Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #681
RE: [RolePlay] Magic World 2
Magnus oglądał pokaz mody w jaskini. Ciekawiło go to.

Harkon natomiast chciał żeby kolacja odbyła się dziś.
04-January-2021 22:18:59
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #682
RE: [RolePlay] Magic World 2
Auror spojrzał na dwóch mężczyzn. Uśmiechnął się.
- A i owszem, a i owszem. - Powiedział i zaznaczył coś na liście, którą trzymał. Po chwili, rozejrzał się i zauważył wszystkich przybywających.
- Niedługo przybędzie Królowa Cecilia Carraboth. Dopiero wtedy wszystko się zacznie. Królowa zawsze dodaje jeszcze większego prestiżu pokazom mody, na których się pojawia, ale pokazów Mauricio Pellavenciniego nigdy nie opuszcza. Co roku na pokazie bawi się wyśmienicie, a potem na afterparty podobno jeszcze lepiej... Ale to już sekrety elity elit, która na takowe przybywa, zaproszona osobiście przez Pellavenciniego. - Rozgadał się nieco Auror.
Po chwili, chrząknął.
- Ekhm, tak... Wejdźcie, Panowie. Życzę udanej zabawy. - Powiedział.
Auror zaczął się zastanawiać, czy jakieś osobistości z Ministerstwa Magii się pojawią. W sumie, zaciekawiło go to, bo nie widział zbyt wielu nazwisk na listach.
W środku, w salach robiło się coraz głośniej... Muzyka została już włączona i grała z idealnie rozmieszczonych w salach głośników najwyższej klasy. Goście, którzy już przybyli mogli próbować pierwszych przekąsek i napojów, a także podziwiać wystawy sztuki, które przygotowało w tym roku trzech Artystów(zawsze przy okazji pokazów jest prezentowana również sztuka). Niektórzy wchodzili już do sali głównej i zajmowali swoje miejsca na widowni.

Tymczasem, pod specjalne wejście podjechał Marco Arevalldi - topowa gwiazda, który miał zagrać koncert otwierający imprezę. Natychmiast ruszył do swojej garderoby, by się przygotować...

Mauricio idealnie się wystylizował i wystroił... Był gotowy. Zacierał ręce i postanowił osobiście doglądnąć ostatnich szczegółów.
Wszedł do ogromnej garderoby, w której przygotowywali się modele.
- Jak tam moi modele?! - Spytał, uśmiechając się do szefa, agenta, właściciela najlepszej agencji modelingu w Krainie.
Szef uśmiechnął się.
- Doskonale, doskonale! Wybrałem samych najlepszych, Mauricio! Będziesz zadowolony! - Krzyknął.
Pellavencini poklepał go po plecach, a następnie ruszył do ogromnej garderoby, w której to modelki się przygotowywały.
- Jak tam moje modelki?! - Spytał właścicielkę agencji modelingu.
- Świetnie, Mauricio. Wszystkie są podekscytowane, że mogą prezentować twoją kolekcję. - Odparła.
Mauricio klasnął w ręce z radości, a następnie ruszył dalej... Po chwili dotarł do niego jeden z jego uczniów.
- Maestro! Nasza oglądalność pnie się w górę! Telewizje są wdzięczne, bo mają ogromne wyniki. - Zameldował.
Mauricio ponownie się ucieszył.
- Ahh! Zaraz zaczynamy, mój uczniaku! Wspaniała kolekcja jest gotowa do zaprezentowania! - Krzyknął i zapukał do kolejnych drzwi od garderoby. Tym razem dla pupili.
- Jak tam pupile?! Gotowe?! - Spytał Właściciela agencji modelingu dla zwierząt. (Do takich agencji trafiały tylko zwierzęta, którym specjalnie dla nich szyte ubranka nie sprawiały żadnego kłopotu i czuły się w nich po prostu dobrze. Nie wszystkie zwierzęta lubią ubrania, ale spora ich część lubi).
Mauricio co roku prezentował również specjalną kolekcję dla Pupili, która sprawiała, że mogły się prezentować zacnie, godnie i szykownie, a także czuć się wygodnie, a w zimniejsze dni mogło im być cieplej.
- Mauricio! Gotowe i chętne do współpracy! - Odparł Właściciel i pogłaskał po główce psiaka.
Mauricio klasnął w ręce ponownie... Ruszył dalej, do garderoby Marco Arevalldiego.
====================


Scarecrow wraz z Riddlerem pojawili się w umówionym miejscu o omówionej porze. Czekali na nich tutaj mafiozi.
Stanęli naprzeciwko mężczyzn. Nastała chwila ciszy.
- To on? - Odezwał się po chwili jeden z mafiozów, wyciągając cygaro z ust.
- To on. - Kiwnął głową Riddler, wskazując Scarecrowa.
- Więc... Co proponujesz, oferujesz? Czego oczekujesz? - Spytał Mafiozo.
Scarecrow patrzył wszystkim facetom w oczy...
- Oferuję... Siłę. - Odparł Scarecrow.
- Rozwiń. - Rzekł natychmiast drugi.
- Siła... Siła rażenia, siła słowa... Siła wpływu. - Zaczął wymieniać Scarecrow.
Jeden z Mafiozów lekko się uśmiechnął.
- Dobrze gadasz. Też tego chcemy, siły. - Rzekł spokojnie.
- Posłuchu... Władzy... - Dodał Scarecrow.
- I sądzisz, że Ty - taka brudna wywłoka, potrafisz nam to dać? - Spytał Mafiozo. Reszta się zaśmiała.
- O tak... Jestem brudny. Jestem zabrudzony Czarną magią, dzięki której żyję... Jestem nią parszywie splamiony... - Powiedział Scarecrow.
Jeden z Mafiozów klasnął w ręce i podszedł bliżej.
- No dobra, kocmołuchu. Streszczaj się, bo śpieszy mi się na pokaz mody Pellavenciniego. Moja dama zażyczyła sobie tam pójść, a dla niej robię wszystko. - Powiedział.
- Dobrze, że nie wie o tych pięciu innych na boku, Hahaha! - Krzyknął drugi.
- Mor*a w kubeł, stary! - Mafiozo zagroził mu palcem.
Mafiozo uniósł ręce.
- Dobra, dobra haha... Ale racja, gadaj bo również wybieram się na pokaz. - Powiedział i rzucił cygaro na ziemię.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-January-2021 01:27:57 przez DevilxShadow.)
05-January-2021 01:19:36
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #683
RE: [RolePlay] Magic World 2
Pod drzwi wejściowe w końcu dotarł również i Galakhan z Alyssią. Mężczyzna był elegancko ubrany i wyglądało na to ze dobrze się zna z aurorem który stał przy wejściu i wpuszczał kolejno gości. Alyssia trochę ubolewała, że musiała zostawić swój pas z bronią w hotelu ale wiedziała, że inaczej nie wpuszczą ją do środka Grand Palace. Obserwując inne osoby dostrzegła, że wszyscy są ubrani bardzo szykownie a każda kobieta wygląda jak najprawdziwsza dama. Przez to zaczęła czuć się lekko niepewnie, ponieważ sama nie była jakoś szykownie ubrana.. kurtka z futerkiem, ciemne spodnie, czarne rękawiczki i wysokie buty na obcasie nie były w końcu mieniącą się suknią i wiadrem biżuterii, dlatego też nie czuła się zbyt swojo. Nie chciała jednak aby ktokolwiek to zauważył..

========================================

Dwaj mężczyźni którzy zostali wpuszczeni do środka zasiedli przy jednym ze stolików. Obserwowali z boku jak coraz więcej osób zajmuje swoje miejsca.
- Może skoczymy do bufetu? Podobno maja dobre przekąski
- Berhest proszę... - odparł drugi patrząc na niego srogo
- Dobra.. nie patrz tak na mnie...wiem... nie jesteśmy tu po to by jeść..
Berhest i Ignathir...Zgodnie z planem Raughn wysłał ich obu aby uczestniczyli w wydarzeniu. Nie mieli jednak rozpętać tutaj burzy, mimo iż bardzo chcieli... Ich zadaniem była obserwacja.. a dzięki kamuflażowi nie dało się ich rozpoznać w żaden sposób...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
05-January-2021 12:19:58
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #684
RE: [RolePlay] Magic World 2
Harkon nakazał przyszykować sale główną pod kolację. Kolacja miała odbyć się zaraz po przyjeździe Cecilli z pokazu.
05-January-2021 12:34:34
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #685
RE: [RolePlay] Magic World 2
Jyggalag tymczasem podszedł do Magnusa.
- Za kilka godzin zbieramy się na kolację. Wszystko załatwione co miałeś zrobić?
- Uhmm... Dałem to co chciałeś temu kucharzowi. Kilka ludzi podjechało pod jego dom. Ma świadomość że na szyi jego córki leży nóż - odrzekł wpatrując się w telewizor.
- Dobra robota - powiedział Pyke.
- Co z Sanguinem? Nie podoba mi się on coraz bardziej - dodał Magnus.
- Więcej zaufania, Magnusie.
- Nie mam do niego zaufania - odparł łysy mężczyzna patrząc na szefa.
- Kto tu mówi o nim? - odpowiedział Pyke
- Słuchaj... - zaczął dalej mówić. - Zbliża się pewna era. Lepsza. Mi chyba ufasz, prawda Magnusie? - dokończył
Magnus nie odpowiedział. Spuścił wzrok.
- Niech chłopcy przeszukają teren. Znajdźcie Krakena - dodał Jyggalag i zaczął spokojnym krokiem odchodzić.
- Coś jeszcze? - spytał Magnus patrząc na odwróconego szefa.
- Nie - zatrzymał się. - Po prostu go znajdźcie - dodał i kontynuował marsz.

=====

Sanugin był w mieszkaniu rodziców. Była tam też jego siostra, o 2 lata młodsza od niego. Sanugin porozmawiał z rodzicami o Jyggalagu. Rodzice nie byli zadowoleni z tego że się z nim kumplował. Jednak nie mogli mu tego zabronić, w końcu był dorosły. Po drugie było im to trochę na rękę, ponieważ w domu nigdy się nie przelewało. Byli biedni, to było widać. Sanugin wybrał życie przestępcy dla swojej rodziny, by im żyło się lepiej.
- Wiesz... Jest coś jeszcze - mówił Sanugin siedząc przy stole.
- Jyggalag coś planuje. Nie mówi mi zbyt wiele, obawiam się że może to być coś wielkiego... - dodał patrząc na ojca, matka siedziała obok
- Nie powinieneś z nim pracować - odrzekł ojciec.
- Obiecuje że po tej akcji odchodzę. Wrócę do was i pomogę wam wstać na nogi... - złapał matczyną dłoń i uśmiechnął do rodziców
- A właśnie... Zapomniał bym - wyjął sakwę z kieszeni i położył ją na stół.
- To złoto z poprzedniej akcji. Wystarczy na opłacenie zaległych czynszów i jedzenie - dodał.
W sakwie było rzecz jasna skradzione złoto z banku Gringotta. Waluta od tego czasu się nie zmieniła, więc złoto było legalne.
- Dziękujemy... - odpowiedziała matka ze szklanymi oczami
- Nie płacz matko. Wrócę do was na stałe za kilka dni. Obiecuję. I nie musicie za nic dziękować - uśmiechnął się Sanguin.
Mężczyzna rozmawiał z rodzicami jeszcze przez dłuższy czas. Po jakimś czasie również z siostrą...
05-January-2021 16:03:27
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #686
RE: [RolePlay] Magic World 2
Tymczasem, w zamku Królewskim już od dłuższego czasu trwały przygotowania. Do rozpoczęcia pokazu teraz pozostała już tylko godzina.
Cecilia przygotowywała się w swojej komnacie, a Księżniczki w swoich. Cecilia założyła na dzisiejszy wieczór jedną ze swoich najpiękniejszych i najdroższych sukni (srebrno-złota), zrobiła także prezenty córce i wnuczkom - kupując im piękne suknie na dzisiejszy wieczór, mimo że Księżniczki również posiadały głębokie szafy własnych wspaniałych ubrań. Ale dzisiaj wszystkie postanowiły ubrać się w prezenty od Królowej. Cecilia w tym roku, jak co roku musiała się godnie i perfekcyjnie prezentować, ponieważ nadal miała posłuch w kręgach, które na pokaz mody przybywają - dbała o swoje poparcie od ludzi z wyższych sfer.
Księżniczka Azula przygotowywała się przy pomocy kilku służek, tak samo Nurbanu. Isabelli zaś pomagała tylko jedna, gdyż od większej ilości służek pomocy nie chciała.
Isabella ubrała suknię od Cecilii, ale nie lubiła sukni... Zdecydowanie wolała spódniczki, krótkie spodenki lub spodnie. Jednak nie chciała sprawiać Babce zawodu.
Cecilia była już gotowa... W jej komnacie służki przygotowywały również kotkę Skyres, która także wybierała się na pokaz.
Królowa założyła również swoją przepiękną biżuterię, naszyjnik i pierścień na palec, na głowę zaś włożyła swoją królewską koronę... Użyła swoich ulubionych perfum, opryskując szyję. Ubrała również jedne ze swoich najdroższych butów...
Nagle, usłyszała pukanie do drzwi.
- Otwórzcie. - Powiedziała. Służące otworzyły.
Do komnaty weszła Sabrina, również dostała w prezencie suknię od Cecilii. Czarownica była już gotowa na pokaz mody. Dostała specjalne zaproszenie jako gość Cecilii, więc postanowiła z tego skorzystać, skoro już jest w centrum krainy.
- Cecilio. - Powiedziała Sabrina.
- Wspaniale wyglądasz, Sabrino. - Powiedziała Cecilia, zerkając na nią, a następnie z powrotem spojrzała w ogromne lustro i dalej się w nim przeglądała.
- Ty wyglądasz najpiękniej, Cecilio. - Odpowiedziała Czarownica. Była pod wrażeniem wyglądu Królowej, która długo się szykowała. Sabrinie przygotowania zajęły znacznie mniej czasu.
Cecilia w końcu wstała sprzed lustra... Chwyciła swoją torebeczkę, a następnie spojrzała na przygotowaną Skyres.
- Ślicznotka. - Powiedziała do kotki i uśmiechnęła się.
Sabrina podeszła do Królowej. Cecilia była podekscytowana.
- To wydarznie dobrze mi zrobi... Chociaż na chwilę zapomnę o tych parszywych sprawach. - Powiedziała Cecilia.
- Ale potem musimy natychmiast porozmawiać. Te sprawy nie mogą czekać. Jest tyle do zrobienia. - Powiedziała poważnie do Sabriny.
Czarownica kiwnęła głową.
- Cecilio, sądzisz że na pokazie mody będzie bezpiecznie? - spytała Sabrina.
- Mauricio na pewno zadbał o wszystko. Co niby miałoby się wydarzyć? - Odpowiedziała Królowa.
- Będę czujna. - Powiedziała Czarownica.
Cecilia kiwnęła głową.
- Ruszajmy. - Powiedziała, a następnie kobiety opuściły komnatę.

Karety Królewskie były już gotowe. Cecilia wraz z Sabriną podeszła do karet, gdzie czekały już Azula, Nurbanu i Isabella.
- Wyglądacie prześlicznie, moje cudowne. - Powiedziała Cecilia, spoglądając na córkę i wnuczki.
- Ty również, Babciu. Jesteś przepiękna! - Odparła Nurbanu, a następnie pogłaskała kotkę Skyres po czole.
Do Cecilii podeszło 30 Aurorów, 15 Strażników, 5 Dementorów i 5 Wilkołaków. Cała ta 55-cio osobowa grupa miała eskortować Królewskie Karety(3) - w pierwszej jechać miała Cecilia, Skyres i Azula, w drugiej natomiast Nurbanu i Isabella. Sabrina zaś trzecią.
- Królowo. Z uwagi na ostatnie wydarzenia, będziemy eskortować karety przez całą drogę. Gdy podjedziemy pod Grand Palace, do środka wraz z Tobą wejdzie 7 Aurorów i 2 Strażników, reszta zaś zostanie przy karetach. - Powiedział Auror.
Cecilia zgodziła się, chociaż nigdy nie musiała brać ze sobą aż tyle straży, jednak teraz wolała udać się w ich towarzystwie.
Królewskie Karety wyruszyły z Królewskiego Zamku, a do rozpoczęcia pokazu mody pozostało 40 minut...
Po przebyciu całej drogi, karety znalazły się już pod Grand Palace... Podjechały pod wejście ogromnej rezydencji, gdzie na schodach czekał rozłożony czerwony dywan. Przy wejściu nie było już zbyt wielu ludzi, ostatni goście wchodzili do środka, za wyznaczonymi barierkami(które na przybycie Królowej i osób jej towarzyszących zostały ustawione) znajdowali się reporterzy, dziennikarze, TV, etc... Czerwony dywan teraz został również ustrojony pięknymi płatkami róż.
Po drodze nie napotkano żadnych komplikacji i nie zdarzyła się żadna nieprzyjemna sytuacja. Ludzie widzący królewskie powozy wiwatowali, wykrzykiwali komplementy i dziękowali za wszystko Królowej.
Do karet podeszło 5 pomocników Mauricio. Po chwili, otworzyli wszystkie drzwiczki karet...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-January-2021 02:40:28 przez DevilxShadow.)
07-January-2021 02:35:46
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #687
RE: [RolePlay] Magic World 2
Alyssia siedziała już przy stoliku wraz z Galakhanem. Ich miejsce było przy oknie więc dobrze widzieli co dzieje się na zewnątrz. Alyssia usłyszała okrzyki i wiwaty. Dostrzegła, że pod budynek podjechała królewska kareta. Była zaciekawiona jak wygląda rodzina królewska. Nigdy jej bowiem nie widziała. Rozejrzała się w około. Zauważyła, że niektórzy mężczyźni zamiast rozmawiać ze swoimi partnerkami tajemniczo uśmiechają się do niej. Nie mogła tego zrozumieć. Nie wiedziała co jest tego powodem. Nie była przecież nikim wyjątkowym... może to przez jej ubiór.. pewnie śmieją się z niej... Zaczynała się denerwować. Galakhan zauważył, że Alyssia nie jest w humorze.
- Widzę, że rzeczywiście nie lubisz takich imprez.. - rzekł biorąc łyk wina z kieliszka.
- Mhm.. chyba tu nie pasuje..
- Daj spokój... - rzekł spoglądając w głąb sali. - Oni nie śmieją się z ciebie.. po prostu im sie podobasz
Alyssia spojrzała na Galakhana ze zdziwieniem
- Ta jasne.. bardzo zabawne. - odpowiedziała biorąc do reki kieliszek wina
- Jesteś dla siebie zbyt surowa.. Powinnaś trochę się zrelaksować i dostrzec w końcu swoje liczne zalety...
- To nie jest takie proste... - odparła podpierając głowę ręką

======================================

Ignathir i Berhest również usłyszeli, że Cecilia przybyła już do Grand Palace. Byli zadowoleni z tego powodu.
- Cecilia na pewno nie przybyła sama.. Jej rodzina jest dość liczna.. - rzekł Ignathir
- Skąd masz takie informacje? - zapytał Berhest
- Wiem dużo.. i to powinno Ci wystarczyć... - odparł srogo Ignathir - Niech się cieszy póki może... To ostatnie godziny ciszy przed wielką burzą...

=======================================

Tymczasem w Sollum, Raughn przebywał w porcie. Statki były gotowe do wypłynięcia na ocean.
Dowódca Nieumarłych stał wpatrzony w księżyc. Jego szaty delikatnie powiewały na wietrze. Milczał.
Po chwili podszedł do niego Harh Krill i Nirtheal.
- Wszystko gotowe.. - rzekł Harh Krill
- A Zerriana i Limbo? - spytał Raughn bez ruchu
- Skontaktowaliśmy sie z nimi.. przybędą.. zgodzili się pomóc.. - odparł Nirtheal
- Limbo stawiał opór, ale ostatecznie udało się go przekonać.. - dodał Krill
- Doskonale.. - rzekł zadowolony Raughn - Ruszamy jak tylko otrzymamy sygnał.. Czas naszej chwały nadchodzi..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-January-2021 14:19:28 przez Ravcore.)
07-January-2021 14:18:51
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #688
RE: [RolePlay] Magic World 2
Sanguin postanowił że wróci do Czarnej Przystani. Spotkał tam Magnusa.
- Jak tam Sanguin? Dziś wielka noc - zaczął siedząc na fotelu z wyciągniętymi nogami.
- Powiesz mi coś więcej? - spytał patrząc na wspólnika
- Sam nie wiem zbyt wiele, wiesz jaki jest szef - parsknął lekko śmiechem.
- Na kolacje idzie on i Dagon. Zostaniesz sam. Nie będziesz się bał? - dodał
- Wal się - odparł groźniej.
- Wyszczekany jesteś. Żebyś przy szefie taki był - odparł.
Nastało kilka sekund ciszy, Magnus popijał piwo z butelki.
- Ty gdzie idziesz? - spytał nagle Sanguin
- To już nie twój interes. Ty masz tylko pilnować twierdzy - odparł i odstawił pustą butelkę na kamienną posadzkę jaskini.
Magnus zaraz po tym wstał i zaczął odchodzić.
Sanguin usiadł na fotel, na którym chwilę temu siedział jego kompan. Zaczął myśleć.

=====

Jyggalag tymczasem przemierzał korytarze twierdzy. Spokojnie szedł oglądając obrazy na ścianach. Co kilkadziesiąt metrów wisiał baner z podobizną krakena. Nagle jednak na drodze stanął mu jeden z jego ludzi.
- Szefie... Znaleźliśmy chyba łoże krakena.
- Co to znaczy chyba? - spytał Pyke
- Sonar wykrył kilometr stąd dość sporą wyrwę na dnie - odpowiedział.
Jyggalag tylko pokiwał kilka razy głową. Zawrócił i zaczął iść w stronę jaskini.

=====

Ravcore wyszedł z dawnej bazy jego gildii. Zaczął iść przed siebie. Na rynku Hammersteel było jeszcze sporo ludzi.

=====

Connor tymczasem od wczoraj siedział w lochach zamku królewskiego. Czekał na osąd Królowej Cecilli.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-January-2021 01:20:13 przez troox.)
08-January-2021 01:18:27
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #689
RE: [RolePlay] Magic World 2
Jeden z Aurorów podał dłoń Królowej, a następnie Cecilia wyszła z karety... Natychmiast podszedł do niej jeden z pomocników Mauricio.
- Królowo Cecilio! Witamy serdecznie! - Powiedział głośno i gustownie się ukłonił. Operatorzy kamer z TV skierowali kamery w stronę Królowej... Ukazali ją w TV, ale po chwili została zasłonięta przez Aurorów i Strażników. Z karet wyszły także Skyres, Azula, Nurbanu, Isabella i Sabrina Spellman. Rodzinę Cecilii i Czarownicę kamery również zdołały uchwycić, tak samo reporterzy. Wielu było zdziwionych obecnością Czarownicy z Greendale u boku Królowej, dziennikarze już spekulowali na ten temat.
- Zapraszam, Królowo. Wejdźmy, Maestro jak co roku przygotował specjalną lożę dla Ciebie i osób Tobie towarzyszących. - Powiedział pomocnik, a następnie wskazał ręką schody.
Cecilia ruszyła przed siebie, a za nią cała reszta, wraz z 4 Aurorów i 2 Strażników. (Wcześniej miało wejść 7 Aurorów, ale Cecilia postanowiła, że tylko 4 pójdzie).
Księżniczka Isabella pomachała do kamer idąc za Babką, Cecilia natomiast z podziwem spoglądała na Grand Palace, który był idealnie i perfekcyjnie przygotowany na wydarzenie.
Kobiety weszły do środka, a wnętrza wszystkich sal jak zwykle - zachwycały, gdyż były piękne.
Jeden z pomocników Mauricio wyciągnął z lodu specjalnego szampana przygotowanego na przybycie Królowej, następnie rozlał go do 5 kieliszków i podał Królowej, Księżniczkom i Czarownicy. Skosztowały szampana, a następnie Cecilia przywitała się z kilkoma Arystokratami, którzy jeszcze znajdowali się w pierwszej sali (wejściowej), a po chwili pomocnik wskazał rodzinie Królewskiej drogę do ich specjalnie przygotowanych miejsc, a następnie zaprowadził...
- Maestro! Królowa przybyła! - Krzyknął jeden z pomocników, zauważając Mauricio obok garderoby Marco Arevalldiego.
Mauricio klasnął w ręce, sekundę później drzwi otworzyły się i wyszedł Marco.
- Gotowy, gwiazdorze?! - Spytał Mauricio.
Marco kiwnął głową.
- Otwieramy pokaz... Mamy już komplet gości! Czeka nas wspaniały wieczór, mamy dzisiaj do zaprezentowania jedną z lepszych kolekcji! - Krzyknął, następnie poprawił marynarkę i ruszył w stronę wybiegu...
Cecilia wraz z resztą natomiast dotarła do swojej loży. Pomocnik jeszcze raz się ukłonił, a następnie odszedł w swoją stronę.
Królowa wraz z rodziną i Sabriną zajęła miejsce w sali, na której zaraz rozpocznie się pokaz, na balkoniku znajdującym się wyżej, skąd mieli doskonały widok na całą salę i widok na większość gości. 4 Aurorów i 2 Strażników zostało przed wejściem na balkonik.
Kilku gości siedzących na sali, odwracało się w stronę Cecilii kiwało głowami, witając ją. Królowa odpowiadała kiwnięciem głowy i uśmiechem. Pomocnicy Mauricio cały czas krążyli po sali, aby spełniać zachcianki gości podczas pokazu. Aurorzy, którzy mieli wtapiać się w tłum, również wykonywali swoje zadania na sali.
Królowa jak zawsze, dopiero po pokazie mody porozmawia z Mauricio.
Tymczasem, światła na sali przygasły i skierowały się w stronę wybiegu... Tak samo kamery. Po chwili, zza ściany wyłonił się Mauricio Pellavencini. Światła padały na niego, a on stanął na środku wybiegu.
Rozejrzał się po sali i dostrzegł wszystkich gości... Następnie, spojrzał na balkonik, na którym była Cecilia. Złapał z nią kontakt wzrokowy i uśmiechnął się, następnie kiwnął głową i zaczął mówić:
- Witajcie! Szanowni goście, Drogie Panie, Drodzy Panowie... Szanowne pupile(niektórzy goście tak jak Cecilia przyprowadzili ze sobą jakieś swoje zwierzątko). - Zaczął Mauricio i ukłonił się z gracją.
- W tym roku pragnę, aby mój pokaz mody zadziałał na wasze zmysły tak samo jak wybitny spektakl w teatrze, lub piękny koncert w operze... Dzisiejszego wieczoru pragnę zaprezentować Wam jedną z lepszych kolekcji, jakie udało mi się stworzyć... Osobiście tak uważam, a co Wy o tym sądzicie, to już okaże się po pokazie. - Mówił.
- Życzę wszystkim przybyłym dobrej zabawy i fantastycznych doświadczeń. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie w tegorocznej kolekcji. - Dodał.
- Pragnę jeszcze podziękować za to, że kolejny rok z rzędu mogę zorganizować swój pokaz mody we wspaniałym Grand Palace... Pragnę podziękować za wiarę w moją markę i wprowadzenie jej na wyżyny prestiżu. - Kontynuował.
- I na sam koniec, pragnę podziękować Wam wszystkim, wspaniałym gościom za przybycie... Pragnę podziękować Cecilii Carraboth za przybycie i za to, że tak bardzo ceni moją markę. To dla mnie ogromny zaszczyt. - Powiedział, spoglądając na Cecilię i kiwnął do niej głową. Cecilia uśmiechnęła się do niego.
- Zaczynajmy! - Krzyknął i ponownie z gracją się ukłonił. Światła znów rozbłysły, a z sali dobył się ogrom oklasków za przemowę Mauricio... Gdy oklaski ucichły, nastąpiła chwila ciszy...


================
Scarecrow spojrzał na Mafiozów.
- Załatwcie dla mnie ten hotel. - Wskazał palcem hotel 5-gwiazdkowy znajdujący się nieopodal. To tutaj zamierzał zorganizować swoją aukcję.
- Możemy go wykupić, ale to będzie kosztowało nas fortunę... - Powiedział Mafiozo. 10 minut temu 2 Mafiozów, którzy spieszyli się na pokaz mody, deportowało się.
- Po tym, co zorganizuję w hotelu, odzyskacie forsę z nawiązką. Ogromną. - Odrzekł Scarecrow.
- To tylko pewien element planu. - Dodał.
- Co zamierzasz? - Spytał Mafiozo.
- Zamierzam zorganizować licytację na pewną bezcenną rzecz... Za którą wiele osób zapłaci ogromną fortunę. - Powiedział.
- Potem powinno pójść z górki. - Dodał Czarnoksiężnik.
- Co to za rzecz? - Spytał Mafiozo.
- Ojj, uwierz mi... - Wtrącił się Fester.
- Hak na Cecilię. - Dodał.
Mafiozi kiwali głowami, następnie pogładzili się po brodach... Rozmyślali słowa Czarnoksiężnika.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-January-2021 17:40:35 przez DevilxShadow.)
08-January-2021 17:35:24
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #690
RE: [RolePlay] Magic World 2
Nim przygasły światła Alyssia zdołała zobaczyć Królową i całą jej rodzinę. Nie była zbytnio zaskoczona jej ubiorem i biżuterią... w końcu to królowa. Cieszyła się, że wszyscy zwrócili teraz tylko i wyłącznie uwagę na nią i na jej rodzinę. Mogła przynajmniej odetchnąć od przenikliwych spojrzeń innych osób na sali. Siedziała więc podpierając ręką swoją głowę i spoglądając na Galakhana, który był niezwykle zainteresowany całym pokazem i nie odrywał teraz już wzroku od sceny.

Ignathir i Berhest również dostrzegli Cecilie. Gdy zasiadła na swoim miejscu, od czasu do czasu zerkali na nią przenikliwie. Gdy zgasły światła a cała sala skupiła się na pokazie, obaj nadal obserwowali ukradkiem Cecilie i jej rodzinę. Ciemność nie była dla nich problemem. Doskonale bowiem widzieli w kompletnym mroku.
O ile Berhest skupiał się głownie na piciu i teoretycznej obserwacji, to Ignathir dużo dokładniej przyglądnął się rodzinie Królewskiej. Zaczął zastanawiać się nad zmianą planu przedstawionego mu przez Raughna.. a nawet może jego lekką modyfikacją? Gdy światła ponownie zabłysły, Ignathir uśmiechnął się sam do siebie biorąc kieliszek wina do ręki. Wiedział już co należy zrobić...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-January-2021 19:02:23 przez Ravcore.)
08-January-2021 18:59:55
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości