Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #471
RE: [RolePlay] Magic World
Konający, płonący, umierający Alberto zdołał jeszcze krzyknąć:
- Wy durne gnojki! To wy mi spaliliście chatkę! Avada Kedavra! - Cisnął i zabił 3 Seekerów, następnie odszedł z tego świata...


Cecilia widziała jak zginął ostatni Auror i Alberto...
- Dosyć... - Powiedziała, następnie spojrzała na uśmiechającą się Namirę. Cecilia cisnęła Bombardą w sufit nad Namirą, gruzy spadły na dziewczynę, powaliły ją, bronie wypadły jej z rąk.
Cecilia podeszła do przysypanej gruzem Namiry, spod gruzów wystawała tylko głowa, reszta cielska była unieruchomiona.
- Jak śmiałaś? Jak śmiałaś podnieść rękę na mnie - Cecilię Carraboth? Jak śmiałaś zabić Królewskiego Myśliwego? Pożałujesz tego... - Cecilia celowała w Namirę Różdżką.
- Vincencie! - Cecilia krzyknęła, Vincent natychmiast podbiegł na 4 łapach.
- Vincencie, daj jej nauczkę... Ona chciała mnie skrzywdzić. - Powiedziała Cecilia, następnie uśmiechnęła się złowieszczo do Namiry, następnie przyłożyła rękę do ust, pocałowała, następnie dmuchnęła na rękę(Posłała buziaka w stronę Namiry).
Cecilia zachichotała i odeszła kawałek, patrzyła na Vincent'a...
Vincent podszedł do Namiry... Patrzył na nią swoimi wytrzeszczonymi gałkami ocznymi... Dzwoneczki przyczepione do jego rękawic brzdękały... Vincent chodził przed przysypaną dziewczyną, szurał nogami po podłodze... Namira wrzeszczała z bólu.
- Ty... Chcieć skrzywdzić Cecilię... Cecilii nie można krzywdzić. - Vincent podszedł do Namiry, zbliżył swoją szarą twarz do jej twarzy, Namira wrzeszczała z przerażenia. Vincent wyprostował rękę, sunął ręką w stronę oka Namiry...
- Oczko. Ładne oczko. - Vincent słyszał w głowie wycie i krzyki swojej zmyślonej żony. Zaczął wrzeszczeć, zdenerwował się.
Vincent wyprostował kciuka i palec wskazujący, zaczął drapać prawe oko Namiry... Dłubał, skubał palcami... W końcu wyrwał gałkę oczną Namiry...
- AAAAAAAAAAA! - Ryczał Vincent, trzymał gałkę oczną baby w dwóch paluszkach, podniósł rękę do góry, Seekery bały się do niego podejść.
- AAAAAA! - Vincent rzucił gałkę na ziemię, następnie zdeptał swoim czarnym bucikiem.

Cecilia odwróciła się w stronę Malacatha.
- Kim ty jesteś? Za kogo się uważasz? - Mówiła Cecilia.
- Mam was już dość... Żałośni durnie... Nie będziecie niszczyć mojej krainy. - Powiedziała.
Cecilia wycelowała swoją Różdżkę w Malacatha.
- Co próbujesz osiągnąć? Resztę marnego żywota spędzisz w lochu razem z Fredem! - Krzyknęła.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-September-2019 19:12:09 przez DevilxShadow.)
16-September-2019 19:08:31
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #472
RE: [RolePlay] Magic World
- Fus... death... - Malacath cisnął w Neclara zaklęcie uśmiercające. Było na tyle słabe, że nie zabiło chłopaka, lecz go torturowało
- U...Uciekajcie! - krzyczał Neclar z bólu
Lord odbił zaklęcie Tempusa w stronę Vincenta. Od razu pochwyciły go Seekery. Namira w ten czas otrząsnęła się i wydostała z gruzów. Szybkim ruchem przejechała kataną po twarzy Vincenta robiąc mu ślad. Cisnęła w niego kulą ognia robiąc ogromne poparzenia na klatce piersiowej. Vincent bardzo słabo oddychał, ponieważ jego płuca zostały uszkodzone przez ciepło z kuli ognia. Strzeliła w niego drugi raz, odepchnęło go do tyłu. Seekery podeszły do niego i zaczęły okaleczać jego ciało swoimi pazurami.
Namira po pewnym czasie teleportowała się.

- Pytasz... Co ja chcę osiągnąć? - spytał Lord
- Wiesz... Myślę że zaraz to osiągnę, Cecillio... - uśmiechnął się przez maskę
- Uciekajcie... - powiedział ledwo Neclar
- Los postanowił, że musisz umrzeć, abym mógł kontynuować swoje dzieło, Neclarze... - zwrócił się do brata
- Walczysz dzielnie przeciwko losowi, ale ja jestem silniejszy...
- Ro Death! - wiązka uśmiercająca poszybowała w Neclara.
Zaklęcie trafiło w chłopaka, ten padł na ziemię.
- Fus... RO DAH! - jego ciało odleciało na kilkanaście metrów, przeleciało przez szybę i wypadło z zamku prosto na ostre skały. Cudem jego ciało uniknęło wbicia na szpikulec. Poobijał się o skały, następnie wleciał do rwącej rzeki...
Nad zamkiem błysnęła błyskawica, zerwała się burza z piorunami.

- Nie! - krzyknął Ralof
- Miło było cię poznać, bracie! - powiedział Malacath
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-September-2019 20:18:09 przez TrooxPL.)
16-September-2019 20:17:39
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #473
RE: [RolePlay] Magic World
- Nie!!! - Cecilia widziała jak Neclar wylatuje przez okno.
- Bombarda! - Cecilia cisnęła obok Seekerów okładających Vincent'a, Seekery zostały odrzucone.
Cecilia cisnęła zaklęciem Deportującym w Vincent'a, przeniosła go do swojego zamku...
- Ralofie! Ratuj Neclara! Ratuj siebie! - Krzyknęła w stronę Ralofa, który patrzył przez okno.
Cecilia została sama, wszyscy członkowie ekipy albo poznikali albo byli gdzieś dalej.
Cecilia stanęła prosto na nogach, wycelowała Różdżką w Malacatha.
- Drętwota! - Cecilia cisnęła zaklęciem, to odbiło się od pancerza Malacatha.
- Drętwota Trio! - Zaklęcie drasnęło Malacatha.
- Drętwota Hexa! - Cisnęła drętwotą, Malacatha odrzuciło troszkę w tył, jednak nie był oszołomiony.
Cecilia podchodziła bliżej do Malacatha...
- Bombarda! - Cisnęła pod nogi Malacatha, ten jednak nie przewrócił się.
- Bombarda Maxima! - Cecilia cisnęła, zaklęcie huknęło w klatkę Malacatha, padł na plecy.
- Serpensortia! - Cecilia użyła ulubionego zaklęcia swojego Dziadka... Nigdy go nie używała. Była wściekła, łzy ciekły jej z oczu.
10 ogromnych węży zaczęło atakować Malacatha... 5 Natychmiast spłonęło, pozostałe 5 jednak zaczęło się owijać o jego ciało.
- Wynoś się stąd! Wynoś! - Krzyczała, płakała.
Zaklęcia Cecilii wpadały w Malacatha, niszcząc przy tym całą salę, w której się znajdowali...
- Crucio! - Cisnęła, Malacatha trochę wygięło z bólu.
- Avada Kedavra! - Oberwał, jednak dalej walczył z wężami...
Cecilia podeszła jeszcze bliżej...
- NokTurNuSs! - Czarny dym otoczył Malacatha, potężne kolce zaczęły wyłaniać się z dymu i dźgać go w brzuch...
- Skerterus! - Płonąca czaszka wpadła wprost w twarz Malacatha, gryzła jego twarz, podpaliła ją, spadła niżej na prawą rękę, odgryzła mu wielki kawał skóry, następnie wybuchła powodując szum w uszach Malacatha, ale zabijając także węże, które na nim siedziały.
Cecilia padła na kolana z powodu zmęczenia przez rzucane zaklęcia...
Zdołała podnieść jeszcze prawą rękę z Różdżką...
- K'Arhu A'Zz'ArT'h'S... - Zaklęcie pofrunęło w stronę Malacatha, zaczęło łamać jego kości, tworzyło rany na ciele, krew zaczęła lecieć z każdej części jego ciała.
Cecilia patrzyła na Malacatha, jednak cała sala się waliła, na niebie była burza... Hałas ją ogłuszał, ledwo widziała na oczy... Wypuściła Różdżkę z dłoni i padła na brzuch...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-September-2019 20:38:00 przez DevilxShadow.)
16-September-2019 20:36:40
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #474
RE: [RolePlay] Magic World
- FUS! - wiązka energii wyleciała z ciała Lorda, wszystkie zaklęcia zniknęły.
Ralof tymczasem zamachnął się łańcuchem. Łańcuch trafił w maskę Malacatha rozbijając ją na kilka części. Nastąpił wybuch, czarny dym pokrył całą salę. Z ciała Lorda wydobyła się czarna czaszka, wzniosła się nad sufit i wybuchła czarnym dymem. Był to horkruks...
Malacath teleportował się do swojej twierdzy zostawiając Kultystów i Seekerów samych.
16-September-2019 21:00:38
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #475
RE: [RolePlay] Magic World
Cecilia leżała na ziemi, sala główna Hogwartu płonęła, ściany się waliły... Na niebie nadal była burza.
- O... Niee... Znowu użyłam tych zaklęć... - Powiedziała Cecilia, następnie zaczęła kaszleć... Od upadku gorset, który miała na sobie mocno zacisnął jej brzuch, w powietrzu również unosił się dym. Dusiła się.
Próbowała sięgnąć po Różdżkę, jednak leżała zbyt daleko. Cecilia zdołała odwrócić się na plecy.
Cecilia próbowała poluzować trochę gorset, jednak nie dała rady, kasłała coraz mocniej.


Tymczasem Fred siedział w lochu. Ocknął się już, siedział pod ścianą, miał rozpięty garnitur, rozwiązany krawat, zakrwawione ręce i usta, rozczochrane włosy... Patrzył na leżącą w oddali walizkę i Różdżkę. Na rękach nadal miał Magiczne Kajdany...


Nagle, w sali głównej Hogwartu pojawiła się grupka Aurorów. Zaczęli gasić pożar, odbudowywać i ratować ściany...
- Znaleźć Królową!!! - Krzyknął jeden z Aurorów.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-September-2019 16:43:48 przez DevilxShadow.)
20-September-2019 16:41:55
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #476
RE: [RolePlay] Magic World
Kultyści i Seekery zaczęły iść w stronę Cecili. Nagle przed nią pojawił się Ralof i zaczął bronić dziewczyny. Wybił wszystkie stworzenia.

=====

Malacath pojawił się na swoim tronie, z kącika ust leciała mu krew, miał rozcięty łuk brwiowy od uderzenia z łańcucha. Cała jego twarz od zetknięcie się z powietrzem zaczęła szczypać, czuł lekki ból (było to spowodowane małym kontaktem twarzy z czystym powietrzem przez długo noszoną maskę, która filtrowała cały czas powietrze).
Natychmiast do Lorda podbiegło kilku Kultystów w tym Clavius. Druid podał zastępczą maskę Malacathowi.
Lord zaczął lekko się dusić od braku maski. W końcu ją założył, wziął głęboki oddech po czym powiedział.
- Hrabio... Neclar... Zabity.
- Szykuj wojska na... - kaszlał
- Na bal hallowenowy... Szturm na zamek królowej ma odbyć się właśnie wtedy... - dokończył Lord
- Młody Bal na pewno nie żyje? - spytał Elf
- Tak, przyjacielu. Neclar nie będzie nam już przeszkodą...

=====

Ralof pomógł rozpiąć gorset Cecilli, po czym pomógł jej wstać. Patrzył się na rozbite okno, przez które przeleciał Neclar, po czym spojrzał na królową.
- Pani, tu nie jest bezpiecznie. Musimy się ewakuować - powiedział.
20-September-2019 16:53:32
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,030
Dołączył: Apr 2015
2142
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #477
RE: [RolePlay] Magic World
Ros i Meret zaczęli atakować Seekery zbliżające się do Królowej Cecilii, Tempus w tym czasie latał wokół i szukał Malacatha
20-September-2019 18:06:32
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #478
RE: [RolePlay] Magic World
Namira podeszła do Lorda:
- Jak się czujesz? - spytała troskliwie
- Moja maska... - kaszlnął - Uległa zniszczeniu...
- Mój pierwszy horkruks został zniszczony... Moja pierwsza dusza...
- Jesteście moimi najbardziej zaufanymi osobami...
- Clavius... - spojrzał na druida
- Pilnuj swojego kryształu, jeśli zostanie zniszczony...
- Tak, wiem, Lordzie... Twoja kolejna dusza zostanie zniszczona - dokończył za niego.
- Chroń Namirę, jej też nie może się nic stać...
- Co z Krakenem? - spytała Namira
- Kraken nie potrzebuje ochrony, jest na tyle silny że obroni się sam. Ci głupcy nie widzą jeszcze o jego istnieniu.
- A Czarna Księga? - spytał Clavius
- Czarna Księga jest chroniona przez Dremorę i dwie Mory, to wystarczy...

=====

- Król Neclar zgładzony! - krzyczeli ostatni Kultyści
- Malacath przejmie władze! Malac... - w tym momencie ostatni Kultysta został zabity...

=====

- Świat magii w noc Hallowenową dowie się o mojej potędze... - powiedział Lord
- Jako iż jeszcze nikt cię nie widział, Claviusie, to ty pójdziesz na bal. Ja jestem zbyt wyczerpany po zniszczeniu mojego horkruksa...
- Jeśli dojdę do siebie to pomogę ci w moim planie.
- Planie? - spytał druid
- W noc Hallowenową porwiesz razem z Fredem Azulę i Cecillię.
- Z tym dziwakiem? Postradałeś zmysły?
- To dziwak, ale nie jest taki głupi jakiego udaje, przyjacielu - odparł Lord.
- Weźmiesz ze sobą swojego Cerbera i wtopisz się w tłum przebranych istot i potworów.
20-September-2019 18:57:18
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #479
RE: [RolePlay] Magic World
@up Moja pierwsza cząstka duszy powinno być XD. Bo poprzez tworzenie horkruksów rozszczepiasz duszę na cząstki. Chyba, że Malacath ma kilka dusz? X"D
==========================
Cecilia siedziała na ziemi, spojrzała na Ralofa. Ciężko oddychała.
- Dziękuję, Ralofie... Ale, N... Neclar... Musimy... Go... - Łzy pociekły jej z oczu jeszcze bardziej rozmazując makijaż, jednak nie mogła powiedzieć już ani słowa, kręciło jej się w głowie. Nagle, podeszło do nich 3 Aurorów.
- Pani! - Aurorzy podbiegli do Cecilii i Ralofa.
- Szybko! Nie możemy tu zostać ani chwili dłużej, natychmiast się deportujemy! - Auror chwycił Cecilię za dłoń, deportowali się do zamku Królewskiego... Po chwili, pojawili się w sali głównej.



Fred siedział pod ścianą... Nagle, do lochów wszedł strażnik, wsunął przez kraty miskę z jakąś zupą.
- Jedzenie! - Krzyknął Strażnik, następnie wyszedł, zamykając drzwi od lochu.
Fred patrzył na zupę. Po chwili, podsunął się bliżej zupy... Z trudem chwycił łyżkę, gdyż miał na rękach Kajdany.
- Wszystko... Idzie... Dobrzeee! - Krzyknął.
Strażnicy huknęli w drzwi.
- Cicho tam, szaleńcu! - Ryknęli.
- Oj, ojjojj, nieee, nie tak głośno... - Mruknął pod nosem...
- Nie sądziłem, że Cecilia jest taka silna! Miałem po prostu zostać schwytany... A nie, pokiereszowany... - Mówił cicho, następnie wsadził łyżkę do ust i połknął zupę.
- Na pewno... Na pewno tu przyjdzie... Musi tu przyjść... Nim wyda swój wyrok... Na pewno tu przyjdzie, wiem to, Haha, ja wiem! Haha! Przyjdzie tu, tak to zaplanowałem i tak się stanie. - Mówił sam do siebie.
- A później albo zrozumie... Albo przejdę do ostatecznych środków, Hahahahhaha - Powiedział Fred, następnie dalej jadł zupę.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
21-September-2019 02:01:12
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #480
RE: [RolePlay] Magic World
Ralof został jeszcze chwilę w Hogwarcie. Podszedł do rozbitej szyby i spojrzał się w dół. Ujrzał rwącą rzekę. Nie widział jednak Neclara, nie było po nim ani śladu.
- Panie... - powiedział i uklęknął
- Twoja śmierć zostanie pomszczona... - wypowiedział z gniewem, następnie szybko wstał i wyszedł z Hogwartu w burzę

=====

- Właśnie w tę noc przejmiemy zamek Cecilli i to ja będę stał na czele świata magii!
- Plan był inny, panie! Mieliśmy zabić Neclara i tyle! - wtrącił się Clavius
- Plany ulegają zmianie, przyjacielu. Czy coś nie tak?
- Nie, Lordzie... Wybacz... - przeprosił za podniesienie głosu
- Czy wojska są gotowe? - spytał Malacath
- 2 tysiące Kultystów czeka na rozkaz do wymarszu, mój Lordzie.
- Doskonale. Teraz, gdy zabiłem Neclara, mogę przejąć władzę nad krainą... - powiedział elf
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-September-2019 18:06:41 przez TrooxPL.)
21-September-2019 07:25:08
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości