środka.
- Mam nową miksturę, która powinna dać nieco więcej niż zaklęcie... zresztą jedno specjalne zaklęcie też przygotowałem. - Odparł.
- Nie chcesz, żebym z Tobą pojechał do parlamentu? - Spytał.
- Nie ma takiej potrzeby. - Odpowiedziała.
Coś huknęło w pokoju Bliźniaków.
- Co to? - Spytała Isabella osobę ze służby, ta natychmiast pobiegła sprawdzić.
- Słuchaj... dawno nie widziałem Zeratu. Gdzie On jest? - Spytał Kapelusznik.
Isabella zaśmiała się.
- Nie martw się o nic, wszystko jest pod kontrolą. - odpowiedziała, nadal się uśmiechając, a następnie wyszła z domu i wsiadła do swojego samochodu, wyjechała na ulicę i ruszyła do Parlamentu...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
11-November-2021 23:56:03
Znajdź wszystkie posty
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #88
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Na Kartis nadszedł nowy dzień. Śnieg przestał pruszyć, zrobiło sie troche cieplej. Słońce pokazało się zza chmur, jednak co kilka minut było zakrywane przez panujący wiatr, który przesuwał chmury na niebie.
Talon tak jak i ostatnio, dziś również zawitał do burmistrza wyspy Kartis. Wpadł pewnym krokiem do pomieszczenia i wziął czarodzieja za kołnierz, trzymając go przez jego biurko.
- Co się stało?! Przecież Elfy dostarczyły towar! - tłumaczył się
- Brakowało 15% towaru, gdzie on jest? - szarpnął burmistrzem
- Nie wiem, może był napad na konwój! Nie boje się ciebie! - odrzekł nieco pewniej
Talon w tym momencie puścił czarodzieja, który opadł na fotel z ulgą.
- To nie mnie musisz się bać. Złożę raport Darkseidowi... - odparł spokojnie Scavengers
- N-nie... Nie ma takiej potrzeby, z-za załatwię to! Tylko nie mów mu nic.. proszę! - mówił burmistrz z przerażeniem w oczach
Talon uśmiechnął się widząc jego strach przed Harkonem. Podszedł nieco bliżej biurka.
- Nie zabije cię, bo nie mam takiego rozkazu. Darkseid nie potrzebuje żadnego rozkazu... - zagroził mu
- Słuchaj się grzecznie mnie, a nasza współpraca szybciej się zakończy. Jasne? - dodał
- T-tak.. tak. Przepraszam... - pokiwał kilka razy głową czarodziej
Talon po chwili wyszedł tak szybko jak się zjawił.
12-November-2021 00:39:44
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #89
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Hayden Sarro ubrany w dostojny garnitur czekał już pod budynkiem parlamentu. Podpierał się on dębową, rzeźbioną laską, w końcu nie był już zbyt młody. Pod garniturem schowane miał stworzone przez siebie plany maszyn które wczoraj do późna wraz z Socherem projektował. Standardowo witał się z kazdym ministrem i ambasadorem który przybywał do budynku parlamentu. W końcu jego oczom ukazał sie również Maraal
- Komandorze.. - rzekł podajac mu rękę
- Panie Sarro.. - odparł Maraal z uśmiechem odpowiadając na gest.
- Pogoda dziś inna niż wczoraj.. wietrznie się zrobiło...
- Tak.. zdążyłem to rano zauważyć.. - odpowiedział Maraal - To nie jest typowa zmiana klimatu.. Coś jest na rzeczy... Amon chyba ma podobne przeczucia..
- Myślisz ze ktoś steruje pogodą?
- To bardzo mozliwe.. na wszelki wypadek bedzie trzeba to omówić z Amonem i ewentualnie zwiększyć dotychczasowe nakłady na zbrojenia..
Hayden pogładził sie po swojej siwej brodzie
- Juz do tej pory były bardzo wysokie.. Przez 5 pierwszych lat nakładały na zbrojenia pochłaniały 3/4 budżetu..
- I to była dobra decyzja... teraz pytanie brzmi czy to nie powinno zostac przywrócone.. - dodał Maraal poważnym tonem
- Wszystko ustalimy... - powiedział Hayden - Teraz jednak lepiej nie mowic o tym zbyt glośno..
Maraal pokiwał głową
Przez chwile panowała cisza. Oboje patrzyli na zbierajacych się ministrów i ambasadorów zasiadających w parlamencie.
- Slyszałem że pracowałeś całą noc nad projektami... - powiedział nagle Maraal
- Tak.. Amon zlecił mi projekt maszyn górniczych .. na szczescie udało mi sie go skończyć.. to co mu zaprezentuje z pewnością się mu spodoba..
Maraal usmiechnął się.
- Nie wątpie w to..
Ministrowie zaczeli wchodzić do środka budynku. Maraal i Hayden postanowili poczekać na zewnątrz na przybycie Isabelli.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-November-2021 00:46:30 przez Ravcore.)
12-November-2021 00:44:35
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #90
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella podjechała swoim autem pod budynek parlamentu. Zaparkowała na strzeżonym parkingu przeznaczonym dla osobistości, a następnie wysiadła z samochodu. Natychmiast dostrzegła stojących Maraala i Haydena, podeszła więc do nich.
- Witajcie Panowie. - Powiedziała, uśmiechając się do mężczyzn.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
12-November-2021 00:55:58
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości