Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2651
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
- Nie nie, kapitanie... podstawy zajmą nam maksymalnie dwa dni... przez resztę natomiast będziemy ulepszać stopnie mojego zaawansowania... - powiedziała mocnym tonem Isabella - będziemy kreować moją wzrastająca potęgę w tej dziedzinie... zamierzam natychmiastowo zakończyć podstawy. - powiedziała ostrym i pewnym tonem Isabella, a po chwili mocnym szarpnięciem wyrwała kij z dłoni Raughna... momentalnie zakręciła nim w dłoni dwa razy.
- A twój akt... twój akt miał na celu ukazanie tego jak ciężko czasami zapanować nad emocjami i zostać sprowokowanym... teraz jednak już nie mam z tym problemu. - syknęła ostrym i pewnym tonem. Zamierzała przejść etap podstaw.



Lupus siedziała na Sisyphusie, ten momentalnie spostrzegł co się tutaj dzieje... co tak naprawdę dookoła się tutaj wyprawia... ujrzał jak potężna moc ognia drzemie w ciele Lupus... wiedział już co jest asem kobiety i jej najmocniejszą umiejętnością.
Czarny Rycerz mimo iż otrzymał serię ekstremalnie potężnych ataków a teraz jego hełm przypalany był niespotykanym silnym ogniem, to zachowywał spokój.
W tym momencie jego czarny miecz który odrzucony został poprzednio w bok momentalnie wzleciał w powietrze, a sekundę później pofrunął w ich kierunku... Lupus nie mogła się tego spodziewać... Czarny Miecz błyskawicznym lotem wrócił w pobliże swego Pana... z ogromnym impetem miecz huknął wprost w rękę którą Lupus ściskała jego hełm i ciął ją przepotężnie rozrywając jej skórę... sekundę później miecz ponownie był przy niej i ciął ją w plecy mocno je raniąc i niszcząc nieco jej suknię na plecach, króciutki moment później znów błyskawicznie się oddalił i jeszcze szybciej powrócił tym razem uderzając rękojeścią prosto w głowę Lupus, uderzenie było mocne i oszołomiło kobietę która spadła z Sisyphusa, ten momentalnie zdołał się podnieść i błyskawicznie machnął ręką, miecz przefrunął do Lupus i mocno ciął jej nogi także bardzo je raniąc... rozpędzony miecz odleciał spory kawałek dalej od nich.
- Lubisz bawić się ogniem moja droga? Też go w sobie mam... - odparł mrocznym tonem a jego dłoń zapłonęła wiecznym ogniem, absolutnie przepotężnym, huknął wiązką ognia w leżącą Lupus, ogień objął ją całkowicie całą...
W tym momencie miecz powrócił do dłoni Sisyphusa a ten z gracją go złapał i pochwycił, zaśmiał się spoglądając na niego... przypomniał sobie wszak ogrom pól bitew, na których to stojąc w miejscu gestami dłoni dziesiątkował oddziały wrogów... pisano o tym pieśni, ballady, pisano legendy. Sekundę później rzucił nim jak oszczepem celując prosto w gardło Lupus... ostrze miecza zawirowało w locie i leciutko raniło jej gardło, atak ten nie był ostateczny... jej gardło bowiem zostało leciutko przecięte ostrzem. Po sekundzie miecz niczym magnes powrócił do jego dłoni. Spojrzał w tym momencie na leżącą w pobliżu pociętą ostrzem miecza Lupus... ataki były zaiste błyskawiczne i hiperszybkie.
Sisyphus zerknął w tym momencie na pobliski teren... gestem dłoni wyciągnął kawał twardego podłoża kreując jego wygląd na kwadratowy kamienny blok... gestem dłoni przemieścił go w powietrzu nad Lupus, skała zawisła nad kobietą... Czarny Rycerz zacisnął pięść, a kawał skały z ogromną prędkością zaczął lecieć w dół wprost w kierunku głowy Lupus...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 01:47:24 przez DevilxShadow.)
24-December-2023 01:34:05
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2652
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Raughn przez moment popatrzył na Isabelle słuchajac jej słów.
- Jestes więc w błędzie... - odparł Raughn wstając


Głazy uderzyły prosto w Lupus. Sisyphus był pewny swego zwycięstwa w końcu poturbował pokojówkę porządnie, ale nagle ku wielkiemu zaskoczeniu usłyszał śmiech Lupus która od razu sie zregenerowała po wszystkich cieciach i ciosach Siysyphusa. Co więcej chwile później wstała z ziemi. Jej suknia była lekko zniszczona i w niektórych miejscach potargana odsłaniając jej atletycznie zbudowane ciało w wielu miejscach.
Sisyphus usłyszał głos Ignathira w swojej głowie:
- Oh, wybacz.. zapomniałem wspomnieć.. Lupus posiada ogromne zdolności regeneracyjne... a i jest odporna na wszelkiego rodzaju ataki związane z ogniem..
Sisyphus widział jak Pokojówka uśmiecha sie do niego, nie był to jednak szczery uśmiech.
- Oj oj...Potargałeś moją suknie... - powiedziała Lupus z demonicznym uśmiechem - Teraz mnie ostro wkurzyłeś...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 02:14:18 przez Ravcore.)
24-December-2023 02:02:56
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2653
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Sisyphus pokiwał głową słysząc słowa Ignathira, spodziewał się że ogromna siła ognia Lupus to i także ogromna odporność na ten żywioł... mimo wszystko w poprzednim ataku chciał przetestować Wieczny Ogień na Lupus, często bowiem ogień zwalczał ogniem, mocniejszym... tutaj jednak Lupus miała leciutką przewagę w sile tego żywiołu.
W tym momencie Czarny Rycerz zerknął na stojącą nieopodal i pokiereszowaną Lupus, odsłonięta była teraz także większa część jej nogi, przez moment wpatrywał się w kobietę w milczeniu.
- Tak to już bywa podczas walki... ty natomiast zdołałaś uszkodzić moje uzbrojenie co jest nie lada wyzwaniem... a jak widzę to jeszcze nie jest koniec... - odparł w jej kierunku uśmiechając się lekko pod hełmem, Ignathir zaiste w swym świecie stworzył sobie ogrom pięknych widoków, istot, etc... tak przypuszczał, mimo że nie był w jego wymiarze. - pokaż mi zatem Lupus swoje zdenerwowanie... chcę ujrzeć jaka jesteś gdy jesteś wkurzona... twa suknia wszak w taki sposób potargana jak teraz bardziej mi się na tobie podoba... - odparł mrocznym i prowokującym, także dudniącym tonem... rozchylił bardzo szeroko ramiona.


Isabella pokręciła głową cały czas wpatrując się w twarz Raughna.
- Co masz na myśli? - spytała wolniejszym głosem.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
24-December-2023 02:18:44
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2654
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
- Ten akt miał sprawdzić twój refleks... Czy zdołasz zareagować i uniknąć bądź odbić rzucany w ciebie przedmiot. Podobnie jest w koncu z atakami przeciwnika... Na swojej drodze mozesz spotkac wielu wrogów... zarówno z mieczem, łukiem czy różdżką... Nie zozumiałaś tej lekcji pokazując swój brak umiejetności... stałaś jak słup kiedy ładowałem w ciebie drewnem... ciekawe czy tak samo zrobisz podczas walki z Harkonem... - odparł Raughn srogim tonem


Lupus syknęła lekko i zmierzyła Sisyphusa wzrokiem.
- Oh... Tak bardzo lubisz patrzeć na moje ciało? Nie spodziewałam sie tego po rycerzu... - odparła Lupus podrzucając sobie w ręce swoim berłem z lekkim uśmiechem na ustach. Jej oczy zabłysnęły ponownie.
Ignathir tymczasem siedząc z boku wydawał się być niezwykle ubawiony całą konfrontacją. Nie pamiętał kiedy ostatnio tak sie dobrze bawił. Zaśmiał się głosno i klepnął swoimi koscistymi rękami po kolanach dwa razy.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 02:39:17 przez Ravcore.)
24-December-2023 02:32:39
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2655
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
XDDDD Ignathir co znowu kocurem się okazał być

Isabella pokiwała głową, jej wzrok cały czas utkwiony był w twarzy Raughna... nie spuszczała wzroku z jego gęby ani na moment.
- Ah, no tak... zgadza się, popełniłam błąd. Przyznaję się... to się jednak nie powtórzy mistrzu. - powiedziała Isabella chcąc zmotywować starca do podkręcenia swoich obrotów. Skarciła się sama w głowie, że źle zinterpretowała tamtą sytuację z ładowanym w jej kierunku drewnem...


Sisyphus westchnął lekko nie spuszczając wzroku z Lupus, kątem oka ujrzał także Ignathira.
- Nie jestem zwykłym rycerzem... jestem czarnym rycerzem... znacznie innym... ogrom długich lat temu własnoręcznie zamordowałem kompanów z mego pierwszego bractwa przelewając ich krew i demolując koszary... był to praktycznie początek mej historii ku potędze... sile zdobywanej latami... przekształciłem całkowicie pradawne panujące kodeksy i wierzenia kreując je na własny sposób, znacznie lepszy i potężniejszy... wytworzyłem wszystko od początku znacznie ulepszając... teraz zaprezentuję ci cząstkę tej siły... - powiedział mocniejszym tonem głosu, nadal jednak zachowywał znaczny spokój.
W tym momencie wzburzył się nieco i przeteleportował się błyskawicznie w pobliże Lupus, ta zdziwiła się, sekundę później wymierzył jej cios pięścią pokrytą twardą, ostrą i potężną czarną stalową nafaszerowaną magią rękawicą, jego pięść uderzyła w środek jej brzucha, po chwili wyrzucił swój miecz wysoko w powietrze aby nie wadził mu w dłoni i zaatakował ponownie drugą ręką tym razem uderzając Lupus w bok głowy mocno ją przy tym raniąc. Chwilę później wymierzył jej cios prawą ręką w bok brzucha, a następnie ponownie lewą w podbródek co przewaliło ją na plecy. Ciosy rycerza były przepotężne, wzmocnione okrutnie ostrymi i ciężkimi rękawicami dodatkowo nafaszerowanymi magią. Jego siła także była ogromna, trenował ją latami... w walce bez broni był równie potężny co w walce bronią.
W tym momencie nastąpił stalową stopą pokrytą ciężkim uzbrojeniem na jej rękę w której trzymała swoje berło, Lupus aż syknęła z bólu nacisk bowiem był ogromny... Sisyphus przycisnął mocniej a Lupus puściła berło, ten w tym momencie kopnął je w bok, jego miecz wcześniej wyrzucony w powietrze nadal nie zjawił się tutaj w pobliżu.
Rycerz po chwili wymierzył cios pięścią w sam środek twarzy Lupus... ta widząc jak szybki i potężny atak zmierza w jej kierunku zamknęła oczy... po chwili jednak jego pięść uderzyła obok jej głowy tworząc duże wgłębienie. Sisyphus odszedł kawałek od obitej kobiety i spojrzał na nią. W tym momencie wiedział już, jaki atak będzie jego kolejnym atakiem... wstrzymał się jeszcze teraz jednak przez chwilę spoglądając krótko na swą lewą dłoń.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 02:51:46 przez DevilxShadow.)
24-December-2023 02:50:43
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2656
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Lupus leżąc przez chwile na ziemi ponownie się zregenerowała. Wstała ponownie w chwili gdy Sisyphus sie zastanawiał. Popatrzyła na swoje berło które leżało obok, nie zamierzała go jednak podnosić. Splunęła w tej chwili w bok krwią.
- Widzę, że lubisz bić kobiety rycerzyku... - powiedziała niezwykle srogim tonem Lupus patrzac kątem oka na Sisyphusa
Ignathir wstał w tej chwili. Lupus spojrzała na niego. Arcymag dał jej sygnał rekę.
- Rozumiem... - powiedziała cicho w jego stronę.
W tej chwili tajemnicza aura okrążyła Lupus i mroczny dym otoczył ją w całości. Dodatkowo ognista aura zaczęła ponownie orbitować wokół niej. Sisyphus dostrzegł jak ciało Lupus się zmienia w mrocznym dymie, widział jedynie złoty blask jej oczu. Jej sylwetka jednak stawała sie większa i wieksza.
Ignathir zaśmiał się donośnie.
- Oto i jest.. prawdziwa forma Lupus Vassilisy Beta... - rzekł zadowolony
Sisyphus wyraźnie wyczuł, że moc Lupus wzrosła jeszcze bardziej, teraz przewyższała nawet jego własną moc.
Po chwili usłyszał potężne wycie. Gdy dym opadł jego oczom ukazała sie potężna bestia.

PRAWDZIWA FORMA LUPUS: https://i.pinimg.com/564x/b5/38/57/b5385...d3d9d7.jpg

Sisyphus nigdy wcześniej nie widział takiego stworzenia. Lupus w swojej prawdziwej formie była Ognistym Wilkołakiem Alpha - najpotężniejszą wersją wilkołaka jaki może istnieć. W swojej nowej formie była 3 razy wyższa od Sisyphusa. Jej łapy, nogi i jama ustna płonęły czystym ogniem. Błyskawicznie skierowała swój świecący wzrok na Sisyphusa. Zamierzała go zniszczyć...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 09:18:59 przez Ravcore.)
24-December-2023 03:25:19
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2657
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Sisyphus rzucił krótkie spojrzenie w stronę arcymaga.
- Ty szczwany łajdaku... czegoś takiego można było się spodziewać... - wykrzyknął i w tym momencie reagował bardzo szybko... wykonał ogrom ruchów. Sisyphus widząc co dzieje się z Lupus ogromnie się zdziwił, niedowierzał...
- Jasny szlag!! - krzyknął mrocznym i dudniącym tonem w stronę Lupus... zareagował absolutnie błyskawicznie, tym momencie nałożył na siebie ogrom magicznych barier które wzmocniły jego odporność i potężną zbroje co najmniej dziesięciokrotnie... momentalnie jego czarny miecz powrócił do jego dłoni, a on w drugą rękę dobył swego drugiego miecza... zamierzał odrąbać w tym momencie tej bestii łeb nie zważając na nic... trzymając miecze w dłoniach oczywiście nadal mógł ciskać magią... tak też zrobił... momentalnie cisnął arresto momentum maxima w ciało Lupus które zamarło... właściwie to skupił całą moc ultra-potężnego czaru na nogach bestii aby to je unieszkodzliwić...
Sisyphus zakręcił mieczami w dłoniach dwa razy, a następnie w jego lewej dłoni zapłonął Wieczny Ogień... jeden z mieczy także całkowicie się nim pokrył dodatkowo go wzmacniając... w tym momencie Sisyphus z dłoni cisnął w stronę Lupus Bombarda Maxima-Hexa-Triplą wzmocnioną piętnastokrotnie, czar ten niespotykany od setek lat... czar tak potężny, że w momencie gdy zaklęcie huknęło w cielsko bestii cały pobliski teren eksplodował i momentalnie zniknął, zaklęcie całkowicie skasowało pobliski teren, nic tutaj nie pozostało... zaklęcie to tak potężne, że z łatwością demoluje 4 ogromne budynki jednocześnie...
To jednak nie był koniec, oczy Sisyphusa płonęły Wiecznym Ogniem a ten wpadł w ogromną wściekłość... w tym momencie wycelował prawą dłonią w cielsko Wilkołaka, a arcypotężna Czarna magia wprost buchnęła z jego dłoni... owinęła się błyskawicznie o ciało Lupus niczym najpotężniejszy ogromny dusiciel... Lupus poczuła mocny ścisk na swym ciele i gardle, czarna magia wprost ją oplotła... nie mogła zrzucić z siebie owego dymu gdyż był to czysty dym w postaci czarnej magii, żaden łańcuch którego można rozerwać... po chwili mroczna bestialska magia otoczyła jej głowę, zaczęło jej dudnić i szumieć w głowie, czuła rozrywający ból... czarna magia wprost rozrywała jej głowę i czaszkę...
Sisyphus dyszał ciężko po rzuceniu tak potężnego arsenału... dawno bowiem nie wytoczył tak ciężkich dział... doskonale pamiętał jak miażdżył okręty wrogów na polu bitwy w ten sam sposób... tysiące ofiar ginęło... Sisyphus wrzasnął ze wściekłości w stronę kolosalnego Wilkołaka.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
24-December-2023 16:07:01
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2658
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Lupus pozwoliła Sisyphusowi zaatakować. Przyjęła wszystkie ataki które wycelował w jej stronę. Czarna magia, która oplotła Lupus przez chwile sie utrzymywała. Rycerz patrzył na kłąb dymu który powstał od jego ataków. Cała okolica była zrujnowana. Jednak w tej chwili dostrzegł w dymie ślepia wilkołaka które świeciły jeszcze mocniej złotym blaskiem. W tej też chwili została uwolniona ogromna fala energii ognia, która rozproszyła dym oraz uwolniły Lupus od czarnej magii Sisyphusa.
Rycerz był zaskoczony, jego potężne ataki były za słabe aby unieszkodliwić tą bestie. Lupus w sekunde pojawiła sie przed rycerzem rozdzierając swoją paszcze z której prosto w rycerza cisnął podmuch ognia. Rycerz osłonił sie rękami ale żar był tak wielki, że topił jego pancerz. W tej też chwili Sisyphus dostał potężny cios od szponów Lupus. Atak był tak potęzny że jego zbroja w miejscu ataku się ukruszyła a po szponach został wyraźny ślad. Wilkołak jednak nie przestawał. Lupus przycisnęła Sisyphusa do ziemi i zaczęła go miażdżyć swoją siłą zadajac cios jeden za drugim swoimi szponami. Zbroja Sisyphusa zaczynała pękać. Wilkołak zionął ponownie ogniem prosto w twarz Sisyphusa.
Rycerz próbował zrobić co mógł ale nie był w stanie sie podnieść. Było już za późno. W ostatnim akcie desperacji wyciągnął rękę aby wezwać swój miecz, ale gdy ten już prawie był w jego dłoni Lupus złapała go pyskiem i zmiażdżyła go swoimi szczekami na pół.
Rycerz nie mógł w to uwierzyć. Jego miecz został zniszczony.
Lupus zrobiła zamach swoją potężną łapą. Jej szpony błysnęły w świetle porannego Słońca i sekunde później z ogromnym impetem wbiła je prosto w zbroje rycerza przebijając ją na wylot. Rycerz poczuł niesłuchany ból jakiego nie czuł jeszcze nigdy...
Sisyphus nie był przygotowany na pojedynek tego typu... został kompletnie zaskoczony.. i pokonany. Spoglądał na wilkołaka leżąc bezwładnie na ziemi i ciężko oddychajac.
Ignathir w tej chwili uderzył kosturem w ziemię kończąc pojedynek. Lupus zawarczała na Sisyphusa spoglądając swoimi ślepiami prosto w jego twarz i wyciagneła swoje szpony z jego zbroi. Odwróciła także wzrok spoglądając teraz na arcymaga.
- Myslę, że juz wystarczy... - rzekł Ignathir niezwykle zadowolonym tonem.
Lupus zrobiła kilka kroków do tyłu. W tej też chwili czarnym dym otoczył ja ponownie a jej sylwetka zaczęła sie zmniejszac.. Bestia wróciła do swojej kobiecej formy.. formy pokojówki. Lupus wyglądała na zmęczoną miała kilka siniaków a jej suknia była potargana, mimo to jednak wygrała to starcie... Pokojówka ciężko oddychając upadła na kolana, ale nie straciła przytomności... spoglądała na leżącego bez ruchu Sisyphusa.
Ignathir wszedł na pole bitwy i popatrzył na zniszczenia, a te były ogromne...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-December-2023 21:54:15 przez Ravcore.)
24-December-2023 16:56:36
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
352
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2659
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Sisyphus był świadom co się tutaj stało... nie stracił bowiem przytomności... był wściekły... uderzył leżąc pięścią w podłogę, niedowierzał... momentalnie po uderzeniu z jego pięści wydobyła się potężna czarno-czerwona magia która zaczęła wchłaniać się w całe jego ciało a także uzbrojenie, minęły z trzy minuty a jego rany i zbroja zaczęły się regenerować i naprawiać... wolno się to naprawiało, jednak efektownie... magia huknęła także w jego złamany miecz lezący nieopodal... ten także zaczął się reperować... Sisyphus pokręcił głową i uniósł ją lekko zerkając w stronę Lupus... nadal był w ogromnym szoku i niedowierzaniu, nie wstawał jednak jeszcze...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
25-December-2023 02:12:01
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
555
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2660
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Ignathir pokręcił lekko głową i spojrzał na Lupus.
- Szczerze Ci powiem że nie spodziewałem się że użyjesz pełni swojej mocy aby pokonać Sisyphusa... Jestem pod wrażeniem Lupus... przekroczyłas moje oczekiwania... Ciekawi mnie jednak powód.. dlaczego tak zależało Ci na wygranej?
Lupus cały czas klęcząc na ziemi spojrzała na arcymaga
- Mój panie... przeznaczyłeś moja osobę na ważną misje w tym wymiarze... zamierzałam Ci udowodnić moją siłę i zwyciężyć za wszelką cenę... - powiedziała powaznym tonem - Nawet jesli miało by mnie to kosztować użycie swojej pełnej mocy...
Ignathir podrapał się lekko po podbródku.
- Rozumiem...
- Zrobie wszystko aby Cie nie zawieść.. zniszczę każdego wroga jeśli bedzie to konieczne. - dodała i uniżyła swoją głowę przed swoim panem.
Przez chwile Ignathir spoglądał na nią z góry po chwili jednak podał jej reke i pomógł jej wstać z ziemi. Pstryknął palcem i natychmiastowo naprawił jej szaty które zostały potargane w trakcie bitwy.
- Spisałaś sie celująco Lupus... Jestem z ciebie dumny... - rzekł Ignathir i położył swoja rękę na jej głowie i najzwyczajniej ją pogłaskał. Na twarzy Lupus natychmiastowo pojawił sie uśmiech, lekko się zarumieniła, była tym lekko zmieszana.
- Dz-Dz-Dziękuje... - zajęknęła sie lekko. Był to bowiem pierwszy raz kiedy jej stwórca tak bardzo ją pochwalił.
Po chwili Ignathir spojrzał na Sisyphusa, który wciąż leżał na ziemi.
- To była dobra walka... - rzekł w stronę rycerza.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-December-2023 02:35:32 przez Ravcore.)
25-December-2023 02:30:21
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości