Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1351
RE: [RolePlay] Magic World
- No dobra, Barbarossa. Wynoś się z pokładu! - Nagle, zza tłumu wyszedł Kapitan Andrietti(Ten, który wcześniej zaatakował Cecilię i Vretham go pokonał).
Wystrzelił z pistoletu w powietrze.
- Zemsta jest moja! Kto zaprzeczy, zginie! - Wrzeszczał. Za jego plecami pojawiło się mnóstwo Piratów z jego załogi(Andrietti również miał sporą załogę, jednak nie tak liczną jak Barbarossa, ale o tym niżej).
Załoga Andrietti'ego przepędziła wielu ludzi z Portu.
Barbarossa stał na pokładzie obok Cecilii i spoglądał na Andrietti'ego.
- Odważnyś, Andrietti! - Krzyknął do niego z pokładu, następnie spojrzał na Cecilię.
- Szybko... Schowaj się w mojej kajucie. Za chwilę spadnie tu wiele głów. Nie może Ci się nic stać... - Powiedział, a następnie zaczął prowadzić ją do kajuty.
- Co to ma znaczyć? Podobno masz kontrolę nad wszystkim! - Syknęła Cecilia.
- W świecie Piratów takie sytuacje to codzienność. Chociaż muszę przyznać, od czasu twego przybycia, zrobiło się goręcej. - Mówił, prowadząc ją.
Andrietti strzelił z Pistoletu w ich stronę, kula huknęła w pokład, przed nogami Barbarossy.
- Ty psie! - Vretham rzucił się na Andrietti'ego, odciął mu dłoń swoim Toporem, pistolet i dłoń spadły na ziemię.
- Kur**! - Wrzasnął Andrietti. Załoga Andrietti'ego rzuciła się na Vretham'a... 10 go zaatakowało.
Nagle jednak, do portu zaczęło przybywać mnóstwo Bogato ubranych, Uzbrojonych po zęby Piratów. Z każdych stron.
ZAŁOGA BARBAROSSY PRZYBYŁA.
- JASNA KUR**! - Wrzasnął Andrietti i skoczył do przodu, wpadł na beczki z rybami.
- Ahahahahahaha! - Zaśmiał się Bogato ubrany Pirat z załogi Barbarossy, dobywając szabli.
- Wyrżnąć każdego, bez wyjątku. - Rzekł drugi Potężny Pirat, wyrzucając fajkę z ust.
Piraci Barbarossy z każdych stron zaatakowali załogę Andrietti'ego. W Porcie rozpętało się piekło.
Barbarossa i Cecilia weszli do kajuty Kapitańskiej.
- Rozgość się, Cecilio. - Powiedział Barbarossa, a następnie wyszedł z kajuty...
W Porcie toczyła się bitwa... Z każdych stron przybywała załoga Barbarossy, która dostała rozkazy, aby przybyć na Zemstę Królowej Anny.
- Wyrżnąć każdego!!! PRZEJĄĆ OKRĘT!!! - Wrzeszczał podnoszący się z ziemi Andrietti do swoich Kamratów.
Do bitwy przyłączali się różni Piraci z Pont Vanis, oczywiście stając po stronie załogi Kapitana Barbarossy. Załoga Andrietti'ego była MIAŻDŻONA.

*Załoga Barbarossy:
Załoga Barbarossy liczyła ponad 200 osób. Była to największa załoga na tych wodach(Na innych okrętach z floty Barbarossy załogi liczyły po 170 osób.), Składała się z:
- Najbogatszych, Najstarszych i Najmądrzejszych Piratów w całym Magic World.
- Byłych Kapitanów, którzy postanowili wcielić swoje Statki i Załogi do floty Barbarossy i dołączyć do jego załogi na Zemście Królowej Anny.
- Piratów najlepszych w swoim fachu... Wyjątkowych, każdy z nich posiadał wyjątkową cechę, co wspaniale kompletowało Załogę. Uzbrojonych po zęby, Bogatych. Barbarossa przyjmował tylko najlepszych.
- Najlepszych Młodych Piratów, którzy mieli smykałkę, sprawnych, silnych, inteligentnych, którzy nabierali doświadczenia, by zastąpić kiedy zajdzie potrzeba wyżej wymienionych, najlepszych z najlepszych.
- Pirackich Czarodziejów, którzy potrafili Władać Różdżką tak samo perfekcyjne, jak zacni Czarodzieje z centrum Krainy, ale oprócz Różdżek także posługiwali się Bronią białą i pistoletami. (Wyżej wymienieni również potrafili władać Magią, jednak wielu Piratów wolało używać szabli i pistoletu).
Barbarossa w swojej załodze miał również Istoty Magiczne:
- Wilkołaki (Było ich wielu w załodze). Były zdyscyplinowane, doświadczone, zaprawione w boju i zakochane w żegludze. Wilkołaki w załodze Barbarossy były 2x większe od Muskularnych i Masywnych Piratów(W Załodze było dużo ogromnych, napakowanych Piratów, ale także wielu zwykłych, mniej barczystych, ale najlepszych). Dlatego było bardzo trudno ich pokonać, a dodatkowo wielu z nich było uzbrojonych nie tylko w pazury, ale także w broń białą. Pełnili na statku również rolę kanonierów(ciskali z dział we wrogie statki - robili to najszybciej).
- Mumie (Były 3 w załodze) - Starożytne istoty, znalezione na jednej z wypraw Barbarossy. Dołączyły do Załogi tylko 3 najpotężniejsze, ponieważ reszta obawiała się oceanu i wody... Te 3 zaś były Magicznie potężne, dlatego potrafiły bronić swoje ciała przed Wodą. Mumie były w załodze Czarodziejami, używały potężnych czarów do masakrowania wrogów.
- W załodze jest również kilka Gargulców(Potężne kamienne stwory, które potężnie miażdżą wrogów w walce, a także pełnią rolę zwiadowców w załodze(Latają, więc sprawdzają horyzont, do którego płynie Okręt).
- W załodze jest również dużo Szkieletów-Piratów(Piratów, na których ciąży klątwa, którzy postanowili dołączyć do załogi Barbarossy. Są potężni i wspaniale posługują się bronią białą).
- Oprócz tego, w załodze znajdują się również Istoty Karłowate, mniejsze, bardzo przydatne w abordażu(Miażdżą nogi wrogów): Leprechauny, Gobliny(Wyszkolone w boju, zabójcze).
- Barbarossie służą także piękne Syreny. (Płyną w wodzie, w tą samą stronę co Zemsta. Podczas Walki wkradają się na wrogie okręty i porywają przeciwników do oceanu, mordując ich bezlitośnie).
- W załodze jest również kilku Centaurów, najpotężniejszych w Krainie, którzy doskonale posługują się bronią białą i są doskonałymi Łucznikami.
Barbarossa bardzo ceni istoty Magiczne, dlatego tak wiele z nich znajduje się w jego załodze.
*Główne, najważniejsze osoby w załodze:
- Kwatermistrz: Vretham Karsos (Minotaur, jego podanie znajduje się na stronie: 122). - Jest drugą najważniejszą osobą w załodze, zaraz po Barbarossie.

- Oficerka: Charlotte De Berry. (czyt. Szarlotka De Berry) jedyna Piratka w załodze, która wywalczyła sobie pozycję i sympatię Barbarossy sprytem, inteligencją i wrodzonym wdziękiem. Jest bardzo sławna w całym Pont Vanis. Wielu Piratów, Marynarzy, Żeglarzy jest w niej zakochanych, jest uważana za najpiękniejszą Piratkę na wszystkich wodach, ale także za najpotężniejszą. Ma jasne, długie włosy, nosi czarny kapelusz z ogromnym białym piórem, ubiera się w lekkie i zwiewne koszule, a także spódniczki, zazwyczaj czerwone. Przy pasie nosi Szablę, Różdżkę i dwa Pistolety. Jest bardzo skoczna i sprawna, potrafi świetnie władać szablą. Robi perfekcyjne uniki, przez co nie ma na ciele żadnych blizn, zadrapań, etc, które spaczyły by jej piękno.

- Bosman: Jimmy Kuternoga. - Jest to Czarny Szkielet. Z całego jego ciała wydobywa się mroczny, czarny dym(Tak samo jak z Topora Vretham'a), co znaczy, że jest potężny Magicznie, bardziej czarno-magicznie. Jest bardzo długo w załodze Barbarossy... Dołączył kilka tygodni po Vrethamie. Barbarossę urzekła historia Jimmy'ego... Mieszkał on w podziemiach, wraz z innymi Czarnymi Szkieletami. (Najpierw byli zwyczajni - Biali), jednak Dlaczego stali się Czarni? A otóż dlatego, że Kopiąc pod ziemią, znaleźli skupisko mrocznej energii, która wchłonęła się w ich ciała, zabarwiając kości. Inne, zwykłe Białe Szkielety, które dowiedziały się o tym, postanowiły wybić Czarne Szkielety. Odbyła się wtedy Bitwa między Białymi a Czarnymi, którą wygrały Białe, z uwagi na przewagę liczebną. Przeżył tylko Jimmy, który odpłynął szalupą... Płynął kilka tygodni, aż dobił do Pont Vanis, gdzie spotkał Barbarossę. Jimmy Kuternoga nosi na głowie ogromny Kapelusz, którzy przysłania mu twarz. Przy pasie nosi swoje 2 Szable i 5 pistoletów. Zna także kilka Magicznych zaklęć, jednak nie używa Różdżki tylko ręki, przez co zaklęcia nie są aż tak potężne jak te rzucane Różdżką.


Barbarossa wyszedł z kajuty i natychmiast rzucił się na dwójkę Piratów Andrietti'ego, którzy stali na pokładzie. Szable skrzyżowały się, chwilę postukotały, ale Barbarossa szybko zabił dwójkę. Spojrzał na bitwę w porcie. Zaśmiał się.
Cała Załoga Barbarossy otoczyła wrogą załogę Andrietti'ego... Sprawnie zabijali wrogów, ale walka nadal trwała...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-May-2020 03:12:59 przez DevilxShadow.)
30-May-2020 01:08:10
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1352
RE: [RolePlay] Magic World
- Kapitanie! Jest ich zbyt wielu! - Krzyknął Pirat do Andrietti'ego. Po chwili, dwa Gobliny z załogi Barbarossy powaliły go na ziemię, cięciem w stopy i nogi.
- Kur**! Przejąć Okręt! - Wrzasnął Andrietti do innego Pirata.
- A jeśli się nie uda... - Dodał.
- To przynajmniej wynieść złoto i skarby ze skarbców pod pokładem! - Wrzasnał do Pirata, któremu błysnęło w oku. Zebrał pięciu Kamratów i zaczęli wdzierać się na pokład...
Przypomnijmy: Pod pokładem Zemsty znajdowało się dużo złota(było o tym wcześniej mówione) w magazynach i skarbcach.
Dwójka Neutralnych Piratów, którzy brali udział w walce, którzy pomimo niebytu w żadnej z walczących załóg wspierali Załogę Barbarossy, zauważyli Meret'a. Podbiegli do niego.
- Gadaj! Co robi tutaj Królowa?! Dlaczego jej przybycie nie było nagłośnione?! - Krzyczeli do niego.
W Centralnym Porcie(Największym), w którym toczyła się bitwa było strasznie głośno... Bitwa trwała. W innych Portach w Pont Vanis było spokojnie, tylko tu toczyła się bitwa, gdyż Zemsta wpłynęła tutaj.
- Arr! - Pirat Barbarossy rzucił się na dwójkę Piratów Andrietti'ego... Pojedynkowali się Szablami, lecz po chwili Pirat Barbarossy zdołał odepchnąć i powalić na ziemię jednego wroga... Drugiego natychmiast postrzelił w brzuch. Podszedł do leżącego i zatopił ostrze w jego klatce piersiowej.
- Arr, Hahahaha! - Zaśmiał się i ruszył na następnych.
Wilkołaki Barbarossy łamały i przewracały wrogów niczym wicher pionki z planszy... Z załogi Andrietti'ego zostawały same zgliszcza.
Na pokład Zemsty wpadło wielu Piratów Andrietti'ego... Mieli wynieść złoto.
Barbarossa walczył z trójką, w innej części Statku.
- Ruchy, ruchy! Szukać złota! - Wrzasnął jeden z pięciu Piratów. Ruszyli w stronę Kajuty Kapitańskiej.
Charlotte De Berry zauważyła, że Piraci podążają w stronę Kajuty...
Bitwa w porcie trwała... Załoga Andrietti'ego padała jak mrówki, pod naciskiem Załogi Barbarossy...
Vretham zauważył Jimmy'ego Kuternogę.
- Jimmy! - Krzyknął w jego stronę. Jimmy schylił się, a Vretham cisnął Toporem trafiając w nadbiegającego zza pleców Jimmy'ego Pirata.
Jimmy kiwnął głową i poprawił Kapelusz... Chwycił swoje dwie szable, zaczął z ogromną prędkością wycinać wrogich Piratów.
Vretham wyjął swój Topór z ciała zabitego Pirata, rozejrzał się, a następnie ruszył z szarżą na 10 Piratów... Wpadł w nich z ogromną prędkością, obalając pięciu na ziemię. Zamachnął się Toporem, który odciął dwie głowy... Mroczny dym unosił się z potężnego ostrza Topora.
Vretham huknął pięścią w mordę trzeciemu stojącemu Piratowi, a następnie dobił go i wgniótł w ziemię potężnym kopnięciem...

Piraci wpadli do Kajuty Kapitańskiej, w której była Cecilia.
- Proszę, proszę! - Mówił zadowolony Pirat, podchodził do Cecilii.
- Królowa! - Dodał drugi, otoczyli ją.
- Brać ją! - Wrzasnął Pirat. Cecilia próbowała wyjąć Różdżkę, ale chwycili ją za ręce...
- Ruchy, Wychodzimy! Barbarossa odda okręt, jak zagrozimy śmiercią Królowej! - Zaczęli ciągnąć ją w kierunku wyjścia.
- Puszczajcie... Natychmiast! - Krzyknęła Cecilia. Wsadzili jej kawałek szmatki do ust, a następnie wyszli na pokład z Kajuty.
Charlotte De Berry zauważyła, że trzymają Cecilię. Chwyciła linę i sprawnie wskoczyła na pokład Zemsty. Stanęła przed Piratami.
- Puśćcie ją. - Powiedziała spokojnym głosem, stawiając nogę na malutkiej skrzyni, która leżała na pokładzie obok niej.
Piraci zaczęli się szczerzyć i śmiać.
- Hahaha! Nigdy! Nie masz z nami szans, jesteś jedna na pięciu. - Wrzasnął zadowolony Pirat.
- Ją też złapmy! Taki łup jest cenniejszy od wszystkich skarbów tego świata! - Krzyknął Pirat, spoglądając na Cecilię, a następnie na Charlotte.
Charlotte przejechała dłonią po swojej nodze... Piraci zaczęli się uśmiechać. Wsadziła rękę do buta, a następnie szybkim ruchem wyjęła sztylet, którym cisnęła w jednego z Piratów. Sztylet przebił jego szyję na wylot, padł martwy...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-May-2020 13:56:12 przez DevilxShadow.)
30-May-2020 13:51:48
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,030
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1353
RE: [RolePlay] Magic World
Meret zaczął czuć dziwny zapach dobiegający z jego kaptura. Zaczął się szamotać..

W tym samym czasie...
Arcan zaczął przygotowywać się do swojej roli obrony zamku.
31-May-2020 12:16:59
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1354
RE: [RolePlay] Magic World
- Jak sądzisz? Cecilii uda się sprowadzić Admirała? - Spytał Lucjusz.
Fred szczerzył się.
- Zapewne... Zapewne. Ma dar przekonywania. - Odpowiedział Fred.
- Jednak obecność tego Pirata może być... Drażniąca. - Dodał.
=============

- Brać ją! - Wrzasnął Pirat trzymający Cecilię. Pozostałych 3 zaczęło iść w kierunku Charlotte.
Pierwszy rozpędził się i zaatakował szablą. Charlotte zrobiła sprawny unik i kopnęła Pirata w plecy. Drugi nadbiegł, zamachnął się, Charlotte schyliła się, a następnie cofnęła do tyłu.
Sięgnęła po swoją Szablę i zaczęła parować ataki trzeciego Pirata. Po chwili, drasnęła go w klatkę piersiową, a następnie wytrąciła mu szablę z ręki. Pchnęła go i wypadł za burtę, wprost do wody.
Dwójka pozostałych szybko dobiegła do Charlotte... Jeden chwycił ją od tyłu, ścisnął ręce na jej brzuchu. Drugi stanął przed nią i zamachnął się szablą. Charlotte zdołała się schylić, szabla drasnęła Pirata, który ją trzymał w szyję, zaczął krwawić.
- Kur**, durniu! - Wrzasnął.
Charlotte cisnęła sztyletem w nogę drugiego Pirata... Oberwał i zaczął podskakiwać z bólu, a następnie wypadł za burtę. Trzeci trzymał się za gardło, ale po chwili padł na ziemię martwy.
- Puść ją. - Powiedziała do ostatniego.
Pirat zaśmiał się.
- Hahah! Jeszcze krok, a zabij... - Nie dokończył, gdyż sztylet przebił jego gardło. Padł martwy.
Charlotte podeszła do Cecilii. Królowa wyjęła szmatkę z ust, wzięła głęboki oddech.
- Nic Ci się nie stało? - Charlotte chwyciła ją za dłoń... Cecilia spojrzała na nią.
- Nic... - Powiedziała, łapiąc oddech.
- Uwaga! - Charlotte odepchnęła trochę Cecilię, gdyż zaatakowała ją kolejna dwójka Piratów. Zaczęła walczyć z nimi Szablą.

Vretham Karsos i Jimmy Kuternoga zauważyli Kapitana Andrietti'ego. Spojrzeli na siebie i kiwnęli głowami. Ruszyli w jego kierunku.
Vretham zaatakował Andrietti'ego Toporem, Jimmy zaś dwoma Szablami... NAtychmiast obalili go na ziemię.
- Nie! - Wrzasnął Andrietti, wypuścił szablę z ręki.
Vretham i Jimmy stali nad nim.
- Wystarczy tego cyrku. - Powiedział Vretham.
- Wstawaj, gnido. Psie. - Powiedział Jimmy.
- Jak śmiecie... Zabiję was... - Zaczął Andrietti.
Kwatermistrz i Bosman pochwycili Andrietti'ego, podnieśli go... Vretham złapał go potężnie za kark, a następnie schylił jego łeb. Zaczęli prowadzić go na pokład.
Bitwa zaczęła się uspokajać... Piraci Andrietti'ego, na widok pokonanego Kapitana zaczęli opuszczać broń.
Vretham i Jimmy weszli na pokład wraz z Kapitanem.
- Klękaj przed Kapitanem, psie. - Jimmy cisnął Andrietti'ego na ziemię, przed oblicze Barbarossy i Cecilii.
Piraci atakujący Charlotte, również opuścili broń... Charlotte spojrzała na nich i uśmiechnęła się.
Barbarossa spojrzał na Andrietti'ego.
- Andrietti od zawsze sprawiał kłopoty. Niczym szczur. - Powiedział.
Nagle, zza tłumu wyłoniła się czwórka potężnie wyglądających Piratów. Szli w Kierunku wejścia na pokład, po chwili weszli.
Czwórka Pirackich Lordów weszła na pokład Zemsty... (Lordowie podlegają Barbarossie, zarządzają Portami i Miastem. Są to najpotężniejsi Piraci. Należą do Trybunału Pirackich Lordów, którym Włada Barbarossa.)
- Admirale, Kapitanie Barbarosso. - Powiedział Piracki Lord.
- Aa cudownie, że przybyliście, przyjaciele. - Rzekł Barbarossa.
Barbarossa wymierzył swoją Szablą w Andrietti'ego.
- Żegnaj się z głową, Andrietti... - Powiedział.
Cecilia podeszła do niego.
- Zaczekaj! Nie zabijaj go... - Powiedziała, patrząc na cierpiącego Andrietti'ego, z powodu odciętej dłoni.
Barbarossa spojrzał na Królową.
- Cecilio? Jego kundle chciały Cię zabić... - Rzekł i spojrzał wrogo na Andrietti'ego.
Cecilia nie odpowiedziała.
Barbarossa znów spojrzał na Cecilię.
- Wtrącić go do lochu! - Rzekł Barbarossa, chowając swoją Szablę.
- Ten kundel trafi do lochu. - Rzekł Piracki Lord. Cecilia kiwnęła głową na znak, że dobrze zrobił.
Barbarossa westchnął, a następnie podszedł do barierki Zemsty, spojrzał na stojących w Porcie.
- Zapewne wszystkich Was nurtuje pytanie... Co robi tutaj Królowa Krainy? Przybyła prosić Pont Vanis o pomoc w wojnie z Lordem Malacathem, który pragnie przejąć Krainę. Zgodziłem się pomóc, ponieważ Królowej należy się nasza pomoc. Niechaj wszyscy gotują się do bitwy... Opróżnijcie Magazyny, przygotujcie swoje okręty. Niechaj wszyscy w Pont Vanis dowiedzą się o tym i niechaj będą gotowi. - Powiedział.
- Zemsta Królowej Anny popłynie na czele tej wyprawy. - Dodał, a następnie wrócił do Pirackich Lordów.
- Przygotujcie wszystko. Powiadomcie wszystkich Kapitanów. Przygotujcie Flotę, Okręty. Każcie Okrętom wypływać, kilka godzin po naszym odpłynięciu. Czeka nas wojna. Spotkamy się na wodzie. - Mówił...
- Wszystko będzie gotowe... - Rzekł Piracki Lord.
Cecilia zaczęła szukać wzrokiem Meret'a... Chciała mu coś powiedzieć.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-May-2020 20:30:01 przez DevilxShadow.)
31-May-2020 20:26:56
Znajdź wszystkie posty
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1355
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar otworzył oczy. Obudził się w ciemnym, gęstym lesie. Długotrwały pobyt w Apokryfie bardzo go zmęczył. Wstał i zrobił kilka kroków w przód. Schował swoją nową, magiczną siekierę do pasa.
(Tak się prezentuje nowa broń elfa:
https://i.imgur.com/8iVdVPQ.jpg )
Młody Bal zaczął przedzierać się przez chaszcze i zarośla. Szedł przed siebie, nie wiedząc gdzie dojdzie. Zaczął robić się głodny...
01-June-2020 09:11:42
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1356
RE: [RolePlay] Magic World
Jeden z Pirackich Lordów dał znać dwójce masywnych Piratów. Pochwycili Andrietti'ego i wynieśli go z pokładu, a następnie deportowali się do lochów.
Cecilia szukała wzrokiem Meret'a... Barbarossa zaś skończył rozmawiać z Lordami, podszedł do niej.
- Barbarossa? Co miała znaczyć ta walka? - Spytała Cecilia.
- Wiesz, Cecilio... Wszyscy wiedzą, że ten kto posiada Zemstę Królowej Anny, ten włada oceanem i wszystkimi wodami. - Odpowiedział spokojnym głosem Barbarossa.
- I akurat teraz postanowili spróbować ją ukraść... - Westchnęła Cecilia.
Załoga Barbarossy zaczęła wchodzić na pokład. Zaczęli porządkować wszystko, przygotowywać wszystko do wypłynięcia. Wnosili na pokład beczki z prochem, jedzenie, napitki, broń... Zaczęto czyścić pokład, aby lśnił.
- Za chwilę będziemy gotowi do wypłynięcia, Cecilio. - Rzekł Barbarossa.
W porcie było już spokojnie... Wszyscy rozeszli się, lub spokojnie oglądali przygotowania Zemsty.
Cecilia zauważyła Meret'a, stał w porcie, przy beczkach, obok wejścia na Zemstę. Ruszyła w jego kierunku, Barbarossa poszedł za nią. Zeszła z pokładu.
- Merecie... Całe szczęście, nic Ci się nie stało. - Powiedziała do niego.
- Merecie... Przyprowadzisz Vincent'a i moje bagaże? Są w Rezydencji Barbarossy. - Powiedziała Cecilia.
Barbarossa zauważył dwóch Piratów ze swojej załogi, niosących skrzynie.
- Wy Dwaj! Pomóżcie Meretowi z bagażami Królowej! - Krzyknął do dwójki.
- Deportujcie się, aby zaoszczędzić na czasie. Za chwilę wypływamy. - Dodała Cecilia. Piraci kiwnęli głowami, spojrzeli na Meret'a.
Nagle, do Cecilii podszedł młodzieniec.
- Królowo.. - Powiedział niepewnie.
- Wynocha! - Krzyknął Pirat z załogi Barbarossy w stronę młodzieńca. Barbarossa kiwnął ręką, aby młodzieniec odszedł. Młodzieniec już chciał odejść, ale...
- Słucham? - Spytała Cecilia, a następnie spojrzała na Barbarossę i Pirata.
- Chętnie go wysłucham... Nie ma już powodu do obaw, wszak rozbiliście agresorów, prawda? - Powiedziała.
- Pani... Nie śmiałbym spytać, gdybym nie był w potrzebie. Dotychczas, wraz z Matką i braćmi żyliśmy, mieliśmy jedzenie, mało, ale mieliśmy... Ale ostatnio, matka zachorowała. Dużo pieniędzy wydajemy na leki, na Czarodziejów, na Medyków... Brakuje nam na jedzenie. - Powiedział i schylił głowę.
Cecilia spojrzała na niego ze współczuciem, a po chwili wyciągnęła swoją Różdżkę. Machnęła w powietrzu i po chwili w jej rękach pojawiła się mała złota torebeczka, którą zawsze nosiły za nią jej służące, ale nie było ich tutaj teraz.
Cecilia sięgnęła do torebeczki, a następnie wyjęła mieszek złota. Podała młodzieńcowi.
- Weź to... Zapłaćcie najlepszemu Medykowi i niechaj pomoże waszej Matce. Kupcie jedzenie i nowe ubrania. - Powiedziała. Młodzieniec uśmiechnął się, ucieszył bardzo.
- Dziękuję! Tak bardzo dziękuję! - Powiedział, następnie ucałował dłoń Cecilii i pobiegł przed siebie.
Nagle, w porcie zrobiła się spora kolejka... Wiele osób chciało ujrzeć Królową z bliska, dostać błogosławieństwo, albo poprosić o jakąś radę/pomoc.
Cecilia postanowiła zająć się ludźmi, póki Meret i Vincent nie wrócą i do czasu, aż Załoga przygotuje okręt...
Barbarossa uśmiechnął się.
- Za chwilę będziemy wypływać, aby dotrzeć na Zebranie. - Powiedział, a następnie kiwnął głową w kierunku dwóch Piratów, aby pilnowali Cecilii na wszelki wypadek. Sam zaś ruszył i wszedł na pokład Zemsty...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-June-2020 19:37:42 przez DevilxShadow.)
01-June-2020 19:34:39
Znajdź wszystkie posty
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1357
RE: [RolePlay] Magic World
Malacath pojawił się w głównej sali. Zauważył kroczących Kultystów.
- Chwała Lordowi! - krzyknął oficer
- Chwała Lordowi! - powtórzył cały oddział
Kultyści otworzyli im wrota, przeszli obok elfa i wyszli z twierdzy. Po chwili wrota się zamknęły, a Lord szedł szybkim i stanowczym krokiem do jaskini.
02-June-2020 00:24:35
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,030
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1358
RE: [RolePlay] Magic World
Meret szybko zapomniał o dziwnym dyskomforcie w kapturze. Ruszył po bagaże..
02-June-2020 11:21:14
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Online
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
77
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1359
RE: [RolePlay] Magic World
Lord dotarł do jaskini. Statki były już uzbrojone, na masztach widniał symbol Malacatha - złoty Kraken. Statki miały karmazynowe maszty.
Podszedł do niego Dagon.
- Lordzie... - powiedział
- w miastach zaczynają się bunty. Dość... Silne. W niektórych brakuje Kultystów do walki - dodał.
Elf szedł dalej...
- Mam wysłać dodatkowe oddziały? - spytał legionista
- Nie będzie takiej potrzeby - odpowiedział Lord.
- Zwołaj natychmiast Sha'dira i Miraaka do mojej komnaty - dodał po chwili.
- Oczywiście Panie... - mag odszedł
Elf natomiast poszedł na swój statek...
02-June-2020 11:55:05
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1360
RE: [RolePlay] Magic World
Gdy Barbarossa wszedł na pokład, zamienił jeszcze kilka słów z Pirackimi Lordami, a następnie cała czwórka Lordów zeszła z pokładu. Ruszyli załatwić sprawy.
Załoga przygotowywała Zemstę... Pokład lśnił, bandera, flaga Zemsty zaczęła powiewać na wietrze... Prawie wszystko było już gotowe do wypłynięcia.
Cecilia natomiast dowiedziała się wielu ciekawych rzeczy, wysłuchując opowieści i opowiadań podchodzących do niej osób... Wszyscy mówili pozytywnie zarówno o niej jak i o Barbarossie. Usłyszała wiele dobrych słów o Pont Vanis. Wiedziała, że rządzi nim godny człowiek. Martwiły ją jednak częste zamieszki, bójki, kradzieże... Ale to zawsze będzie. Tacy są ludzie, taka natura ludzka... Tak było i będzie. Zdawała sobie sprawę, że agresji i zła tak do końca nie da się wyplenić... Nawet z centrum Krainy.

Vincent siedział w salonie w Rezydencji Barbarossy. Spoglądał na swój obraz... Pił mleko, które służący nalał mu do szklanki.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-June-2020 00:42:23 przez DevilxShadow.)
03-June-2020 00:41:53
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości